Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość venezuelllllla

wstydze sie kiedy on robi.........

Polecane posty

Gość ttoomm
Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie: "z moim byłym miałam super sex, bo chciał mi zrobić dobrze, nawet jak nie wychodziło na początku to sie starał". Z tego co piszesz, to Twój obecny nigdy się nie starał. Chciał Ci zrobić dobrze bez pieszczot? Pocałunków? Koleś jest dziwny. Gdyby żar nagle wygasł, to dałoby się coś poradzić, ale jakoś widzę, że go chyba nigdy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabide
Kochana skoncz ten zwiazek i poszukaj kogos innego...marnujesz sie dziewczyno watpie bys zmienila egoiste...na tacy ma podane to co chce... myslisz ze sie zmieni?? A jedno takie pytanie czy on Cie Kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cala ta wypowiedź
wydaje mi sie jakas chaotyczna. raz piszesz ze niedawno stracilas dziewictwo a masz25 lat, za chwile,ze jestes w zwiazku 4 lata a za nastepna chwile ze z bylym Ci bylo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kieubas
zostaw szuje, co to za facet w ogole???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.....nie
Nie mogłabym ani być ani współżyć z takim pasożytem. Dziwię się, że tyle czasu wytrzymałaś. Przecież, gdybyś nie miała wcześniej faceta, to nie byłoby porównia. To jest nie do pomyślenia. Jest skończonym egocentrykiem, zapatrzonym w siebie, wykorzystuje Ciebie, jak tylko sie da (drugiej takiej na pewno nie znajdzie). Czy on potrafi kochać....mam szczere wątpliwości i podejrzewam, że słuszne. Ja na twoim miejscu znalazłabym sobie innego, a jego puściła ....ze schodów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MargotkAa
venuzela wg mnie jak i większości osób z tego forum twój facet to zwykły egoista.Moj narzeczony nawetjak widział,że coś idzie nie tak to probował inaczej aż w koncu \"doszliśmy\" do porozumienia.Był taki czas kiedy ja długo nie miałam ochoty na jakikolwiek seks i do niczegom mnie nie zmuszał, nie krytykował,nie mówił że jestem dziwna itd.Twój mężczyzna stał się bardzo wygodny.Zrobisz mu loda i on idzie spac.Nieźle się ustawił.Jak możesz na to pozwalać?A gdybyś ty raz, drugi, trzeci i dziesiąty z kolei rozbudziła go i zostawiła.Chyba by szału dostał.Nie wyobrażam sobie takiego podejścia do seksu.Nie mówie czasem jest tak, ze może sie facet starać i nic z tego nie będzie (bo cos tam w głowie siedzi i nie pozwala się skupić) wtedy pewnie że można sobie odpuścić i niech on chociaz ma z tego radochę.Jednak na codzień to byłoby nie do zniesienia.Jeśli w życiu codziennym jest takim człowiekiem jak w seksie to współczuję.Raczej nie ma czego żalować nawet gdybyście się rozstali.Zabrzmiało drastycznie ale takie jest moje zdanie.Seks jest dla dwojaga i radość z niego też.Na twoim miejscu czułabym sie jak niewolnica.Co to za wytłumaczenie, ze jest zmęczony a seks zabiera dużo energii?Jak często można być aż tak zmęczonym?Powiedz, ze ciebie boli buzia i i teraz jego kolej na nast.4lata. ;-) pozdrawiam. aha jak można się nie wstydzić nowych rzeczy z facetem, który jest tak ograniczony w tych sprawach i dba tylko o swoją przyjemność.A on jest bardzo wygodny mówiąc, że miałaś szansę a jak ci się nie podobało to już twój problem.Egoistaaaaa!!!! z niego straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z innej beczki
ktos tam wyzej napisal ze jesli znajdzie sie odpowiedniego partnera to nie bedzie problemu ze wstydem z pieszczotami na dole.. ciekawa kwestia bo ja tez sie wstydze bardzo tych pieszczot, ale fakt nie poznalam odpowiedniego faceta jeszcze, tylko wydaje mi sie ze przed tym wlasciwym to dopiero bede sie wstydzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misisipi
to facet jest temu winien...chce miec przyjemnosc tylko dla siebie i stara sie tylko o wlasne zaspokojenie:( przykre:( a ty sie masz zadowolic tym ze jemu jest dobrze, no żart jakis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttoomm
z innej beczki: Przejdzie Ci to. "Właściwy facet" to taki, przed którym się otworzysz, zaufasz mu, cierpliwy i wyrozumiały. Do tego trzeba trochę czasu, a nie każdemu starcza cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z innej beczki
tomm, dzieki za odp, no chcialabym zeby tak bylo tylko chyba marne sa na to szanse, nawet jak to bedzie facet na ktorym bedzie mi zalezec. Ja mam niestety tak, ze jak ktos mi sie podoba to sie cholerenie wszystkiego wstydze;/ z takim facetem co mi sie nie podoba moge robic wszystko i mi wisi, a jak jest ktos kogo lubie to koniec nie umie sie otworzyc, wiec chcialabym zeby bylo jak mowisz, ale tu chyba problem jest bardziej we mnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traktuje Cie jak zwykła lodziarę..ale to Ty mu na to pozwoliłaś więc teraz nie licz że będzie z chęcią się tobie odwdzięczał..bierze przyjemność dla siebie a Twoja ma gdzieś..o miłości w tym związku nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upio
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi......
Ja tez mam problem nie radez sobie z nim, otóz jestem z moim facetem przeszło 4 lata przed miałam tylko jednego przez 7 lat, nigdy nie narzekaliśmy zresztą teraz ukochany tez nie narzeka to ja mam problem zawsze było świetnie źadnych zachamowan super do niedawna ostatnio z jakies 5 mies temu mielismy problem prawie sie rozstalismy z mojego powodu bardzo odbiło mi sie to na psychice mam cięźki charakter to znaczy potrzebuje od partnera duźo uwagi całowanki przytulanki jego obecności i niestety prawie udusiłam go miłoscią na szczęscie jestesmy razem jest lepiej niź wcześniej ja odpuściłam lepiej sie rozumiemy ale powstał od tego momentu nastepny problem gdy się kochamy czuje jakąś blokade nie wiem nie jestem w stanie tego wytłumaczyć wstydze sie boje odrzucenia nie eksperymentuje choć jestem podniecona tak jak wcześniej ostatnio mam nawet problem z tym źe jestem sucha nie moge sie nawilźyć nie stosujemy rzadnej metody anty i mówie źe napewno to nie jest stres przed obawą ciąźy wydaje mi się źe to jest skutkiem ostatnich wydarzeń mój ukochany nie ma problemu i mówi źe przesadzam no cóź nie wiem co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×