nieufam facetom

mam znajomych, dobrze sie z nimi dogaduje, generalnie jestem mila ale zadnego z nich nie chcialabym na swojego chlopaka, wszyscy to szusci,kreciaze

heh kiedyś może znajdziesz tego któremu zaufasz

nie nalezy ufac na 100%... kobietom zreszta tez nie ;)

No i dobrze że nie ufasz :) Ufa się tylko rodzicom :)

ja, jak słyszę co wygadują i robią moi koledzy, którzy maja dziewczyny, to odechciewa mi się wszystkiego :P

agnet a co robią? :)

np: podrywają mnie i moje koleżanki mówiąc: jest w Was 100% kobiecości, nie to co moja dziewczyna,," moja dziewczyna mnie denerwuje, myśli, że będę się z nią żenił, myli się", "może pójdziemy na piwo jutro?, oczywiście moja dzieczyna się nie dowie", "moja dziewczyna jest strasznie rozlazła (w sensie, ze jest nijaka". Opowiadają o tym czego nie lubią jak się kochają z swoimi dziewczynami, i jakie mają mankamenty ciała

szusci,kreciaze" malacze,niefufni łajadaki , i skerlawaciny :P

Akurat Twoi koledzy to typ frajerów, którzy chcą mieć wszystkie dziewczyny żyjące na tym świecie... Ale nie wszyscy tacy są. Fakt ufać na 100% się nie ufa, ale trzeba w jakims stopniu ufać by stworzyć związek i nie zwariować.

moi kumple maja dziewczyny tutai dobrzy chlopacy a kombinuja nawekend nieraz do burdelu lub imprezki i zdradzaja je mowia ze trzeba korzystac z rzycia szkoda mi takich slepych klientek zapatrzonych wswoich chloptasiow jak w obrazzek

Masz racje!!!!!Ja tez nie ufam nikomu nie mozna ufac!!!

Kontrola najwyzsza forma zaufania! :D

ale agnet opsuje chyba zachowanie chlopcow, a nie mezczyzn:)))