Świadectwo pracy i inne. Prosze o pomoc.

Witam. Z dniem 30 czerwca 2009 roku skończyła mi się umowa o pracę na zawarta na czas określony. O tym, że nie zostanie mi ona przedłużona dowiedziałam się już 22 czerwca 2009 w poniedziałek. Dowiedziałam się, że moja była szefowa ma siedem dni ( w przypadku nie przedłużania umowy) na dostarczenie mi świadectwa pracy, dzięki któremu mogę zarejestrować się jako bezrobotna i mieć chociaż 400 zł kuroniówki. Kiedy wczoraj zadzwoniłam do niej, z prośbą o rychłe wystawienie mi świadectwa dowiedziałam się, że świadectwo jest już wypisane, ale ona teraz wyjechała i muszę czekać na jego odbiór do soboty rano, bo wtedy dopiero wraca z wczasów. Co mogę w tej sytuacji zrobić? Pomijam fakt, że chociaż powinna się ze mną rozliczyć ( wynagrodzenie, ekwiwalent za niewykorzystany urlop) z dniem zakończenia umowy, do tej pory jeszcze tego nie zrobiła. Nie wiem, co mam w tej sytuacji zrobić? Olać, czy walczyć o swoje prawa? Gdzie mogę się zgłosić? Jaką mam szansę na wygranie z nią tej "bitwy" ?

a najgorsze w tym wszystkim jest to, że mogłabym już złożyć podanie o pracę do budżetówki, a nie mam świadectwa pracy i doopa blada. Jestem, na nią wściekła i chociaż nie jestem mściwa, to mam chęć pozwać ją wręcz do sądu, ale nie chcę przy tym stracić.... Sama nie wiem, co mam robić...

A podpisałaś odbiór swiadectwa a kadrach? Kazdy odbiór swiadectwa przez pracownika musi byc pokwitowany dlatego swiadectwo robi s ie w dwóch egzemplarzach. jedno dostajesz ty a na drugim podpisujesz sie z data otrzymania i do akt osobowych w firmie. Jedyne co moge ci poradzic to pokwitowac swiadectwo z faktyczna datą a nie 30 czerwca.

jesli udowodnisz w sadzie ze ponioslas szkode w wyniku tego ze nie wydano ci w ciagu 7 dni swiadectwa pracy (np nie uzyskalas przez to prawa do kuroniowki, mialas oferte pracy a nie przyjecli cie ze wzgledu na brak swiadectwa z poprzedniej pracy) to na bank wygrasz odszkodowanie