BARDZO PROSZE O RADE krwawienie a lekarze...

"miala podobny problem - krwawila ( jasna krwia - a to nie dobrze bo to krew dziecka ) oprocz lekow na potrzymanie musiala dostawac zastrzyki ." Oj głupota, głupota! Zastanów się: kilku czy kilkunastotygodniowy płód ma tak mało krwi, że to niemożliwością jest, aby krwawił. Po drugie: od strony technicznej niby jak mogłaby krew lecieć z płodu przez szyjkę macicy matki do wejścia do pochwy??? Płód jest otoczony wodami płodowymi i workiem owodniowym. Jest całkowicie odizolowany od ścian macicy. Jedyne, co go łączy z matką to pępowina, więc jedynie z łożyska (z którego pępowina wyrasta) może być krwawienie (jasnoczerwone). Wtedy właśnie pojawia się krwawienie - przy odklejaniu się jaja płodowego, przy odklejaniu się łożyska (przy łożysku przodującym). No i krew w tym przypadku ma faktycznie kolor jasnoczerwony (krew tętnicza, utlenowana), ale jest to krew matki - w końcu do porodu dziecko żyje dzięki krwi matki, z którą ma dostarczane substancje odżywcze. O jasnoczerwonym krwawieniu w ciąży mówi się zazwyczaj, że jest to krwawienie poronne. Takie krwawienie jest najbardziej niepokojące. Jeśli krew jest ciemniejsza, a krwawienie skąpe można przypuszczać, że to krwiak macicy (który się wchłania) , a krew jest już zhemolizowana (czyli stara, brązowa). Mimo to zawsze trzeba się przebadać i w razie konieczności przyjmować leki podtrzymujące ciążę. Twoja koleżanka gada głupoty, bo źle usłyszała i przeinaczyła, bo nie wierzę, że tak niedouczonego ma lekarza.

ja rok temu byłam w ciąży, brałam duphaston bo plamiłam,po tem dostałam mocniejszego krwawienia i wylądowałam karetką w szpitalu, diagnoza: obumarła ciążą do usunięcia. trzeba uważać na każdą krew i nie bagatelizować jej