zaproszeniowe gafy

Słuchajcie, wyjdę z siebie zaraz. Mam zaproszenia z jednakowym tekstem dla wszystkich i mama mi zwróciła uwagę, że jak proszę annę s (samą)., to tak głupio, żeby pod spodem było napisane 'mamy zaszczyt zaprosić Państwa na przyjęcie weselne". Mama chyba przesadza, ale sama już nie wiem. Po drugie, jak będziemy rozwozić zaproszenia i w jednym domu mieszkają ciotka i mój kuzyn i jak się zdarzy, że kuzyna nie będzie, to czy można zostawić zaproszenie dla niego ciotce, czy nie wypada?

Ja ostatnio dostałam zaproszenie, gdzie tekst był taki sam dla wszystkich, bez miejsca na wypełnienie. Młodzi napisali nazwiska osób na kopertach (wg mnie lepiej wygląda niż takie wykropkowane, ale co kto lubi). Myślę, że nie jest to duża gafa, bo wszyscy wiedzą, ża zaproszenia robi się "hurtem". A ta Anna s. nie ma jakiegoś partnera? Bo może napisać z osobą towarzyszącą i wsio? Gafą było to że napisali moje imię i nazwisko i dopisali "z mężem". Tyle, że ja nie mam męża i żyję w związku nieformalnym. Przykro mi było, że się nie pofatygowali, żeby dowiedzieć się jak mój partner się nazywa (inni nie mają takiego problemu). Kolejną gafę zrobili, że chcieli, żebym jechała do mojego dziadka (mieszka 150 km ode mnie), to dadzą mi zaproszenie. Uważam, że jeśli kuzyn mieszka z Ciocią to możesz mu zostawić zaproszenie, jednak nie ładnie jest kazać się komuś fatygować. Lepiej wysłać pocztą.

ze siostra cioteczna nie wyslala mi zaproszenia bezposrednio,bo nie chcialo jej sie zadzwonic do mnie i zapytac o adres,tylko zostawila mojej mamie przy okazji. moze zal jej bylo znaczka za 1,55 zl?

a my mielismy napisane "Sz.P" dotyczylo szanowych panstwa, szanownego pana i szanownej pani i gafy i problemu niebylo:)) a zaproszenia zostawialismy np. kuzynom jak ich niebylo u rodzicow ktorcyh rowniez zapraszalismy

u nas tez było SZ.P. i nie bylo problemów hehhehe jak kogos nie bylo to zostawialismy dla niego zaproszenie takie starsze ciotki, wdowy albo rozwodki prosilismy same (tak tesciowa kazała) ale ja przy zapraszaniu wspominalam ze jezeli ma kogos bądz tez zdarzy sie zekogos pozna to zeby sie nei krepowala i z osobą towarzysząco przychodziła tylko zeby wczeniej nas poinformowala no i najwieksza gafa- pytalismy tesciową jak nazywają sie dzieci i zony tych synów no i tesciowa nam powiedziala ze jednego zona nazywa sie klaudia a córka nei pamieta (wogle sie nie odwiedzają, byli u nich jakies 9 lat temu:O) no i napisalismy Klaudie i Marka Kowalskich pojechalismy zaprosic bo oni z jego rodzicami mieszkają i jeszcze jednym bratem i go akurat nie bylo i co sie okazuje ze zona to sie nazywa Magda a Klaudia to jst córka, i tesciowa zaczela sie klocic ze ona mowila ze kladuia to corka a zona to magda i tesc nawet jej powiedzial ze pamieta jak mowila ze zona klaudia a córka nie pamieta :P no jaja wyszly ich nei było to ich matce powiedzielismy o co chodzi wszyscy sie z tego smieli mam nadzieje ze się nie obraża :P