Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatiyaiana

model wspolnego zycia

Polecane posty

Gość tatiyaiana

Jak to jest u Was jesli chodzi o finanse. Chcemy z moim partnerem zamieszkac razem. W sumie on chce a ja mam watpliwosci. Wynikaja one z tego...ze...ja mam niewielka pensje i zero oszczednocsi, a on sporo pieniedzy. Jestesmy razem dwa lata. Zyjemy osobno. Kazdy wydaje te pieniadze jak chce. on sobie kupuje drogie rzeczy, drogie sprzety. ja zyje w standardzie mi dostepnym. spotkamy sie ze soba i jest oki. On mi czasem postawi jakies wakacje, albo obiad. jakos ten nasz zwiazek sie toczy. Ale...nie wyobrazam sobie takiego zycia RAZEM. Dla mnie razem to wspolny budzet w domu, wspolne decydowanie o wydatkach, wspolne zastanawianie sie gdzie pojedziemy na wakacje i czy nas stac, a nie czy jego stac i mi to zaproponuje badz nie. podam przyklad. Piotr ma samochod ja jak sie domyslacie nie mam. on jezdzi samochodem a ja nie, co jest dosc oczywiste w tej sytuacji. ostatnio pytam go jak ma to wygladac, czy on czasem zrezygnuje z samochodu bo mi bedzie bardziej potrzebny, ze przeciez jak mamy byc razem to nie am moje i nie ma Twoje jest wspolne. A on na to ze samochod nie jest jego tylko ojca. Rece mi opadly, jezdzi tym samochodem, ma go 24 h do uzytku i malo istotne ze kupil go ojciec skoro dal go synowi. potem sie bronil ze to zart, ale nie uzyskalam odpowiedzi co on o tym sadzi. CZy ja powinnam sie godzic na takie nierowne uklady we wspolnym zyciu? Tak jak zyjemy teraz to znam swoje miejsce, nie ma za duzo i godze sie z tym, ale zyc obok udawac ze zaczynamy tworzyc rodzine, a nie wiedziec czy nas na cos stac , czy mozna sobie na cos pozwolic, tylko liczyc na jego widzimisie...dosc fatalne :( znajomi mowia ze sama sie troche wpedzilam w ta sytucaje, ze powinnam od niego wiecej brac i byloby dla niego naturalne to co teraz nie jet. czy slusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatiyaiana
jakie wy macie modele wspolnego zycia? jak dzielicie sie aksa jak planujecie wydatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam my jesteśmy
małżeństwem. Nasz model wygląda tak że co miesiąc wpłacamy na wspólne konto ściśle określoną kwotę potrzebną do życia, a reszta którą każde z nas z osobna zarobi ma tylko dla siebie. Więc niby porówno przy czym mój facet jak ma dzień hojności to czasem mi coś kupi z własnej kasy do ubrania albo zapłaci ze swoich za wspólną wycieczkę, dopłaci do mebli albo drogiego sprzętu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×