Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papuzka_araka

Dziewczyna mojego bylego stracila dziecko...

Polecane posty

Gość papuzka_araka

Byla w 3.miesiacu ciazy, byla taka szczesliwa... Nagle gdy poszla zobaczyc na USG swoje dziecko okazalo sie ze jego serduszko nie bije:( Nie znaja przyczyny, teraz czeka ja czyszczenie macicy... Dziewczyna okropnie rozpacza, nie wiem jak zgodzi sie na to aby wyjac z jej brzucha to dziecko. Dla ludzi to tylko plod, ktory lepiej ze obumarl niz zeby dziecko mialo urodzic sie chore. Ale dla niej to istotka, ktora juz pokochala i na ktorej narodziny czekala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarza się cóż zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
biedna, sama jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
To ciężka chwila dla każdej kobiety będzie potrzebowała czasu żeby ból przeszedł,bo zapomnieć się nie da.Co do przyczyny jest tylko jedna "płód bardzo slaby" i nie było szansy na rozwiniecie się.Nie było w tym jej winy to jest pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O no no no nie nie
No cóż-natura tak to sobie już urządza,że eliminuje wadliwe płody(przepraszam za określenie). I to jest dobre. Piszesz,że co z tego,że byłoby chore? To z tego,że przez całe swoje życie męczyłoby się a przy nim jego najbliżsi. I cierpiało. Natura wcale nie jest głupia. A dziewczyna-czy pozwoli wyjąć z siebie obumarłą ciążę? Jeśli jest mądra to tak. Inaczej też umrze. I to w mało przyjemny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
Moja kuzynka jest w 5 miesiacu ciazy.. :( i wlasnie dzis sie dowiedziala ze musi usunac dziecko bo ma cosik z glowka.. poprostu jest kaleka...:( jest zamana bo starsznie sie cieszyla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zabrzmi to brutalnie
ale natura wie co robi...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O no no no nie nie
I nie,żebym jej nie współczuła-współczuję jej. Ale w życiu trzeba być twardym. Jutro znów wzejdzie słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O no no no nie nie
Może ma acefalię? Wówczas nawet gdyby donosiła ciążę do końca dziecko umarłoby zaraz po porodzie,jeśli by w ogóle go przeżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
a nio niestety,, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papuzka_araka
Nie nie pisze ze co z tego ze byloby chore. Wiemze gdyby to dziecko mialo byc kaleka, to lepiej zeby obumarlo we wczesnym etapie ciazy. Bo zadne to zycie to tylko ciagle meczarnia. Tylko mowie ze ludzie nie staraja sie zrozumiec tej dziewczyny, jej rozpaczy, mowia tylko ze lepiej ze ten plod obumarl. A ja bola te slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
koleżanka z pracy straciła dziecko w 7 miesiącu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie toczy sie dalej
tez poroniłam w 3 miesiącu i nie umieram z tego powodu. mam kolejne dziecko, jestem szczęśliwa, owszem czasami myślę, ciekawie czy to była dziewczynka, bo mam syna. No ale trudno, tak musiało być. Początkowe chwile było czasami ciężko, ale uważam, że dzieci i inni chorzy latami leżą w łózko , cierpią, nie chodzą to uważam, że ja nie mam powodu to zamartwiania się. Czas goi rany.A, że poszłam zaraz do pracy, także nie miałam czasu na zamartwianie sie. To tylko osoby, ktore mają dużo wolnego czasu w takich momentach każdas woją chwilą rozważają, myślą o niej i zamartwiają się. Jedyne wyjście w kłopocie to praca, praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggstre
ja lezalam z kolezanka na podtrzymaniu, ktora poronilla w 25 tyg, ponziej w 26 tyg, ( dziecko wazylo 800 gr) ale nie chcieli ratowac bo to maly szpitala 3 urodzila w 34 tyd zdrowa coreczke wiec nie poddala sie i ma teraz swoje dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43634
jesteście poprostu chujami,gdyby moja Emilka była kaleką to kochałabym ją rózwnie mocno jak gdyby była zdrowa.Dzis wróciłam ze szpitala,wyjeli ze mnie mojego skarba którego czułam 5 miesiecy.Nie wiecie jaki to ból.wwięc może byscie nie chrzanili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co z tego ze bys ja kochala
Natura wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×