Dziewczyny, prosze pomóżcie, bo juz nie wiem co robic...

Powiannam to napisac na zdrowiu i urodzie, ale stwierdzilam, ze o tej porze nikt tam mi nie odpisze... Mam problem ze stopami. Otóż dbam o nie bardzo i jakies dwa lata temu zaczęłam ścinać sobie naskorek z piet obcinaczką. Powiem, że nie było to konieczne, tarka by wystarczyla, aby wygladaly ladnie, ale oczywiscie, ja chcialam, aby wygladaly BARDZO LADNIE. I od tamtej pory jestem juz uzalezniona od obcinaczki (takiej z zyletka). Okropne to jest, teraz pumex juz nie wystarcza, ani tarka. Malo tego - naskorek ktory odrasta jest niesamowicie miękki i delikatny - nie da się go zetrzec tylko sciąć, a pod wplywem kontaktu z woda (basem, przysznic itp) robi się BIAŁY (jak namoknięta skóra) i wygląda to paskudnie! Nie wiem, czy da się jeszcze cos z tym zrobic, czy bede tak juz miala zawsze? Chciałabym miec znow normalne piety i moz uzywac tylko tarki:(

Moze jednak ktos pomoze?:(

No to nieźle musi byc teraz wrazliwa Twoja skóra na piętach.... Ja bym nic z tym nie robiła, po prostu przeczekała, az sie zregeneruje... Pierwsze słysze, żeby obcinaczkami traktować sobie pięty :D

No task wiem byłam głupia, ale też i młoda, więc to dlatego...Ale to juz trwa 2 lata, ja nie mogę dopuscic, aby to za bardzo odrosło, bo wygląda to wstrętnie - taka niękka, nieładna biała sków, która pod wpływem wody robi się tragiczna. Jest niemozliwa to starcia, wiec znow ja muszę scinać...juz nie wiem jak mam z tym sobie poradzic...

up:(

musisz używać kremów, ja bym pwiedziałą, ze dobre beda takie jak na pękające pięty i musisz przeczekać, muszą odronsnąć i się zregenerować, jak ci się nie chce poswiecic i odczekać, zeby odrosłą, to cierp dalej i wycinaj

hm...ale całkiem dać im odpocząć od wszystkiego, czy choć tarki używać? bo bez wszystkiego to chyba nie wyjde w sandalach:(

idz z tym do dermatologa laska. jak juz sie zacznie skore tak traktowac to bedzie narastac w nieskonczonosc, takie jej zadanie. ja nigdy w zyciu nawet pumeksem nie dotknelam piet, zero kremow, balsamow (nie chce mi sie) i mam jak u niemowlaka (32 lata).

myslisz, ze dermatolog pomoze? moze raczej kosmetyczka?

kosmetyczka watpie, one z reguly zalatwiaja problem powierzchownie, nie likwiduja przyczyny. kosmetyczka zrobi to samo co ty, wytnie, posmaruje kremem i pa. powie ze masz robic to samo. dermatolog moze przepisac lub polecic jakis specjalny krem na przystopowanie narastania skory. sa takie kremy, mniemam, bo np. na skorki paznokci sa, tak ze b. powoli rosna i nie trzeba obcinac za czesto.

dzieki, tak zrobie, pojde do dermatologa, nie mam wyjscia.