Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spragniooooona

orgazm na rowerze

Polecane posty

Gość spragniooooona

jechałam dzisiaj na rowerze przez przypadek usiadłam na czubku siodełka ochh... jaka przyjemność miałam taki orgazm że świat mazał mi się przed oczami... wina braku seksu :p uwielbiam takie orgazmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że się nie wywróciłaś. Pewnie czubek siodełka ucisnął łechtaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak111
to pisz na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniooooona
co najsmieszniejsze jestem dziewica :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak111
Chyba wolisz stracic swoje dziewictwo ze mna niz ze sztyca od swojego roweru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak111
na początek może być tylko miłość francuska ( ja będę stroną aktywną )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak111
ten na górze to podszywacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniooooona
ale ja się boje.... bol, rozczarowanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie codziennie przejeżdżam rowerem 34km i jeszcze nie miałam orgazmu w tych okolicznościach😭 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak111
językiem bólu Ci nie sprawie - gwarantuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniooooona
zoa to moze niewłasciwie siadasz na siodełku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragnioooooona
nie boje się i sie nie podszywać pedały! jak bedziesz 24h non stop myslala o seksie to bedziesz miała :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, siadam na siodełku:O może powinnam bez siodełka... Był taki film na redtube albo youporn w siodełko był wmontowany wibrator, pedałowanie wprawiało go w ruch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniooooona
zoa a Ty co nie myslisz o sexie jezdzac na rowerze? przeciez mijasz pewnie fajnych, wysportowanych sportowcow na swoich szybkich rowerach....nie masz ochoty czasami skoczyc gdziesz w zarosla na szybkie bara-bara-bum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bara bara bum" :D ładne muszę o tym pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniooooona
nie mysl tylko działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgazm
Dnia 8.07.2009 o 19:08, Gość spragniooooona napisał:

jechałam dzisiaj na rowerze przez przypadek usiadłam na czubku siodełka ochh... jaka przyjemność miałam taki orgazm że świat mazał mi się przed oczami... wina braku seksu 😛 uwielbiam takie orgazmy

chętnie zrealizuję ci wietny orgazm poznajmy się nie poałujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31
Dnia 8.07.2009 o 19:21, Gość spragniooooona napisał:

zoa to moze niewłasciwie siadasz na siodełku?

 To nie to że źle siada, trzeba zdemontować siodełko i na samej rurce usiąść, miałam taki orgazm że dzwonek odgryzłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana

Ja piszę bez żartów. Kręciłam z trudem pod górę trąc mocno kroczem o siodełko i faktycznie wysiłek kręcenia stał się rozkoszą. oczywiście zlałam majtki, ale to nie był problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Są takie siodełka wąskie a długie, faktycznie zastanawiałem się czy one nie drażnią łechtaczki jak kobieta jechałaby w pozycji mocno pochylonej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Aście mi przypomnieli! Miałam podobnie orgazmu nie były częste ale się zdarzaly za to cudowny masaż łechtaczki był non stop. Tak to prawda że to zasługa siodełka 😁 nie każde tak potrafi. Przejeździlam na rowerze jakieś 6lat praktycznie codziennie i dodatkowo miałam wtedy super figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Przed chwilą, Gość Olka napisał:

Aście mi przypomnieli! Miałam podobnie orgazmu nie były częste ale się zdarzaly za to cudowny masaż łechtaczki był non stop. Tak to prawda że to zasługa siodełka 😁 nie każde tak potrafi. Przejeździlam na rowerze jakieś 6lat praktycznie codziennie i dodatkowo miałam wtedy super figurę.

 Nie lepiej jakbyś siodełko zdjęła i na samej rurce jeździła? Myślę że orgazmy byłyby o wiele silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kiedyś, bedąc dzieckiem, widziałem jak kobieta (wtedy wydawało mi się że to już taka starsza, a ona miała może z 35 lat!) ocierała się kroczem o ramę męskiego roweru. Była w ...ence. Nie podwijała jej oczywiście. Wtedy nie rozumiałem tej sytuacji. Ale być może jazda na siodełku doprowadziła ją do podniecenia a potem dokończyła ocierając się o ramę. Dziwne dla mnie było że ona w ogóle nie zwracała na mnie uwagi! Ale pewnie nieźle ją "wzięło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×