Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlkaPolka91

No i co teraz? ...

Polecane posty

Gość OlkaPolka91

Sprawa jest taka.. Spotykam się z chłopakiem, który ma panne (ale jak twierdzi 'teoretycznie' bo ona mieszka 300 km od niego i b. rzadko się widują), ale z nim nie jestem z w/w powodu. On twierdzi, że mu bardzo zależy na mnie i bi bla ble ale nie o to tu chodzi.. Była taka sytuacja, że zaplanowali z kumplem wyjazd na Słowacje i pierwsze chciał jechać z nią, później ze mną no i ok, ale wyszło tak, że BEZ SŁOWA pojechał jednak z nią, a o mnie sobie przypomniał jak po 4 dniach wrócił! No to wiadomo, że się wnerwiłam bo mnie wykiwał tak że mało... Teraz jest taka sprawa, że chce iść na wesele z moim ex, a A. się na to absolutnie nie zgadza i dał mi taki wybór, że albo ide na wesele z K., albo się z nim żegnam... Co zrobiłybyście w takiej sytuacji? eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on moze dwie obracac, a Ty nie mozesz na wesele isc? ja Ci sie wogole dziwie, ze jeszcze sie z nim zadajesz. ze wogole zaczelas sie zadawac z zajetym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
KoloroweKredki właśnie mam szaloną ochote iść na to wesele bo uważam, że A. zagrał nie fair i nie może mieć żadnych pretensji o to, a stawia mi taki wybór... Wstrząs - nie, nie zamierzam heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak stawia wybór, to znaczy, że ma ku temu przesłanki, więc go sluchaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sparawa jest prosta. Idziesz na wesele z byłym a tego gościa, który chce mieć was obie olewasz ciepłym moczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
anka0000 nawet nie sądziłam że tak się to rozwinie.. a mówiłam mu żeby się zastanowił nad tym co robi, bo to nie jest fair wobec jego panny, a i ja się długo trzymałam na dystans.. sprawa była jasna, możemy się spotykać ale ze sobą nie jesteśmy i już. No to chyba mam prawo robić co chce, nie? Po za tym właśnie... to mnie najbardziej wnerwia, że on myśli że może mieć nas dwie, a ja nie moge nic, bo zaraz stawia mi taki wybór!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
Wstrząs - no pewnie że ma przesłanki, bo w końcu chce iść z moim byłym, ale jakim prawem może mi zabraniać jak on ma panne i jeszcze mnie tak wykiwał? KoloroweKredki - no wszystko pięknie fajnie, tylko że oprócz takich jazd to jest naprawde świetny koleś i strasznie dbał o mnie i poświęcał dużo czasu.. może dlatego tak mi ciężko to pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany dziewczyny!! Nie dajcie sobą manipulować i wchodzic sobie na głowę!! Co drugi topic to lepszy. A później płacz i zgrzytanie zebów, bo zdradził...Same jesteście sobie winne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź to pod uwagę, że oszukuję tamtą dziewczynę...ciebie też będzie oszukiwał. Za jakiś czas znajdzie sobie kolejne ofiary i takim to sposobem będzie pukał jedna po drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,on to ch*j, jak wiekszosc facetow, zachowal sie nie fair, ale nie w stosunku do ciebie tylko w stosunku do swojej DZIEWCZYNY. Nie cierpie takich szmacisk, ktore wpieprzaja sie w cudze zwiazki i jeszcze narzekaja, ze facet je wystawia. Dobrze ci tak, niech cie potraktuje tak,jak na to zaslugujesz. Niewazne,ze to zwiazek na odleglosc,z jakiegos powodu z nia jest, a tobie nie mam nic dobrego do powiedzenia. Nie musze cie znac,zeby wiedziec, ze laski,ktore rozbijaja cudze zwiazki nie zasluguja na wspolczucie i szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
No właśnie też to biore pod uwage... Tylko, że to wesele jest już za 10 dni i nie wiem co robić, bo czasu coraz mniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
Maleeeenstwo a umiesz czytać ze zrozumieniem? 1. Nie ja zaczełam tylko on! 2. Już 3 razy chciałam skończyć, bo wiedziałam że to jest nie fair wobec tamtej, ale on za każdym razem błagał mnie żebym tego nie robiła i dalej dzwonił, pisał ect ... 3. Pow. mu że nie będę jego, dopóki się sam nie zdecyduje z kim chce być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, tak chcialas skonczyc, biedna jestes, ze masz taka slaba wole i nie potrafisz mu sie oprzec. Coz, to chyba napraaawde silne uczucie musi byc z twojej strony. Albo to taki bog-adonis,ze zniewala do tego stopnia :D :D Poza tym piszesz "on zaczal"-znasz takie powiedzenie: "jak suka nie da to pies nie wezmie"?? Mi by bylo obojetne, kto zaczal. Poprostu nie potrafilabym spojrzec w lustro wiedzac,ze buduje swoje szczescie na nieszczesciu kogos innego. Zajeci faceci to dla mnie tabu,ale coz, moze jestem "starej daty", bo dla mnie wiernosc i uczciwosc ma jakas wartosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
Ja się z nim spotykałam na lajcie, bo żadnych ekscesów... dopiero on zaczął mówić o tym jak bardzo zaczeło mu na mnie zależeć i że ze mnie nie chce zrezygnować!! jakoś ode mnie tego nie usłyszał.. więc ja rozwalam związek? bo nie sądze.. zwłaszcza że sama stwierdziłam, że będzie lepiej jak przestaniemy się widywać i zanim dojdzie do czegoś więcej, ale on nie odpuścił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bym poszla na Twoim miejscu. ciekawe co by bylo jakbys Ty mu postawila taki warunek:albo ona albo Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
91 to twoj rok urodzenia??jesli tak to wiele wyjasnia. NIEWAZNE jak daleko sie posunelas. Spotykasz sie z nim?? Tak. No wiec rozwalasz zwiazek. To,ze on zaczal mnie nie dziwi, wiekszosc-nie wszyscy- facetow to bezmyslni troglodyci. Ale to nie zmienia faktu,ze w tym zwiazku to o ciebie jest za duzo....Pomysl,jak ty bys sie czula na miejscu tej dziewczyny. Gdyby moj facet cos takiego zrobil nie chcialoby mi sie zyc. Niewazne czy to bylby tylko pocalunek, spojrzenie czy sex. Wystarczy gest, ktory powinien byc przeznaczony dla mnie. Ale ty chyba nigdy nie kochalas, jesli nie rozumiesz,co ci probuje wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
anka0000 no właśnie mu wczoraj postawiłam taki warunek to się nic nie odezwał, tylko znów zaczął nakręcać o tym weselu i że przez to pewnie wróce do tego mojego ex ect. .... eh już nie mam sił ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
Oj maleeeenstwo jeszcze byś się zdziwiła! Właśnie, że miałam chłopaka którego strasznie kochałam no i co z tego jak mnie ciągle zdradzał, a ja się o wszystkim dowiedziałam przy okazji jednej sytuacji.. ha, nagle wszystkim się otworzyły buźki i się wszystko wydało.. I dobrze pamiętam co czułam, dlatego nie chciałam się angażować w żaden kolejny związek żeby tak nie cierpieć. A temu A. mówiłam to samo co napisałaś, ale jakoś nie bardzo go to ruszyło, bo on twierdzi, że tamta jest TEORETYCZNIE jego panną i to są naprawde jego własne słowa... Serio nie raz mu powtarzałam, że trzeba coś z tym zrobić bo tak nie może być, ale on za cholere nie chciał ze mnie zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze ostatni raz, bo widze,ze to nie ma sensu. Jak glowa w mur. Myslisz,ze jak on z nia zerwie i wtedy dopiero sie z nim przespisz, tzn ze nie rozwalilas tego zwiazku??Uwazasz,ze zdrada, to tylko wtedy jak dojdzie do sexu?Albo,ze ona bedzie mniej cierpiala, bo przeciez ty z nim nie spalas jak byl jeszcze z nia?Naiwna jestes albo glupia. Dziewczyny,ktore maja szacunek do samych siebie trzymaja sie z daleka od zajetych facetow. Mowilas mu,ze trzeba cos z tym zrobic, haha dobre sobie. Przeciez twoim celem jest wlasnie to, zeby on ja zostawil i byl z toba, wiec nie mow mi,ze nie chcesz rozwalac zwiazku. Nie badz hipokrytka i przyznaj poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaPolka91
Ja go do niczego nie zmuszam przecież! On też ma swój rozum i jakby mu na niej naprawde zależało to by się nie brał za mnie nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×