wakacyjne zakochanie

pisze na forum, bo nie lubię mówić o swoich uczuciach, na żywo.... w niedziele wróciłam z wakacji, tam spodobał mi sie jeden facet, ale nie miałam odwagi zagadać, on tez sie nie odezwał, praltycznie nie wiem, jak sie nazywa, ale odkad jestem w domu nie potrafię przestać o nim myśleć, nie wiem co mam zrobić, czasem mam szalone pomysły ale jak przychodzi godzina zero, stoje jak wryta i nie potrafie zadziałać, wiem ze został w tamtym pensjonacie, bo jest tam służbowo, chciałam nawet napisać list wyjaśniający, moje ciągle spoglądanie w jego strone, ale nie wiem czy to ma sens, i nie uuzna mnie za dziwną wariatke, mam 18 lat a on mógł meić z 25, i nie wiem czy ta róznica wieku nie jest dużo przeszkoda, z rówieśnikami nie mam problemu z porozumiewaniem sie ... doradźcie mi coś ;( bo mam dość ciągłego zadreczania się że nic nie zrobiłam....

mona kotku, jesli masz okazje zkontaktowac sie z nim jakos, to próbój!:D lepiej załować ze się próbowało niz ze się nic nie zrobiło.. powodzenia xD trzymam kciuki

no właśnie problem w tym ze mieszkał w pokoju z kolegami z pracy, i jak napisze na adres pensjonatu i wpisze który pokój to nawet jak napisze na kopercie jego wygląd i co lubi robić ( by facet z recepcji mógł sie kapnąc do kgo to) to zawsze znajdzie sie jakaś wścibska osoba która to przeczyta, a swoją drogą nie znam go i boje sie napisać w liście mój numer tel albo adres by w razie czego mógł odpisac ... ;(

to moze napis pój zarten pół serio cos w stylu "wiesz uroczy jestes nie mogłam się powstrzymać zeby ci to powiedziec :D... i napis ten list tak zeby jak by w razie co nie było ci głupio jak trafi tam gdzie nie powinien i jesteli nie chesz podawać numeru to podaj mail załozony specjalnie na te okazje , jak okaze sie ze to nie te" to usumiesz mail:D ja bym tak zrobiła:)

ze to nie "ten" miało być:P to usumiesz mail;]

tak sobie myśle czy to ma sens, nawet jesli odpisze, to jest oddalony ode mnie jakiś 450km, a po drugie pewnie znając moje \"szczęście\" i tak nikt nie odpisze wiec nie ma co sie łudzic, ;( mam cholernego pecha w zyciu ;-( masakra, mało który facet mi sie podoba, chyba jestem wybredna, a jak jakiś mi sie spodoba to kurde i tak nic mi z tego nie przychodzi ;-(