Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pirue0r

mój kolega, ma dziewczyne...a spędza wiecej czasu ze mna niz z nia. o Co chodzi?

Polecane posty

Gość pirue0r

od stycznia moze, a intensywniej od lutego spotykam sie z kolegą, ktory ma dziewczyne, ja mam chlopaka, oboje o tym wiemy. Co dzien do mnie pisze, o tak spytac co u mnie, co porabiam, i dosc czesto sie widzimy, w tygodniu to tak ze 3x, chociaz on chce czesciej ale ja nei zgadzam sie. Czesciej sie widuje ze mna niz ze swoja dziewczyna. co niedziele robimy gdzies wypad, na pare godzin, dzis np. siedzielismy sobie i polozyl glowe na moich kolanach, a to mnie dotknal za noge jak w racalismy samochodem. byl razem ze mna w kosciele, mimo ze byl juz w poludnie w swoim miescie. wiem na pewno ze tu nie chodzi o sex, nie calowalam sie z nim.. zawsze jak sie wkurzy na cos, to ddzwoni do mnie chce sie spotkac, pogadac, on tez jest na moje zawolanie, jak sie poklocilam z chlopakiem to 10 min i byl u mnie, i wcale mnie nie pocieszal, nie umiem sie smucic przy nim, zawsze jest zabawnie, zabiera mnie na kajaki, chodzimy na zakupy razem, no jest idealnie. jak myslicie czy on cos planuje wobec mojej osoby, podobam sie mu? czy traktuje mnie jako bardzo dobra kolezanke? zaznaczam bo pewnie zaraz posypia sie komentarze,ze powinnam siedziec z chlopakiem swoim, ale akurat teraz jestesmy daleko od siebie, poza tym popsulo sie miedzy nami i nie zalezy mi by to odbudowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparam
pamietaj - nie ma przyjaźni damsko-meskiej, zawsze sie to skończy w wiadomy sposób, taka jest natura :P A zwlaszca jak jedno drugiemu odpowiada fizycznie, a jak nie fizycznie to z charakteru zrodzi sie pozadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak nie ma przyjaźni damsk
o - męskiej. przekonałam się na własnej skórze. na pewno coś z tego wyniknie prędzej czy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparam
sam myślałem że poznalem fajną dziewczynę na koleżankę, z wyglądu z początku wogóle nie zwrócilem uwagi, ale po poznaiu tak zafascynowała, że do końca będzie się to odbijać na moim związku :( I nagle stała sie niewiarygodnie pociągająca, lepiej stłamsić w zarodku albo pójść na całość, bo się skrzywdzi albo partnera albo tą drugą osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellla87
wszyscy zgodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redek
Dla mnie tez sprawa jest jasna, to nie jest przyjazn, kolezenstwo - tylko jakas fascynacja. Albo on JUZ cie po prostu kocha i tyle. Moze nie ma odwagi by do ciebie "uderzyc", bo wie ze mas kogos, wiec tak cie tylko otacza :) Ale pewne dla mnie jest, ze on do ciebie czuje cos wiecej niz tylko sympatie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thrtjhyj
a jemu się układa?? skoro Tobie nie , może jemu też nie to może skoro wy ze sobą się dobrze czujecie to razem stworzycie związek?? kłaść się komuś na kolanach to raczej już poza przyjaznią myślę że jest coś więcej między wami ... i to z obu stron nie tylko z jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirue0r
ja tez uwazam, ze jest cos miedzy nami wiecej, juz dzis dzwonil spytal czy wychodze ale nie chce... z chlopakiem swoim juz zerwalam, on ze swoja nie. naprawde nie wiem co kombinuje, nie podoba mi sie to triche, ale spytac nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×