Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szpileczkowa

problem - mieszkanie z teściami

Polecane posty

Gość szpileczkowa

Mam problem …dotyczy on przyszłego mieszkania z teściami. Otóż nie cierpię moich teściów, a mój chłopak z racji tego że jego rodzice mają dużą chatę chce żebyśmy w przyszłości mieszkali w tym domu. Mówi,że rozdzieli piętro tak, żebyśmy mieli osobne mieszkanie. No ale…to wciąż jest dom teściów. Mówiłam facetowi, że to nigdy nie będzie mój dom i że nigdy nie b ędę czuła się tu jak w domu a on zapiera się że w bloku mieszkać nie będzie. Dodam,że dom jest w zadupiastym miasteczku. Czy ktoś miał podobny problem ? Jak się rozwiązały wasze problemy??dogadaliście się z teściami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkowa
no też zawsze byłam przeciwna. ale co zrobić ? on niechce do mieszkania wiadomo, lepiej mieć własny dom ale na budowe nas nie stać na razie... może opiszecie jak wam sie uklada z teściami pod wspólnym dachem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuu
po pierwsze nie polecam mieszkania z tesciami, po drugie dlaczego ty od razu tesciw nie lubisz, po trzecie dom nigdy nie bedxzie Twoj tylko Twojego meza, a po czwarte a co Ty jestes jakas gwiazda ze nie pasi małe miasteczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednjsalds
ja w sumie tez tak mam z ta tylko roznica ze moi tesciowie sa calkiem spoko moze nie idealni ale w miare ok a dom bedzie tak podzielon y ze bedziemy mieli osobne wejscie, moj facet dostal ten dom wiec dlatego nie chce sie nigdzie przeprowadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedzie
sie wam dobrze ukladac, jesli juz teraz nie cierpisz tesciow. Twoj chlopak powinien liczyc sie z twym zdaniem. Bedziecie tylko wojowac. Szukajcie czegos do wynajecia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mieszkam
tesciowie na dole, my z mezem na gorze. Mieszkamy tak rok czsu, jestesmy pol roku po slubie. Ja akurat darzylam moich tesciow sympatia wiec nie mialam oporow. Z perspektywy czasu jest to wygodne kiedy np zabraknie mi maki, albo cukru :P Teściowie sie nie wtracaja, kiedy potrzeba sluza pomoca no i my dzaialamy tak samo w przeciwna strone. Ja jestem z takiego ukladu zadowolona, ale to kwestia indywidualna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mieszkam
a no i mamy osobne wejscia do domu, osobna kuchnie, lazienke, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednjsalds
do osoby powyzej - i jak ci sie mieszka jesli macie osobne wejscia, kuchnie i lazienke? chyba w miare ok prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkowa
no to fajnie macie ze macie spoko teciow bo moi są wg mnie wyniosli. teśc nie liczy sie ze zdaniem innych. raz mi taka przykrość sprawił że mialam dlugi czas dola a teraz ten dol przeistoczyl sie w dużą niechęć do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mieszkam
No wlasnie to napisalam, że dla mnie jest super ;) To wszystko zalezy od ludzi. Moi tesciowie sie nie wtracaja, sa dla mnie jak rodzice. A i jeszcze dodam, że przyjechałam do mojego męża 200 km, zostawiając w rodzinnym miescie rodziców, przyjaciół, prace. Nie taki diabeł straszny ;) Teściowie mnie wspierają i jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkowa
kiedyś ich bardzo lubilam ale zauwazylam ze wszystko jest ok poki sie tanczy tak jak oni zagraja. przez to wszystko nie jestem już tak szczesliwa z miom facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaa....
ladaco teściowa to wróg najgorszy chociaż wychodowany na własnym łonie..juz sie go pozbyłem w 100% tak prostego podejscia to jeszcze nie słyszłam , ale co prosci ludzie proste podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednjsalds
to mnie pocieszylas bo tez mialam male opory przed tym mieskzaniem:) moi tez sie nie wtracaja - tylko to są osoby starej daty wiec wiadomo maja inne podejscie do wszytskiego, chociaz sa naprawde tolerancyjni, wazne jest tez zeby to facet wiedzial ze zyje z toba a nie z rodzicami wiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednjsalds
eee no na to rto bym nie pozwolila - a moj facet to jzu na pewno, ale z obserwacji mamy taka zaprzyjazniona pare jeszcze nie po slubie ale juz zare3czeni i ta jego matka to masakra, grzebie, podsluchuje a jak sie pokloa to0 dzowni do niej i pyta o co sie poklocili:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mieszkam
biednjsalds moi tesciowie tez maja zasady, np. mieszkanie przed slubem nie miescilo sie im w glowie, ale w koncu usiedlismy z nimi i rozmawialismy jak dorosli ludzie, przedstawilismy swoje plany, swoje racje, wysluchalismy ich i w koncu doszlismy do porozumienia i pol roku przed slubem mieszkalam u nich (dlatego ze mieszkalam 200 km od nich, chcialam jeszcze przed slubem znalezc tam prace, itd). Dodam jeszcze ze tez przeprowadzilam sie z wielkiego miasta na wioche zabita dechami :P :D Ale dobrze mi tam, i dobrze mi z nimi ;) To naprawde zalezy wszystko od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtkowa
NIDGY przenigdy nie mieszkaj z tesciami. nawet jak ich lubisz i szanujesz a co dopiero jak sie nie lubicie!!!!!!!!!!!zycie zmarnowane i małzenstwo niestety tez. wiem co mówie. i nie bedzie ci łatwo sie stamtad wyprowadzic bo pewnie duzo kasu zainwestujesz w urządzanie sie i bedzie ci tego szkoa. spierd....j stamtąd!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednjsalds
no wlasnie moi sa tacy sami:) nie do pomyslenia mieszkanie przed slubem - chociaz i tak spie tam 3 moze 4 razy w tygodniu, tez chciałabym pomieszkac z moim facetem przezd slubem bo uwazam ze to dobry sprawdzian - moze jak z nimni porozmawiamy to da sie przegadac tak jak u Ciebie:) A co do miejsca zamieszkania ti tez jest to wiocha pod malym miasteczkiem tyle ze obydowje pracujemy w duzym miescie, ale jednak mieszkanie na wsi ma swoje uroki i co najwazniejsze spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkowa
ale ja jeszcze z nimi nie mieszkam...chlopak mnie namawia do tego no właśnie obawiam się tego że jeśli tam już kupe kasy wsadzimy w remont to on sie nie bedzia chcial wybiesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpileczkowa
ale ja jeszcze z nimi nie mieszkam...chlopak mnie namawia do tego no właśnie obawiam się tego że jeśli tam już kupe kasy wsadzimy w remont to on sie nie bedzia chcial wybiesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mieszkałem 2 lata z teściami - nikomu nie polecam. Czujesz się obco, ciągle jesteś obserwowana. Przez takie coś moze rozpaść się małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×