Mam wyrzuty sumienia że nie odpisałam facetowi

na sms-a Nie łączy nas już nic w zasadzie, jakieś tam tylo kolerzeństwo. Byliśmy jakiś czas razem, jednak była to burzliwa znajomość. Od czasu do czasu do siebie pisaliśmy, jednak ostatnio on załkowicie zignorował moje sms-y i teraz sie odezwał. Pytał co u mnie słychać, teraz ja go zingorowałam! Czuje sie troche głupio, bo niechciałabym kończyć z nim znajomości ogólnie, ale też wkurza mnie jak mnie potraktował ostatnio, czyli olał, co mam zrobić? Dodam że nie wrócimy do siebie, chce być znajomymi

bardzo dobrze zrobilas bo dupek pewnie nie ma laski do dymania i obdzwania, ktora sie zgodzi na spotkanie z nim. ty bys tez sie dala nabrac, nie pisz, ze nie :D

Nie odpisuj. Trzeba mieć swój honor

honor- czasem w milosci nie ma na to miejsca...

nie byzkania by nie było, zresztą nie mamy się jak spotkać obecnie, wiec zastanawiam się czy dobrze robię

jesli cie ignorowal i nie odpisywal na smsy, pokaz mu, jak sie czulas,kiedy on sie nie odzywal

koleRZenstwo mówisz

wiem co czujesz, bo ja tez cesto jak nie odpisze, to mam wyrzuty sumienia, chcoiaz nie powinnam, bo facet zachowywal sie jak cwel. bo my za miekkie jestemy:D moze odpisz krotko i zdawkowo wieczorem, ale na kolejne smsy nie odpisuj. sama nie wiem, jesli jestes na tyle silna, zeby nie odpisywac, to nie odpisuj.

w miłości owszem (ale tylko tej zdrowej)...W przypadku autorki nie ma mowy o żadnej miłości, więc o co chodzi?

kolorowe kredki, ciagle udzielamy sie na tych smaym topikach:D

nie chcę żeby znajomość upadła, z drugiej strony faktycznie chcę mu pokazać ja ja się czułam kiedy on zamilkł

Kredki, jeszcze nie skoczyłas? bo ja juz, ale jak widać, nic to nie dało :P

wiesz, znajomosc nie upadnie jesli on sie postara. czemu to Ty masz znosic jego kaprysy i kiedy mu sie zachce to sie do niego bedziesz odzywac? no co Ty.rozumiem jaki masz cel, ale bedac panna na zawolanie tego nie osiagniesz.uwierz mi. widze w Twoim zachownaiu sporo mojego, mam nadzieje juz dawnego zachowania:)

Ruda...to chyba przeznaczenie Carolyna...darowałam sobie skakanie...mam lęk wysokości Autorko...dużo uśmiechu życzę

no to nijak...na kafe tylko skoki są popularne :( to pewnie wina Małysza

Mogłabym się w ostateczności utopić, ale nie umiem pływać. Skoki odpadają bo mam lęk wysokości. Wieszać się nie będę, bo kto mnie później stamtąd ściągnie? No cóż...chcąc nie chcąc, ale muszę żyć :P