Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukaaannaqq

czy powinnam czuc sie oszukana?

Polecane posty

Gość oszukaaannaqq

Kiedy mialam 19 lat zaszlam w ciąże z chlopakiem ktorego kochalam i jestem znim do dzis ,chcielismy wziasc ale moi rodzice postawili sprawe jasno albo wesele albo daja mi 25 tys w tamtej sytucji nawazniejsze bylo dla mnie dobro dziecka aby zapewnic mu odpowiednia opieke ,wiec wybralam 25 tys ... moi rodzice powiedzieli ze woleliby zebysmy znimi nie mieszkali ,stad moj facet zaproponowal ze jego rodzice i moi wzieliby kredyt i kupi nam mieszkanie ... oczywiscie moi rodzice powiedzieli tak "im nikt nie pomagal i oni tez nam juz nie pomoga" mojego rodzice wzieli caly kredyt na siebie i kupi nammieszkanie ,ktore szybko udalo sie splacic bo nasza sytuacja finansowoa zncznie sie poprawila przez rok ,ja te 25 tys wlozylam w mieszkanie meble i te sprawy.Mamy mieszkanie samochod i jestesmy szczesliwi ale chcelibysmy wkoncu wziasc ten slub ktory odwlekalismy przez te 4 lata ... . Ostatnio okazalo sie ze moj brat bedzie mial dziecko (obecnie nie ma pracy od pol roku ,jego dziewczyna rowniez nie pracuje tylko ze ona chociaz studiuje ) i postanowili ze musza miec slub i wesele za 20 tys przynajmiej -jej rodzice katolicy tradycja musi byc -czyli wesele ,moi rodzice rowniez skladaja sie na wesele ,ostatnio mama poinformowala mnie ze nie chca mieszkac z mlodymi wiec chca im kupic kawalerke -boli mnie to troche bo mi powiedzieli albo wesele albo kasa a im i zrobia wesele i kupia mieszkanie uwazam ze nie musza nikomu nic dawac bo to nie jest ich obiwazek ,ale ja bym tak nie mogla albo jednemu wiecej pomoc drugiemu nie ,mi powiedzieli radz sobie a jemu wszystko prace szukaja ,pewnie beda utrzymywac ,mieszkanie kupia...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka to a taka
masz rację- niby nie muszą pomagać, ale jak już nie pomagają to ani jednemu dziecku, ani drugiemu. Wprowadzają w ten sposób nie tylko chory układ z Tobą ale także napięcie pomiędzy Tobą a bratem - bo zapewne masz też do niego żal. Smutne, że dorośli ludzi nie rozumieją, że nie powinni faworyzować któregoś z dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
szkoda ze tak roznie podchodza do dzieci.. a moze Twoich rodzicow sytuacja tez sie teraz poprawila,moze zmienilo sie ich myslenie?po twoim przypadku? moze wzieli przyklad z ciebie?ze wam sie udalo,to oni powinni jednak najpeirw slub wziac?i tez bedzie dobrze? tylko ze sa rozne przypadki..niekoniecznie im musi byc latwo... nie czuj sie oszukana,sprobuj sie albo pogodzic z tym i nie komentowac tematru przy rodzicach albo zrobic afere i pogadac z nimi i to wygarnac-ale mowie Ci z autopsji,warto czesto przemilczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukaaannaqq
wiedza ze zamierzamy wizasc slub w marcu ale slowa nie ma o pomocy finansowej tylko mowia wy jestescie bogaci to mozecie sobie robic wesela... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.m.m
To się na nich wypnij i już. Powiedz co myślisz i tyle. Ja bym im od razu powiedziała, co mi leży na sercu. Chociaż nie możesz mówić, ze nic Ci nie dali, bo te 25 tyś dostałaś. Równie dobrze mogłabyś sobie za to wesele zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuj sie jak chceszzz
Czy ten temat nie był przypadkiem z jakieś 3 tygodnie temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klione
ten "problem" juz tu był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleolaoli
żałosna małolata,zaliczyła wpade i liczy że im rodzice dopomoga i doloza slub w hawajach,bez rodziny polecam wejsc na wizaz.pl podforum intymne. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=11938175#post11938175 Dzisiaj mam bardzo zly dzien ...otoz mam partnera(slubu nie bo nie chcial) dziecko i niedawno dodatrlo do mnie jak wielki blad popelnilam ,ze zgodzilam sie tak zyc?? na tak nie pewnym gruncie jakim jest zycie na kocia lape. Malo tego dzis moja kuzynka( ktora wrecz nie cierpie -w ciagu calego naszego zycia odbila mi 3 chlopakow ,zawsze robila to na zlosc mnie i zawsze chciala zebym miala gorzej odeniej) dzisij ma slub i wesele ,pojechalam do rodzicow sie uczyc bo studiuje oni pojechali na wesele ,siedze...przed tymi kartkami i placze jak glupia ,ze sobie zycie tak spie**olilam ,ze nawet mojak uzynka ma normalnego faceta i normalne zycie ....powiedzialam to dzis przez komorke swojemu facetowi i podziekowalam za to ze dzisiaj czuje sie fatalnie ,a on tak jakby nigdy nic -zaczal o wycieczce do egiptu ze musimy zamowic ,ze jutro mi sie juz humor poprawi -nie poprawi mi sie !!! nie nawidze go (niby teraz chce slubu) ale ja dziekuje za taki slub pewnie z łaski albo sam sie wstydzi tego ze nie ma.....naprawde zal ze nigdy nie pojde w bialej sukni do olatarza ..nie moge tego zniesc zwlaszcza dzis gdzie cala moja rodzina swietuje a ja siedze i MAM SIE UCZYC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
nikusia2007,ta sama autorka tego topicu http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=328429 ślub wziąść czy nie wziąść..... zastanwiam sie co mam zrobic jestem ze sowim partnerem 4 lata mamy 2 letnie dziecko zarecyzlisimy sie w glupim momencie kiedy on dowiedzial sie o cizy -o slubie nie chcial slyszec przez dwa lata ,kiedy ja zaczynalam rozmowy on mowil pozniej ,jeszcze nie teraz ,a to ze niby nie ma kasy a to ze sie boi ,a to ze w wakacje i tak lecialo ....ja stwierdzilam ze koniec nie bede naciskac -nie chce to nie bedzie slubu ,od pol roku on zaplanowal ze teraz w czerwcu wezmiemy cichy slub cwyliny bo oboje jesmy przeciwnikami wesela -ja sie nie zgodzilam powiedzialam ze jego czas juz minal ,jestem na niego zla ,bo musialam byc upokrzana na oczach wszystkich mowiac ze mam faceta a nie meza z ktorym mam dziecko ,wiele przykrych slow nasluchalam sie od rodzicow ktorzy wrecz kazali mi sie zenic -nigdy im nie powiedzialam ze to on nie chce i byli na mnie zli az kiedys sie pokloclismy i im powiedzialam ze to on nie chcial i wtedy zaczeli inaczej na mnie patrzec powiedzieli ze facet najwidoczniej nie wiaze ze mna przyszlosci i inne takie ... teraz powiedzieli ze glupia bym byla brac znim slub ....nie wiem co zrobic z jednej strony zazdroszcze bo w tym roku dwie moj kuzynki w moim wieku wyhchodza za maz ,wszyscy dookola biora slubu znajomi -a ja ciagle tkwie na niepwenym gruncie -a z drugiej strony uwazam ze nie -ten czas minal kiedy ja chcialam i nic juz nie da sie zrobic moj facet zarzuca mi teraz ze chce zepsuc nasz zwiazek ..skoro nie chce slubu a jak on nie chcial to nie psul??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
co zrobić,zeby nie myslec http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=327283 witam ,mam problem ze soba ,nie wiem czy to na ten watek sie nadaje ,nie chodzi tu o chwalenie czy cos wtym stylu ,boje sie ze rzadza pieniadze mna zawladnela i z innego powodu nie potrafie sie cieszyc ,ciesza mnie tylko nowe wiadomosci dotyczace zarabianych przez nas(moj partner) pieniedzy .Chce przestac myslec o tym ale nie potrafie planuje juz budowe domu ,zmine samochodu (oczywiscie do realizacji troche brakuje) i non stop o tym mysle .Jeszcze ostatnio moj partner(jest przedsierbiorca) ma nowy interes i jest szansa w przecigu 5 -6 lat zarobienia nawet 8 milionow to jak wygrana w totka -oczywiscie czy on wypali bedzie wiaodmo juz niedlugo tzn .miesiac-dwa a szanse sa 50%-50% ,ja caly czas o tym mysle i nie potrafie mysleco niczym innym ,tez byscie tak mialy? ,najgorzej jak nic z tego nie wyjdzie to bedzie rozczarowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
nietypwy ślub http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=337632 Witam was kochane chcialabym sie z wami podzielic moja radoscia ,otoz w marcu 2010 bior slub na Hawajach ,wspolnie tak postanowlilismy i jest to dla nas spelnieniem marzeń .Tylko ja i on ,bez rodziny (swojej nie lubie a moj Tż ma mala) . Koszt takiego slubu jest porwnywalny z kosztem polskiego tradycyjnego weselicha. Juz wybralam skienke ale za wczesnie zeby juz szyc ,kupowac ... a ja jestem tak podekscytowana ze chcialabym cos robic ,ale prawie wszystko procz wiz zalatwia za nas bioro . Czy ktos z was bierze slub w nietypowym miejscu? ,tez juz nie moze sie doczekac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam na wizazu
Czytalam twoj watek na wizazu, a takze inne i normalnie nasuwa mi sie taka mysl: kobiety cyo ty na głowę upadłaś? Zazdroscisz nieudacznemu bratu, ktory nawet nie bedzie mial za co wlasnego dzieciaka utrzymac, ze pobiera od rodzicow taką jałmużnę? A niech sobie bierze, ile mu sie żywnie podoba, i tak zycie bedzie mial cieżkie i w ubóstwie. Mam też wrażenie, że jestes osoba bardzo zakompleksiona i stad też ten ślub na Hawajach - zagranie typowo na pokaz, żeby pokazac polskiemu zasciankowi, jak to was stac na takie pseudooryginalne zagrania, wlec sie taki kawal po świecie, bo dlugi lot samolotem, zmiana czasu, stres zwiazany ze slubem, przygotowania to meczarnia dla kazdego zdrowo myslasego czlowieka. Z jednej strony obnosisz sie tym slubem, a z drugiej jeczysz, ze rodzice ci nie dolozyli na niego. A może poszłabyś z tym swoim ukochanym po rozum do głowy i zamiast rozpieprzac kase na lewo i prawo, zeby ludzi w oczy kuło (sorry, ale widac po tym pomysle z Hawajami, ze pochodzicie z dosc ubogich rodzin i teraz sobie odbijacie) zaczelibyscie oszczedzac czy lepiej inwestowac. Bo ja znam takie typy jak wy i o dziwi zwykle bardzo szybciutko te pieniazki sie konczyły. Bzdetne masz problemy ktore sama sobie tworzysz i roszczeniowe podejscie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam na wizazu
I tak poza tym to chyba zostalas juz raz na wizazu zbanowana, co nie? Albo nawet nie tylko raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
a ja zazdroszcze jej tego slubu na hawajach ,pol zycia puszczalam sie na ulicy i nigdzie nie spotkalam takiego bogatego klienta ,moze dasz mi namiary na swojego mena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omisiabella
omisiabella,nie musisz byc trollem podszywajac sie pod moj nick.Wcale jej nie zazdroszcze,wychodze za maz,a mieszkam nad oceanem .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×