Kocham swoje życie. A teraz mnie ukamienujcie!

mam 32 lata, rozwiodlem sie dwa lata temu, Ciagle kłotnie o krzywo postawione w przedpokoju buty, niedokładnie zmyte naczynia, plamki wody na lustrze. na szczescie nie mislismy dziecka, choc planowalismy. Teraz mam spokoj ABSOLUTNY. Mam dziewczynę, z ktora sie bzykam. Mam dobre zarobki, wszystko dla siebie. Super wakacje, kino, teatr, siedzenie na necie, weekendowe wypady z przyjaciółmi, wylegiwanie sie w łożku, piwko, koledzy, filmy, ksiąkzi, czas dla siebie. Moi znajomi co mają dzieci i żony prawie płaczą mi w rękaw: sa na skraju depresji. Zal mi ich, mowie to szczerze. Żyjmy przede wszystkim dla siebie, dzieci i tak nas oleją, o współmalzonku nie wpsomnę

wszystko fajnie, ale w koncu zaczyna czegoś brakować, wtedy już cię żadna nie zechce

oczywiście jest lepiej , gdy hedoniści nie mają rodzin i niech żyją tylko dla siebie :)

Jak się nie ma co się lubi; to się lubi co się ma :-P

autorze a bądź sobie sam, dla siebie, u siebie, przy sobie, kogo to obchodzi? Tak naprawdę dała ci popalić, bo jesteś brudasem, leniem, niechlujem, flejtuchem, egoistą, prymitywem emocjonalnym - dobrze ci tak! Nie podniecaj się tak swoim stanem - bo to do czasu... Teraz też żadna na poważnie cię nie chce - co dopiero potem? Ukamienować???!!! - a kogo ty obchodzisz?, szkoda rączki na podnoszenie kamienia na takie góówienko jak ty...

przeoczyłam.. Mam dziewczynę, z ktora sie bzykam masz kawałek mięsa z dziurką do bzykania - skoro masz taki do niej stosunek to warto ciebie miłego bzykania!

..wartA..

wiem,ze to co napisalem brzmi okrutnie, wstydze sie tego. tylko na cafe moge to wyrazic. Ale ja naprawde kocham swoje zycie, jestem ogromnie szczesliwy, uwielbiam kazdy dzien. Jedymym moim zmartwieniem jest to, czy wybrać heinekena czy budweisera. No i kupno ksiązki, bo mam problemy z kwestią oceny recenzji. wiem,ze wielu z was mnie znienawidzi albo mną będzie gardzolo. Rozumie to. Szczegolnie ci co mają rodziny. Rodzian to wielka sprawa, sznauję to, to jest piękne. Ja jednka nie czuję tego. Moze kiedys bede zalowal. nie wiem. ale teraz kocham swoje zycie. Kocham kazdy dzien. nawet poranki, szczegolnie sobotnie, gdy slucham chilloutu i robie sobie jajecznice, pieke chlebek i przygotowuję kawe po turecku. A potem schodze na dól po gazetę. Zycie jest wspaniałe. pozdrawiam wszystkch.

swietnie ze uwielbiasz swoje zycie. tak niewiele ludzi jest szczesliwych a ty jestes. dokonales prawidlowego wyboru. trzymaj tak dalej. udanego n9iedzielnego wieczoru

przykro mi,ze nazywasz mnie "gówienkiem". To juz nawet nie brak tolerancji, ale obraźliwe zaplanowane okreslenie, ale ok, rozumiem. Ja lubię ludzi, wielu pomagam bezinteresownie biednym staruszkom w barze, wpłacam pieniedza na hospicja, domy dziecka), wiem,ze swiata nie zbawie, ale chce miec czyte sumienie. Czuje sie lepiej, gdy robie dobre rzeczy. Szkoda,ze ze tylu zlych ludzi jest, ktorzy rzucają obelgami nie znajc mnie. Wiem,ze tak najłatwiej,ale to naprawde niskie i sprawiami przyksrosc.

drasklica pozdrwiam i tez zycze milego dnia, nastpenego tez. :-) wazne jest chyba to,zeby starac sie zmianiec sowej zycie, oczywiscie nie kosztem innych. Gonić kroliczka. Ale przede wszystki, dogonić go i byc szczesliwym.

ty chuju zycze ci zebys zmarł gnoju pasożycie, egosito, gnido, ja mam dwoje dzieci, meza pijaka, tzrecie dzeiciątko w drodze, a ty gnido zyjesz na moj koszt tak naparwde, bo piwnienien placic bykowe chuju ty. ja nawet nie mam na rozwut zresztom nawet nie wiem jak i co, pieniedzy nie mam. Niektorym sie przelewa jak tobie chuju, a mi nie starcza,ze przeżyc. Przez takich jak ty cierpiom wszyscy, zakało jebana, brak słow, jak czytam takie wpsisy to juz nie iem, nuz mi sie otwiera sukinsyn zasrany, umieraj dziadu

ewelina lepiej wejdz na strone ze slownikiem ortograficznym potem komentuj...

chłopcze może masz W TYM MOMENCIE poczucie względnego zadowolenia, leżysz sobie i walisz heinekena... ale nie zakrzykuj tego, co w środku... już fakt, że piszesz o tym tu świadczy o twoim autentycznym dyskomforcie psychicznym, nie poradziłeś sobie z życiem i teraz masz namiastkę, która udajesz, że cię satysfakcjonuje "nie mislismy dziecka, choc planowalismy" - nie planuje się, jeśli się nie chce... nie wyszło to, nie wyszło tamto - pogoniła (sorry brutalne!) fleję, która na dodatek nie umiała nawet zrobić dziecka i tyle! "Teraz mam spokoj ABSOLUTNY" czy na pewno! życie - jak sam DOBRZE wiesz - nie polega na tym, żeby leżeć i pić piwo - gdybyś tak myślał - nie zakładałbyś wcześniej rodziny... żal mi cię!

> sabide przestań - ewelina to prowokacja!

nigdy nie chialem dziecka, bo nie znosze dzieci. A pisze na cafe o ty,zeby inni tez poczuli to co czuję. Szczescie blogosc, radosc. Dostzregam tyle pieknych rzeczy na codzien. Chce zeby inny to takze dostrzegli. Chcesz wedziec co czuje w srodku? nie, ty wiesz lepiej. Ale musisz wiedziec ,ze przede wszsytkim czuję totalny absolutny niezmącony spokój.

nie znosisz dzieci... wiec nic na tym swiecie po tobie nie zostanie ot co...

jak z malzenstwa pamietasz ze ci baba wypominala zle zmyte naczynia ( a zmywarka?) Krzywo buty? Wisi mi, jak mąz buty stawia i nie wiem, kto z nas stawia prosto. Plamki wody na lustrze? - w ogole nie kumam. Zle trafiles wiec uogolniasz - a mozna dobrze. u nas nkt nie odbiera sobie czasu, kazdy jest wolny, tyle,ze sobie pomagamy i razem weselej. Kamienowac cie nie ma za co, raczej wspolczuc, ze tak ci sie trafiło.

a ja ci zazdroszcze. i to bardzo. kiedys tez mialam takie uczucie szczescia. Teraz mam bezrobotnego zapasionego męza, dwojke dzieci zupelnie nieudanych, wrednych, niewdziecznych. Długi, nieopłacone rachunki. Zero seksu, same przykrosci. Nie wiem kiedy ostatnio bylam w kinie, teatrze, chyba 10 lat temu. czuje sie jak smiec, przegraniec. Jestem przerażona,nie mam odwrotu. Napisz do mnie prosze amelia.krzywicka@gliwice.eu podam ci gg na maila PS: nie reaguj na te docinki, to zawiśc nieudaczników czlowiek szczesliwy nie zazdrosci, cieszy sie czyims szczesciem.

do no to miales pecha: :-), szkoda,ze nie trafiłem na ciebie wczesniej,ale tak to juz jest, moze byloby inaczej. Wazne zeby byc szczesliwym. mam nadziej,ze jestes, kciuki trzymam

dziekuje i tobie tez szczescia zycze. Moj mąz wlasnie przysypia na kanapie z pilotem w garsci, ja sobie wale w kompa, dzieci odchowane, na imprezke wieczorem idziemy. Szukaj wlasciwej kobitki !

ja tez nie chce dzieci jestem dziewczyna mam dop 24 lata ale nie chce ich miec mam chlopaka za maz wyjsc tez nie chce.. mozee kiedysss ale do 30 stki nigdy!chce znim byc owszem ale nie chce odbierac sobie mlodosci.. patrze z politowaniem na dziewczyny w moim wieku kiedy widze je w markecie z wozkiem z mezem robia zakupy do domu ...maja juz takie dorosle ycie same obowiazki ..a ja robie co chce..pracuje ucze sie.. w zime jezdze na desce w wakacje zawsze jakis wypad w cieple kraje... nie zarabiam wiele 1300zl ale zawsze odloze.. poki co mieszkam z rodzicami..za jakis czasm zamieszkamy razem z chlopakiem..nie jest ztego samego miasta co ja. dziela nas km...i wiem ze niejedna kolezanka ta ktora ma dzieci mi zazdrosci..ze teraz kiedy sa moje najlepsze lata ja moge szalec robic co chce a ona?oczywiscie oburza sie matki polki zaraz ze dziecko w niczym nie przeszkadza.... hehhe dobre sobie;] rok temu mialam szczeniaka z domu sie ruszyc na dluzej nigdzie nie mozna bylo bo pies piszczal sikal sral..dom zdemolowany a co dopiero male dziecko...uwazam ze autor zyje jak chce.. nie nam oceniac czemu sie rozstal z zona..ale gderliwa baba jest straszna..jasne ze obowiazki powinny byc polna pol podzielone razem gotujemy sprzatamy bawimy sie...ale jesli ktos drze jape ze znowu cos zle postawione zle starte mozna ocipiec.. nie wiem jak miedzy autorem bylo a jego byla zona..ale grunt to byc zadolownym z wlasnego zycia prawda? moim priorytetem nie jest rodzina dzieci duzy dom samochod.. ja marze zeby korzystac zycia zwidzic ile sie da:)

znudzi ci sie korzystanie z zycia skad wiesz ze twoj obecny chlopak bedzie chcioal byc z toba moze on ma inne priorytety w zyciu?

hahaha a czemu ma mi sie znudzic? jest tyle rzeczy do zrobienia do zobaczenia ze zycia mi nawet nie starczy! moj chlopak tez nie chce miec dzieci...a jesli kiedys zostawi mnie z powodu czegos co nawet nie ma.. to bedzie to znaczylo ze ni ekochal naparwde proste.. to samo jakby byla bezplodna...smiesza mnie ludzie ktorzy pisza ze mi sie to znudzi...ja mam inne wartosci niz ty.. dzieci wrecz nienawidze i nigdy nie chce ich miec...w dupie mam cala szopke z weselem zespol kiecka za pare tys ktorej nigdy juz nie wloze i stado pinaych gosci.. ktory przyszli na darmowa wyzere....

po pierwsze jestes pyskata,wulgarna, i mloda kiedys wspomnisz moje slowa:P i na starosc bedziesz zdewociala baba :D

sabide hahahaha a ty masz problem z zaakceptowaniem czyjegos odmiennego zdania! zapewne jestes stara zgorzkniala baba ktra zabije swoj wolny czas w necie bo nie ma zadnych pasji ani zainteresowan. lata mi twoje zdanie..aa i jeszcze cos;] trzeba byc prostym jak drut zeby miec taki tok myslenia..moja sasiadka babka grubo po 50stce potrafi spakowa plecak , ost sam zjezdzila pol meksyku..prowadzi na osiedlu jakis maly sklepik z galanteria i korzysta z zycia.. jest ciekawa madra osoba ma wiele ciekawego do powiedzenia jest przedewszytskim otwarta na NOWE! a ty glupia babo nie masz zadnych ciekawszych ambicji ponad norme;] zal mi takich ludzi jak ty;]w dupie mam co mnie sobie tu piszesz..potrafie uszanowac zdanie autora mimo ze multum ludzi pewnie z niego szydzi. jebie mi to jak ktos zyje jego sprawa kazdy robi co chce...i nie dziwie sie temu bo nie mam zasciankowego myslenia jak ty

do a ja wam-- moze byc przeciez cos posredniego - nie mialam wesela z pjanymi goscmi, tylko kameralne, sukienke nosilam w lecie. Dzieci to ogon do 3go roku zycia, mozna tyle wytrzymac, za to potem to one ciagna po swiecie i maja wiecej energii, najezdzilimy się z nmi i po cieplych i zimnych krajach a wrazenie fajne, bo mnozysz razy 4, kazdy cos innego zauwazyl. Nie mowiac o tym,ze mamy teraz u nich mety za granicą, z deskami i nartami do jezdzenia . A ze ktos na kogos drze jape o niestarte? No jak sobie takiego dracego wybierają...

nie rozumiem czemu ludzie tak się rzucaja na autora...żyje swoimżyciem i to chyba przez zazdrosc a ja tez nie lubie jak sie ktos na kazdym kroku czepia o bzdety bo mnie tez wtedy krew zalewa...

no to miales pecha- jasne ze wesele mozna miec inne..ale poki co ja go nie chce bo z tym mi sie tylko kojarzy.. jesli wyjde za maz napewno bedzie inne takie jak ja chce.. co do dzieci nie chce ich zwyczajnie nie lubie od dziecka tak mialam az do tej pory..inny zachwycaja sie widokiem w wozku a mnie zbiera na wymioty ..denerwuje sie wkurzam jak w kolejce slysze drace sie dziecko jego placz i matke ktore go uskpokaja i porbuje przekupic czyms..nie mam instynktu i watpie ze z czasem mi to minie...taka jestem i tyle...ktos moze mi pisac ze jestem samolubna egoistka ze mysle tylko o sobie..odkad to posiadanie dziecka jest jakis wyznacznikiem miara zeby mierzyc wartosc czlowieka? mam dobre serce odwiedza pewna staruszke w domu opieki na spacer czasem zabieram... kupie jakies owoce..nie ma nikogo jestem dla niej obca..rodzicom pomagam nie jestem samolubem...potrafie pomoc w potrzebie...nie odwracam sie kiedy bezdomny pyta sie o drobne..zwyczajnie nienawidze dzieci...i denerwuje mnie ze czasem ktos puka sie w glowe ze mloda jestem i zycia nie znam i mi minie! do diabla to moje zycie..

i tez mysle jak ktos tu napisal ze ci jada po autorze zwyczajnie mu zazdroszcza.. wiadomo ze rodzina dzieci obowiazki -calkiem inne zycie..jeden jest szczesliwy majac stado dzieci i nie mogac spobie palcem w tylek nawet trafic z braku czasu a dla innych szczesciem jest spac do poludnia i robic wszystko we wlasnym tempie.. nie rozumiem czemu sie ktos tak rzuca..autor jest szczesliwy i OK! lepiej by sie czuli ci krytykujacy jesli by mial po rozwodzie rok depresje i nie mogl sie pozbierac? ale tak to jest jak ktos pisze ze jest szczesliwy ladnty madry zdrowy to ludzie po nim jada pisza ze ma plytkie wartosci ze jest glupi itd