Nie jestem brzydka ani glupia ciagle jestem sama. Dlaczego?

wlasnei dlatego że nie jestes brzydka i głupia :P

a jajestem brzydka i głupia i też sama tak wiec to nie reguła :)

właśnie, może się nie ruchasz, może jesteś wkurwiająca, może nie masz poczucie humoru, może nie da się z Tobą wytrzymać, może śmierdzisz, może wokół sami debile, może....

napisz do mnie na GG tez jestem sam (fajny chlopak) 6309669

marek dzięki, za podanie gg, zaraz je rozporpaguje na wszsytkich gejowskich portalach

szybka odpowiedz- ani nie smierdze, ani nie jestem wkorwiajaca, ani nic z tych rzeczy. Uchodze nawet za ladna-nie nudna, mam bardzo duzo znajomych- dowod ze wkorwiajaca nie jestem bo to inni chca sie ze mna spotykac, no nie wiem juz sama... I to nie wszystko- do tej pory mialam facetow gamoni- bez pracy, takich gamoni...juz sama nie wiem co jest grane no.

Może masz małe tzytzki?

oo to pewnie to ostatnie :P

Temat nr 1283 pt. "jestem piekna i faceci mnie sie boja, bo przeciez wola za zone wziac brzydule, ktora nikt sie niei nteresuje, o ja biedna":D

skoro masz mnóstwo znajomych, którzy Cię uważają za fajną, ale chcą c Tobą być tylko frajerzy to pewnie jednak jesteś brzydka. Niekoniecznie z figury, możesz mieć zryty mazak.

hihhihi

no wlasnie- nie jestem typem grzecznej nudziary- ubrana nijako, charakter nijaki, czy cos w tym stylu.. Jestem chetnie zapraszana na imprezy, ale nie jestem typem "gwiazda za wszelka cene", mam naprawde duzo przyjaciol i skoro to oni zabiegaja o mnie to chyba nudna i glupia nie jestem.... Jestem na ogol wesola, zwariowana lubie sie wyglupiac itp...a mimo wszystko ciagle sama..

dowcipas śmieszek

posluchaj ja tez przez dlugi czas (ponad rok) bylam sama, nie wiedzialam czemu tak sie dzieje, nie jestem brzydka, glupia, mialam mnostwo przyjaciol, nie mialam takich dni, ze siedzialam sama w domu, zawsze ktos gdzies cos. I wiesz co wszystko wyjasnilo na pewnym wyjezdzie z moimi przyjaciolmi, bylismy spora paczka bo 15osobowa, przez caly wyjazd z moimi kolegami utrzymywalam przyjacielskie stosunki, zaden z nich do mnie nigdy nie podbijal i ostatniego dnia, pamietam byl zachod slonca, siedzielismy na plazy i w pewnym momencie wszyscy sie pozmywali i zostalam tylko ja i jeszcze jeden kolega (notabene od dawna mi sie podobal). No i ten kolega zadal mi pytanie "czemu jestes taka trudno dostepna" nie wiedzialam co odp bo wydawalo mi sie ze zachowuje sie normalnie. I co sie okazalo? ze on od dawna sie we mnie podkochuje, inny kolega tez, ale wszyscy byli w 100% pewni, ze jestem sama z wyboru, ze nie chce nikogo miec, ze jestem taka niedostepna. Po tej szczerej rozmowie jestesmy para do dzis czyli juz ponad rok i powiem Ci ze jest cudownie:) wiec problem niekoniecznie lezy w Twoim wygladzie czy charakterze, tylko w tym jak traktujesz innych, jesli za bardzo tylko i wylacznie po przyjacielsku to zaden facet nie chce sie skompromitowac.

nanek- tylko problem w tym ze ja mam wiekszosc przyjaciolek- tyle ich jest ze czasami nie mam czasu zeby sie z kazda zobaczyc... Przyjaciele mezczyzni- jest ich niewielu- nawet kolegow facetow mam malo no! mialam 2 ale jeden sie we mnie zakochal i musialam przestac go widziec bo to juz nie bylo kumpelstwo a do tego nie podobal mi sie. ech szkoda gadac