Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praktyczne rady

Jak zabić w sobie zakochanie ?

Polecane posty

Gość animal
:O też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krgnjbe
A ja bardzo kocham męża,on raczej nie bardzo szaleje za mną.Wiec wmawiam sobie juz 10 lat,że nienawidze go! Baaardzo powoli ale pomaga.Nie chce zeby widział jak mu sie narzucam,jak mi zależy....Nie wiem czy rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicia33
Mam podobnie. Zresztą wczoraj napisałam post:Wciąz myslę i już nie wytrzymuję... Ciezko jest zapomniec o kims, kogo sie kocha. Zzera od srodka. Do Piotr: Nigdy nie wyznalam mu milosci, on takze. Myslał tak jak Ty...Bałam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelek200
nie bede czytac postow wyzej i dyskutowac ale do autora: mialem kilka razy taka sytuacje tylko do kobiety, wiec poprostu napisalem albo w smsie albo jakos zasugerowalem ze cos do neij czuje wiedzialem ze mnie odrzuci ale wtedy jest jakos juz lepiej niz jak np myslsiz o nim a on nie wie, i wlaasnie to cie tak boli, powiedz mu to nawet jesl inie ma szans a zoabczysz ze ci przejdzie- albo rob jak chcesz i mecz sie dalej, radze posluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicia33
Karmelek200:chyba masz rację,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już znajdziecie
sposób dajcie znać ;) też chcę sie odkochać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a
najgorsze jest to, że wcale nie mam ochoty tego w sobie zabijać! Ten stan mimo wszystko dodaje mi skrzydeł i jak próbuję z tym walczyć, staję się okropnie nieszczęśliwa... Trzeba by pogadać, ale strach niewiadomoprzedczym ;-) nie pozwala. To na pewno przyniosłoby ulgę, przespanie się również. W końcu chyba w tym celu natura to wymyśliła :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuszzakochany
Praktyczne rady, a czemu nie możecie być razem. Masz jakieś zobowiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a
Tak Mariuszu - ja mam męża on ma żonę, obydwoje mamy dzieci... życie nie jest proste!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie tez jestem w takim stanie, ale ze duza ze mnie dziewczynka, staram się to sobie racjonalnie przeanalizować. Po pierwsze, to jednostronne zakochanie to jedno wielkie oszustwo. Idealizujemy osobę, do której pałamy uczuciem, a w ogóle jej nie znamy... Może mieć masę wad, z których nie zdajemy sobie sprawy i związek, którego tak pragniemy może nawet nie mieć szansy bytu... Po drugie, dla osób w związkach zauroczonych w kimś innym - wyobraźcie sobie jak byście się czuli gdyby to Wasz partner miał ciągle w głowie kogoś innego ? A na koniec moja historia... To trwa od lata zeszłego roku. Myślę, ze większość to moje własne urojenia ( początek tego zbiegł się z trudna chwila w moim małżeństwie i tak wyszło). On nie chciał kontaktu, może się wstydził... Ostatnio zaczął mnie ignorować, a dziś udawał już, ze ja nie istnieje... Podjęłam bardzo poważną decyzje. Nie spotkamy się więcej... Boli? ano boli, ale minie, to jak z papierosami, już miesiąc nie pale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że ktoś odkopał ten temat. Czuję jakbym czytał o sobie. Doskonale rozumiem jakie to uczucie, z jednej strony euforia zakochania, z drugiej wyniszczająca bezradność i brak nadziei na coś więcej. Koleżanko powyżej,życzę wytrwałości chociaż pewnie masz świadomość jak trudne zadanie przed Tobą. Sam także parę razy próbowałem zapomnieć, wmawiać sobie że pewnie ona ma mnie gdzieś, ale wystarczy jeden jej uśmiech, jedno spojrzenie w oczy i wszystko wraca ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że najlepiej jest zerwać z kimś kontakt. Zupełnie. Czuję się przez to jak na odwyku, ale z każdym dniem jest o ciupinkę lepiej;) Oczywiście są chwile, gdy kusi mnie, żeby napisać choć sms, usłyszeć jego głos. Wtedy na spokojnie analizuję swoją sytuację i przypominam sobie, dlaczego to nie ma sensu. I pomaga. Kolejny dzień jakoś mija;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znow wraca ze zdwojną siłą.. to jest ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swoją miłośc wyzwałem od dziwek i wiem ze to spieprzyłem ale kocham ja nadal tylko wiem ze taka kobieta nigdy sie nie zmieni zraniła mnie i wiem ze juz nigdy nie bedziemy razem takie życie przeżyje jakos mi ulżyło ze tak postąpiłem bo ona musi wiedzieć ze ja tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×