już dla nas nie zaśpiewa Michael Jackson ....

szkoda, mógł jeszcze pożyć przecież :(

a szkoda. :| jak tak o nim gadacie to zaczynam mu wspolczuc:O:O:O

Był przez całe moje życie.....dorastałam przy jego muzyce....another part of me....przy tym szaleliśmy na parkiecie w studenckim klubie Trans w szczecinie. Potem 15 lat dorosłego życia , zajęłam się trochę poważniejszymi sprawami praca dziecko ale zawsze ta muzyka byla gdzieś obok mnie. Co jakiś czas zainteresowanie Patrzcie, co ten jackson znowu wymyślił....był trochę postacią odrealnioną jak z innego świata....a teraz nagle Go nie ma. Pusto mi. I smutno.

nie słuchałam Go jakoś specjalnie ale szkoda mi Go, biedny taki schorowany, bardziej smutny niż wesoły... i tak sobie teraz patrze na te teledyski i naprawdę stwierdzam że był jedyny w swoim rodzaju, a tutaj teledysk którego pewnie wszyscy znają... http://www.youtube.com/watch?v=jzw6GiqZyD0

to on umarł ? nawet nie wiedział a kiedy umarł Jackson?

w pełni rozumiem fanów, sama świadomość że ktoś taki zmarł ... to wielki szok, i słuchając teraz Jego piosenek przypominają się stare czasy, momenty gdzie się miło wspomina starych przyjaciół i imprezy.....

... to były dobre czasy gdy śpiewał nam Michael Jackson ... :(

Jakieś kilka lat temu puściłam 12 letniej córce billie jean i dziś ona chodzi w czarnym kapeluszu i płacze

Kiedyś będzie się go słuchało tak jak teraz Mozarta.

ile On wogole miał operacji w zyciu?

nieistotne....

W sumie podejrzewam że to bylo samobójstwo. Niestety.

No ale smierc byla najlepszym posunieciem jakie MJ mógl zrobic dla swojej kariery! Teraz wszyscy go sluchamy. A byl przeciez schorowany i w bólu, wiec teraz mu lepiej. Ja wierze, ze razem z Fredkiem mercurym teraz Panu Bogu koncertuje. XXMJXX

Nie wierzę w boga i ciężko znoszę śmierć ludzi. Wiem że jest to koniec ostateczny. Dla nikogo nie gra. Jest zimny i siny. Koniec. Rozkład.

i tu mi sie nasuwa pytanie o 'niebo' , to u Boga... no bo co tam tez MJ nie moze sie odgonic od fanow? wszyscy chcieliby sie z nim spotkac i jak to tam niby jest?

Szkoda że nie mial biologicznego potomka.

Nie no, tam to chyba juz ma spokój! Planula, ja nie jestem jakas praktykujaca itp, ale chyba bym byla nieszczesliwa i notorycznie smutnajakbym nie wierzyla w zycie po smiercii jakis glebszy sens tego wszystkiego. Jak sobie dajesz rade?

no właśnie z tym potomstwem to ta Jego żona też niezle pojechala.....a może On wiedział o tym, może po tylu operacjach nie mogl miec dzieci?

Ludzie właśnie po to wymyślili boga....żeby im było łatwiej i żeby w razie czego było na kogo zwalić nieszczęście. Jakoś daję se radę, chociaż mam depresję, ale w tym bóg nie pomoże

Muszę iść spać bo jutro do pracy , wrócę przed siódmą....akurat na pogrzeb..Mąż wyjechał , córka na kolonii będę mogła samotnie się wypłakać . Okropne , jak moj ojciec umarł to nie bylam taka smutna.

show must go on !!!

a na jakim kanale bedzie pogrzeb ? cos do snu ..http://www.youtube.com/watch?v=5UO_F3I9gJE&feature=related

tvn 24 18.50 pono

kto ogląda na żywo pogrzeb?

ja jak przez ten cały czas , nie wspominałąm o nim to teraz mówie ze jak ogladam pogrzeb to rycze :(

jak możesz to napisz co się tam dzieje, niestety nie mam jak oglądać :( szkoda mi Go bardzo