Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iluminatus

Czym jest milość? Czy ktoś mi to wyjaśni?

Polecane posty

Gość do miłosci nie mozna zmusic
Ona przychodzi sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten dylemat musisz Karoolku rozwikłać samodzielnie. Zdaje się, że niezbyt duże masz w tym względzie doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myslę
chyba zle cię zrozumiałam. z pierwszego postu wynikało, ze nie wiesz co to znaczy kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
nie - jesli druga strona robi to dla dobra drugiej osoby to nie ma mowy o przemocy bardziej o poswieceniu - wiec wykozystywaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
ja nie mam zadnych dylematów - to Wy jej macie jak widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czym jest miłość dla kobiet. Już nie. Opierając się na własnych przeświadczeniach w tym względzie, zakochałem się po uszy ze wszelkimi tego konsekwencjami, które poniosłem i ponoszę w dalszym ciągu. W pewnym momencie usłyszałem jednak, że nie jestem tym właściwym człowiekiem i to, że nie tylko nie jestem kochany, ale CHYBA nigdy nie byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
karoolek - poświęcenie nie ma nic wspólnego z miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
ale ty kochasz ! potrafisz to wiec opisac - ten topik stanowi o kochaniu a nie czy jestem kochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
iluminatus - już to napisałam wprawdzie ale to najwyraźniej problem leży po jej stronie a nie po Twojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
mylisz sie ! matka w imie milosci moze sie poswiecic i oddac zycie za wlasne dziecko jesli postawią ja pzred takim wyborem , tak samo ktoś kto kogoś kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
dobrze wiesz co znaczy miłość, co znaczy kochać to ona nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karoolku, nie czytasz uważnie. Przy okazji: z biegiem lat i nabywanym doświadczeniem przekonasz się, że świat nie jest czarno-biały i sam "dorobisz się" dylematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
to ile ty masz lat ze mi z takim tekstem wyskakujesz , bo ja mam 45 w tym 22 w malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona........
Zadałeś dobre pytanie ... sama chciałabym znać na nie odpowiedź, ostatnio pogubiłam sie w uczuciach, wszystko mi się sypie...echhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iluminatus, zrozum, że dla każdej istoty słowo miłość pojmowane jest inaczej, może byłeś tak zaślepiony swoim uczuciem do Twojej kobiety, że nie zauważyłeś, że ona tak naprawdę nigdy nie kochała Cię, choć w to nie wierzę, w końcu macie potomstwo a to o czymś świadczy, chyba że, no chwileczke, wiemy jak to jest dzisiaj u ludzi z uczuciami - NIJAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
karoolku - a jednak czym innym jest miłość matki do dziecka a czym innym do partnera, choć wiem o jakim poświęceniu mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karoolku, jesteś najwidoczniej bardzo młodą jeszcze osobą, skoro piszesz tu "prawdy", które są prawdami tylko z "ludowego" punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
ja tam wiem ze ona sie rozni jedynie tym ze w rodzicielskiej milosci nie wystepuje pozadanie i tylko tu jest roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
iluminatus - juz pisalem wyzej ile mam lat - umknelo Ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
no wiesz, męża nie wysyłam do łóżka po dobranocce a to jest jednak różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że każdy trochę czego innego oczekuje od miłości. Aż taki ślepy i mało rozgarnięty nie jestem. Usiłuję dowiedzieć się tylko, albo aż, jak rozpoznawać wzajemność. Skoro była tu mowa o "lokatach uczuciowych", to chciałbym też wiedzieć, jak ustalić prawdopodobieństwo tego, bym nie spłukał się z uczuć do cna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
nie spłukasz sie - one beda trwac wiecznie - uspione byc moze , ale trwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dzień dobry nie
opowiadaj o swoich finansach bo albo ja spłoszysz albo ona poleci tylko na twoja kase pozatym cała reszta to zrzadzenie niebios wszechmocny da ci szczescie lub nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiem
wiem tylko, że po by nie spłukać się do cna nie można "oddawać" się bez reszty drugiej osobie, oddawać całej duszy i nic nie zostawić sobie, MUSI pozostać pewien margines dla ciebie, a ten margines to np twoi koledzy, to twoj swiat i twoje pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
bzdura ! szczescie sprzyja przygotowanym szukajcie a znajdziecie proscie , a bedzie wam dane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...............
i to stanowi o czlowieczenstwu twym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×