Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfghjkl.

od rana dramat a sie popłakałam..

Polecane posty

Gość dfghjkl.

od 5dni nie odzywam sie z moją mamą bo sie mocno pokłócilysmy,ale nei dam do siebie mowic "zamknij morde":O juz za dużo tych tekstow od dziecka do mnie rzucala.. postanowilam,ze dzisiaj zaprosze kolezanke do siebie(ktora wie co sie dzieje u mnie w domu i we wszystkim jest w stanie mi pomoc..działa na mnie jak psycholog oprocz tego jest wspaniałą osobą) zadzwonila o 13 do drzwi i jak ja chcialam jej otworzyc to matka mnie odepchneła z calej siły otworzyła drzwi i do niej powiedziala " Ola nie moze sie teraz z nikim widywac" !!!:O:O:O gdzie wczoraj normalnie bylam poza domem dobrze wiedziala o ktorej wroce itp. nie miala zastrzezen...ona chyba nie wie jak mnie zmusisc do PRZEPROSIN(?) zawsze jak niie ojciec to ona odpychala ode mnie moich znjaomych..kiedys moj tato zarzucil mojej kolezance,ze chciala mnie utopic bo sie na żarty pluskałysmy w wodze mialam wtedy 13lat :O jej sie w oczach łzy pojawiły,a ja sie poczułam conajmniej dziwnie:O od tatej ppory nasz kontakt sie urwał ,a jak sie gdzies widzimy to krzywe spojrzenia lecą..:O:O:O :( co za życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl.
17...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl.
hehehe tak obiecałam to sobie,ze zrobie wszystko,zeby sie wyprowadzic.. z ta kolezanka własnie jedziemy do niemiec w przyszle wakacje na truskawki ,zeby zarobic coś .a jak wrocimy to bedziemy w pizzy hut dorabiac i wynajmiemy stancje razem z jeszcze jedna kolezanka..bo ja tu nie wytrzymam.. odkad pamiętam byłam wyzywana;/ przychodzilam ze szkoły chcialam z rodzicami troche porozmawiac,opowiedziec im,ze dobrze np. napisalam sprawdzian to weszlam do nich do pokoju,a tato"zamknąć mordy ja chce słuchać telewizji" !:O od razu łzy w oczach mi sie pojawily,jestem strasznie wrażliwa..ciągle chce mi sie płakac,ale umiem to powstrzymac..psycholog ,ktory przyszedl jak bylam w 3gim. do nas tak o porozmawiac (był z jakiego ośrodka) stwierdzil ,ze jestem bardzo nerwowa i dziwnie sie zachowuje jakbym sie czegos bała(mimo,ze nic nie mowilam,słowem sie nie odezwalam)no to wychowaczyni spytala sie mojej amy ,czy przyszlaby ze mną do psychologa bo to chyba nie tylko córka ma problem.. no i odmowila,powiedziala,ze córka jest nieśmiała i tak ma prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
dorastasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 244
bardzo wspolczuje rodzicow, autentycznie :( badz silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×