Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GaduułkaSzila

syn kłamie jako matka trace zaufanie

Polecane posty

Gość GaduułkaSzila

Witam, mam problem mam syna który ma 19 lat. przez ostatnie pare dni dość duzo nabroił to znaczy spalił komputer (niestety nie przez przypadek), prawie rozbił samochód swojego ojce a nadto wszystko nie powiedział nic że i dzie na impreze. Nie wymagam aby wracał wcześnie albo nic takiego nigdy mu niczego nie broniłam. zawsze mógł chodzić tam gdzie chce, jeśli tylko mi powiedział że chce iść i gdzie będzie. Jestem świadoma że nie zawsze był tam gdzie mówił ale ok z regóły bywał. Jest jeszcze sporo innych drobnych kłamstewek bez większego znaczenia. Mój syn okłamał mnie (tak na poważnie )dwa razy w życiu pierwszy z ocenami w gimnazjum byłam wściekła ale jakoś mi przeszło. i teraz był ten drugi raz gdzie przysłowiowy kielich się poprostu przelał... nie mam do niego ani grama zaufania podobnie mój mąż... Jak go widze to nie wiem co mówić więc (wiem że nie powinnam) prawie go ignoruje tak jak by go nie było w tym pomieszczenniu, ale najgorsze jest to że myślałam że jesteśmy w dobrych relacjach z synem. Mój syn prawie nie zareagował na to nie chodzi uśmiechnięty ale mam wrażenie że to wszystko "olewa" Nie wiem co robić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulbus
.... nigdy mu niczego nie broniłam... tak to jest jak się na wszytko pozwala dziecku od urodzenia. To jest bezstresowe wychowywanie dziecka. Nie sadzę, że zawsze był bardzo posłuszny i nie broił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisiasta
jak się nie reaguje na drobne kłamstewka, to zaczynają się duże... popieram , że bezstresowe=bezsensowne wychowanie, dzieci muszą mieć obowiązki i wiedzieć, co to odpowiedzialność. radziłabym porządną rozmowę i wyciągnięcie konsekwencji. milcząc dajesz przyzwolenie na to co robił i co jeszcze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiami miiami
ja wychodze z zalozenia ze dziecka i tak sie nie upilnuje. jest to mozliwe jedynie zamykajac go w domu na 24h 365dni w roku a to zadne rozwiazanie. dzieci zawsze klamia nie spotkalam sie z nikim kto w swoim zyciu przynajmniej raz nie oklamal drugiego czlowieka byc moze twoj syn bal sie konsekwencji jakie moga go spotkac po przyznaniu sie do winy. porozmawiaj z synem o tym co sie stalo karac go nie ma sensu bo i tak to nic nie da ja w wieku 19lat wyprowadzilam sie od rodzicow jak tylko chcieli ograniczyc mnie wylacznie do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawww
hej Teżmam syna w podobnym wieku, też nie jest święty ale drobne kłamstewka staram sie ignorować . Najbardziej to mnie wnerwia z tym ze ciągle chce kasy, tak mnie umie podejść ze mimo ze obiecałam sobie ze ostatni raz spspełniam bezsensowną zachciankę to potem znowu mnie \"ugada\" Nie mogę sie już doczekać kiedy skończy szkołe i pójdzie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GadułkaSzila
Mój syn pracuje jest dość obowiązkowy i jak mi sie wydawało odpowiedzialny... wydaje mi sie że jednak zastosuje sie do rady i postaram sie szczerze z nim porozmawiac... Tylko nie chciała bym aby pomyslał że to zawsze sie tak bedzie kończyć. w końcu będzie musiał sobie jakos radzić w życiu a kłamaniem do niczego nie dojdzie. Nie bardzo wiem jak takie rozmowy wyglądaja sama matki nie miałam i nie byłam aniołem... Ale jak kazy rodzic chce dla niego jak najlepiej. Dziekuje wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawww
Nie przejmuj sie aż tak bardzo. Pewnie ze jeśli chodzi o ważne sprawy to powinno być zaufanie, jak mi by rozwalił samochód to też bym się wk... ale jakieś tam drobne kłamstewka typu" zwolnili nas dziś z religii i dlatego wcześniej jestem w domu"nie biorę do siebbie w sposób osobisty, jest pełnoletni w końcu , a jakieś drobne wagarki każdemu sie zdarzały, ja też święta nie byłam a ze jestem jeszcze młoda więcpamiętam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maiami miiami
wiesz co, twoje podejście do wychowania zwaliło mnie z nóg. Ttak jak ty moja sąsiadka wychowuje swojego 13 letniego syna, twierdzo, że i tak go nie upilnuje i ostatnio wracając z podróży o przed godz. 24 mojej sąsiadki 13 latek wychodził na dwór do kolegów. I to uważasz za logiczne aby gówniarz 13 letni o północy wychodził z domu, przecież nic się nie stało tak jego matka twierdzi. No nie wiadomo, dopóki policja jej nie powiadomi ,ze coś nabroił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×