czy mozna sie nauczyc j obcego nie majac do tego zdolnosci ale

poprzez ciezkoa prace i determinacje?

tak

Tak, zasze można. Trzeba mocno chcieć się nauczyć języka no i ciężko pracować. :) Ci co są zdolni często myślą że te zdolności im wystarczą i nie muszą się już uczyć i wkońcu Ci 'mniej zdolni' stają się lepsi.

znasz takie przypadki? ile czasu zajelo nauczenie sie jezyka?

tak wiem ze determinacja mozna wiele osiagnac ale zastanawiam sie czy to tez dziala w przypadku j obcych, jesli ma sie jakies blokady, nie mozna np opanowac pewnych konstrukcji. slowka ok wchodza mi nawet latwo ale z reszta jest gorzej

choćbyś nie wiem jak mocno chciała i jak mocno była zdeterminowana, wisły kijem nie zawrócisz

to każdego się nauczysz :)

Tak znam takie przypadki i to nie tylko jeżeli chodzi o języki ale też np o matematykę, fizykę itp. Niestety tak jest. Trzeba dużo powtarzać te formułki wszystkie, aż w końcu się zapamięta.. nie ma bata. :) A słówek ja zawsze się uczyłam robiąc sobie fiszki [czyli małe karteczki na których z jednej strony jest wyraz po polsku a z drugiej w innym języku] Możesz spróbować, mi się z tego lepiej uczyło niż z książki, zeszytu.

Dla zdesperowanej - zobacz tu - wiele cennych rad: http://jezyk-obcy.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/ powodzenia

poradnikow przeczytalam cala mase wiec tego na pewno nie kupie. fiszki to dobry pomysl tez z nich korzyystalam. mam tez program komputerowy profesor henry do nauki slowek .fajn sprawa. tylko ze konstrukcje, cale zdania mi jakos nie bardzo wchodza do glowy

"Levviatan (levviatan@gmail.com) levviatan@tlen.pl tak "My rządzimy światem a nami kobiety" Ponoć pieniądze szczęścia nie dają... ale pozwalają być wygodnie nieszczęśliwym http://tnij.org/dj63 http://tnij.org/dj66 http://tnij.org/dj62 " Zw łaszcza jak ma się chorobę alzheimera:P.

Ja angielskiego uczyłam się od podstawówki. Jakoś fartem zaliczyłam podstawówkę, gimnazjum i liceum. Ale nic z tego języka nie wyniosłam. Nic kompletnie nic. Reguł podstawowych czasów nie znałam. Byłam tylko z tym językiem trochę osłuchana i nie przerażał mnie np. tak jak francuski. Ale byłam mniej zdolna i się nie przyłożyłam. Jako 18latka byłam gorsza z tego języka od 12 letniej siostry. Wstyd:/. Dlatego teraz gdy jestem już po szkole poszłam po rozum do głowy i postanowiłam się wreszcie języka nauczyć. Rosyjski o dziwo pojęłam w ciągu 2 lat i nawet na 4 napisałam maturę, ale angielski był dla mnie nadal czarną magią. Zapisałam się na kurs. I wreszcie się przyłożyłam. Wreszcie ktoś wytłumaczył mi jak należy. I wcale nie byłam taka nie zdolna jak mi się wydawało. Po roku kursu umiem więcej niż po 9 latach nauki w szkole. Jak się chce to się da. Jeśli jesteś zmotywowana to na pewno języka się nauczysz. Czy to angielski, niemiecki czy zupełnie inny. Każdego języka idzie się nauczyć, ale potrzebne są chęci i dużo pracy. Samo do głowy nie wejdzie.

od dzis zaczynam zmasowany atak :-) odswiezylam mojego profesora henrego, wygrzebalam z szuflaty jakies stare plytki (dodatki do gazet) jeden fce words -program do nauki slowek oraz jakis kurs konwersacyjny i jeszcze jakis kurs na plytce. mam posciagane lekcje z bbc ale te w wesji polsko -angielskiej. dosc fajne do sluchania. mam nadzieje ze mi zapalu wystarczy

\"Każdego języka idzie się nauczyć, ale potrzebne są chęci i dużo pracy. Samo do głowy nie wejdzie. \" Ale brednie wypisujesz:P.

3 warunki musisz spelnic bezwzglednie (powszechnie znane jako 3xo :) : 1. miec olej w glowie 2. olowek w reku 3.... i olow w dupie jak je spelniasz to opanujesz kazdy jezyk powodzenia :)

choc nie wiem czy mam te rzeczy. bo co rozumiec pod pojeciem olej w glowie? olowek w reku mam , z tym olowiem w dupie roznie bywa ale najgorzej nie jest

wchodza do glowy, gorzej z gramatyka i konstrukcjami