Poszukuję kobiety z Wawy na dzisiejszy wieczór

Cóż,... lubię siebie, może to i wada, ale to i tak lepsze niż sfrustrowani nieudacznicy... :-)

i o to chodzi

pomiedzy sflustrowanym nieudacznikiem a zakochanym w sobie narcyzie jest jeszcze mnostwo innych typow osobowosci:)

narcyzem (mialo byc) ale spoko ja siebie tez lubie:)

Chyba nie myślisz, że jestem tym drugim?

nie dlaczego

tak by z kontekstu mogło wynikać...

to ja was zostawię samych :D

dzieki ale chyba troche pana zdolowalam

Zdołowałaś mnie? :-) Hmmm... myśle, że moglibyśmy razem zawyżyć poziom dyskusji...

na pewno ja po kodeinie wiec pewno sie ciekawie wypowiadam :D

el Toro, wieczór ci ucieka a ty nic nie upolowałes jeszcze :D

No widzisz Marzenko, to ja powinienem być wściekły... ;-)

Jesteś jeszcze El Toro?

Jeszcze jestem...

No i nasz biedny El Toro spędził wieczór z kobietą (a nawet kilkoma kobietami!), tyle że przed komputerem na Kafeterii. :P No ale trzeba być wyjątkowo naiwnym (lub zdesperowanym), żeby myśleć, że na Kafe trafi się jakaś chętna na takie spotkanie kobieta na poziomie. Żałosne, prawda? :(

Nie takie zalosne. Ja kiedys znalazlem super dziewczyne. To prawda, ze 90 % kobiet tu piszacych to idiotki i kretynki, ale zawsze mozna trafic na te pozostale 10 %. On szukal jednej, wiec moglo mu sie udac, tak jak mnie. :-)

Czyli Wredniaku Paskudny uważasz że na Kafeterii śą same idjotki itp.... Jest przecież tyle różnych sposobów na poznanie kogoś nowego, wiec można też przez fora.... Poza tym El Toro nie napisał że szuka laski na jedna noc w wiadomych celach...Można też powiedzieć że 90% mężczyzn w Kafeterii to debile, zboczeńcy itp....

Do "idiotek" powinni jeszcze dopisać "pasztety'. Brak inteligencji idzie w parze z nieatrakcyjnym ciałem . Obraz kobiety piszącej na kafe. Zastanawiąjące jest, co robicie na forum dla ograniczonych umysłowo tłustych bab. Pozdrawiam chłopcy :)

nie pisz takich rzeczy o osobach któtych nie znasz... A ty co robisz na tym foru w takim razie?

Widzisz, nawet slowa "idiotka" nie potrafisz napisac bezblednie. Wstyd!

przestań sie czepać szczegółw. Pisze szybko i nie zwracam uwagi na pisownie... a poza tym mam dysleksje... jeżeli wogóle wiesz co to jest...

O, widzę, że moja wypowiedź wywołała kontrowersje. :) Niedokładnie się wyraziłem, ale pisałem tylko w kontekście przypadku autora - szczególnego, a nie ogólnego. Już zatem wyjaśniam, co miałem na myśli. 1. Autor zakłada topik o godz. 17:38 i liczy na to, że w ciągu kilku godzin znajdzie tutaj jakaś fajną i chętną kobietę na spotkanie. Żałosne i naiwne! 2. Wcale nie sugerowałem i nie myślę, że autorowi chodziło o seks tego wieczoru - ale nawet na zwykłe spotkanie wieczorem z nieznajomym facetem rzadko która kobieta by się zgodziła tak nagle. Szczególnie poznanym wirtualnie. Szczególnie że nie napisała on praktycznie nic o sobie!!! 3. Generalnie przyjmuję (bo nie prowadzę statystyk :P), że na Kafeterii jest tylko ok. 10% kobiet na poziomie. Tak mniej więcej. Z tym, że większość tych \"normalnych\" i na poziomie przesiaduje na innych niż erotyczne forach. Na erotycznym odsetek kobiet na poziomie jest znacznie niższy (niestety). Zresztą to samo (albo jeszcze gorzej) tyczy się facetów (żeby nie było) - ale autor szukał kobiety, wiec dlatego tylko o nich piszę. 4. Jeszcze mniej kobiet na poziomie bywa na Kafeterii w sobotnie popołudnie/wieczór. Trzeba być chyba naprawdę znudzonym albo uzależnionym od Kafeterii, żeby w piękny, sobotni wieczór siedzieć przed komputerem. I szukać pomysłu na wieczór. I brać pod uwagę ofertę nieznajomego z forum erotycznego. Biorąc pod uwagę wszystkie te powyższe fakty (założenia) trzeba było by mieć niezwykłe szczęście, żeby autor mógł tu poznać fajną kobietę, która by się tak szybko zgodziła na spędzenie sobotniego wieczora z nim. Stąd wniosek - facet jest albo naiwny, albo desperat. Ja nie neguję możliwości poznania na Kafe (nawet na erotycznym) fajnej kobiety. Ale nie w 3 godziny, nie w sobotę wieczorem i nie w takim stylu. :(

Slusznie El Toro napisal: wszechogarniajaca bylejakosc. Jestescie bylejak wyksztalcone, bylejak piszecie, bylejak myslicie. I macie przy tym przeblyski samouwielbienia. Nieuzasadnione! Choc sa wyjatki, ja taki tu kiedys spotkalem. I dla takich wyjatkow bywam na tym forum.

czekoladabombolada - nie wiem, czy Ty wiesz, co to jest dyslekcja. Może sama sprawdź w słowniku, żebyś potem się nie kompromitowała. Jeśli chodzi o PISANIE, to Ty możesz mieć co najwyżej dysortografię. Choć ja obie te przypadłości traktuję jako rodzaj upośledzenia umysłowego (lekkiego), więc naprawdę nie ma się czym "chwalić". :P

* - dysleksja oczywiście powinno być (nie dyslekcja).

I zgodzę się z Warszawiakiem, że bylejakość zalewa nas w internecie. Jak ktoś pisze byle jak (nie tylko o treści mówię, ale i o formie), to nie szanuje innych - czytających tego - osób. A zatem sam nie jest godzien szacunku. Ciekawe, ja mam 38 lat, też jestem z Warszawy i też przywiązuję dużą wagę do tego, jak piszę (poprawnie po polsku). Ale pewnie jest to zasługa "starej szkoły" nauczania i wychowania, z którą obecna młodzież w większości się nie zetknęła. :(

Dziękuję Wredniaku. :-) Przytoczę na potwierdzenie tylko dwa fragmenty wypowiedzi z wczorajszego wieczoru: Półka pisała: "...te pisane niechlujnie wygladaja na bardziej emocjonalne. ja nie uzywam polskich znaków bo mi sie czasami po prostu nie chce tego robic" Na to El Toro odpowiada: "A mnie się chce, bo, według mnie, jest to wyraz szacunku dla rozmówcy... Ale ja jestem stary, dziwnie wychowany człowiek... " Nic dodać, nic ująć. Oczywiście bywalczynie forum dworowały sobie potem z tego "dziwnego wychowania". Żenada!

Niechcący trochę zamieszania narobiłem... ;-)

W końcu znalazłeś jakąś kobiete?