Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hakajakamajak

chodzicie z 3 latkami do koscioła?

Polecane posty

Gość hakajakamajak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikom
chodzę a dlaczego miałabym go nie zabierać ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakajakamajak
bo dzieciak nie wytrzyma 1 h w kosciele i ani ty nic nie wyniesiesz z nabozenstwa ani tym bardziej dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja kupuje i co w tym zlego
Wcale nie chodzimy. Wierzący niepraktykujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muminekkkkk
chyba chodzisz po to aby pokazać innym jaka to ty masz idealne dziecko, a że inni przez twoje dziecko są rozproszeni we mszy bo rozrabia to już ciebie to nie obchodzi. To jest typowe podejście katolików, aby ja, co tam inni. I co wam daje taka msza, to aby dokuczyć innym. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stella z Raju
My nie chodzimy, bo nie jesteśmy katolikami. Ale wiem, że są takie msze dla matek z dziecmi i one cieszą się dość sporym powodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wchodze do kosciola z corka co jakis czas, ale tak tylko zeby popatrzyla, zebym mogla jej poopowiadac, a nei na msze, bo dziecko ani ja z takiej mszy nic nie wyniesie. Ona jeszcze nei rozumie, ma 2,5 roku. Poza tym po co mam denerwowac innych obok siebie, bo wiem ze bym musiala ja co 3 minuty ustawiac do pionu, niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki
"A ja kupuje i co w tym zlego Wcale nie chodzimy. Wierzący niepraktykujący." o matko. nie ma czegos takiego jak wierzacy niepraktykujacy. jesli nie chodzisz do kosciola to nie wmawiaj sobie, ze jestes wierzacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ano.....
A my chodzimy co tydzien. Synek ma 2,5 i jest bardzo grzeczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Gdybym byla praktykująca, nie chciałabym dziecka męczyć, zrażać go, wyrabiać złe skojarzenia. Wystarczajaco dobrze pamiętam z dzieciństwa co dorośli mówili o czyichś rozkrzyczancyh dzieciakach lub szwendających się po kościele próbując sobie znaleźć zajęcie. Aleponieważ wyrosłam całkowicie z tej dziecinady, to dodatkowo nie chcę dziecka ogłupiać. Wystarczy że pokażę mu jakiś ładny żłóbek czy pójdziemy ze święconym, tak dla folkloru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w przedszkolu nie pytaja o
kosciól?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to kościół
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska0978
U mnie sa specjalnie msze dla maluchow,ksiadz z dziecmi rozmawia,pyta o rozne rzeczy a najmniejsze maluchy siedza i jedza chipsy :)i nikt na to nie zwraca uwagi.Msza nie ma tylko i wylacznie za zadanie wyniesienia przez nas czegos z kazania czy mszy ale obcowanie z Bogiem,kościól to Jego dom i ten kto chce idzie na te 50min.chocby posiedziec ale jest blizej Boga. Teraz pewnie wiekszosc na mnie napluje albo zwyzywa od moherow ale takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama rzadko chodze z dzieckiem
mi sie wydaje ze Bog jest wszedzie i własnie nie wiem czy potrzebny do tego kosciól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regdfjghdjksghkdsgh
"U mnie sa specjalnie msze dla maluchow,ksiadz z dziecmi rozmawia,pyta o rozne rzeczy a najmniejsze maluchy siedza i jedza chipsy " czyli kompleksowe zatruwanie młodego czlowieczka. Umysł zatruwamy gusłami a ciało gównianą paszą. Brawa dla katolickich matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regdfjghdjksghkdsgh
a chipsy są tym dla żołądka czym religia dla świadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska0978-2
regdfjghdjksghkdsgh hahaha ale z Ciebie łoś hahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co na prezent
a to ksiadz funduje te chipsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska0978-2
No ba oczywiscie ze ksiadz a niby kto????,jak wchodzisz do koscioła dostajesz paczke na dzien dobry hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosie to dzieciaki takim
gównem faszerują rosną później takie tłuste świnki - pewnie jak mamusia i całe dorosłe życie zjebane bo mamusia chipsami pasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodze z dwulatką i sześciolatkiem nie co niedziela ale od czasu do czasu owszem idealnie grzeczne nie są (młodsza) no ale kiedy mają się nauczyć? pójdą pierwszy raz jak bedą miały 6 lat i będą się zachowywac jak dzikusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kilkanascie razy bylam. ale konczylo sie to tak ze musialam wychodzic z kosciola po 10 minutach. ja bylam zla no i dziecko wynudzone msza. teraz juz go narazie nie zabieram. poczekam jeszcze pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska0978-2
regdfjghdjksghkdsgh .......aaaaa łosie łosiami zostają hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik2007
chodze co tydzien z dzieckiem do kosciola pod warunkiem, ze jest zdrowa-zaczelam jak miala 2 tygodnie, a teraz ma 2 lata. na poczatku bylo ciezko, bo bedac w ciazy chodzilam do innego kosciola, a po urodzeniu sie dziecka przeprowadzilismy sie, gdzie w kosciele jest duzo glosniej niz w poprzednim kosciele. pare razy musialam wyjsc w trakcie. nieraz gdy byla mala-dawalam jej butle, co ja uspakajalo, a od dluzszego czasu dziecko jest bardzo spokojne. poza tym nie nalezy mowic, ze dziecko w tym wieku nic nie rozumie-rozumie bardzo duzo, tylko ze my tego nie dostrzegamy bo dzieci tak male jeszcze nie mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHMAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to sa katolicyyy
.."o matko. nie ma czegos takiego jak wierzacy niepraktykujacy..." jak nie ma, przecież uczestniczenie we mszy to jest przykazanie kościelne a nie Boże, a kościołowi chodzi o uczestniczenie we mszy, no bo jest taca. Modlić się można wszędzie. 2. W niedziele i święta we Mszy św. nabożnie uczestniczyć;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przykazanieze
dzien swiety swiecic?moze Ty swiecisz w markecie...przeciez Bog jest wszedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przykazanieze
a a tace nie musisz dawac,to jest ofiara-a nie podatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grfjhfgjhfhf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×