dlaczego ludzie giną?

spotkaliście sie z tym? w mojej okolicy ostatnio zaginął chłopak, nie było go przez kilka miesięcy... wszyscy go znali, jego matkę też... po prostu przepadł jak kamień w wodę... co się dzieje z takimi ludźmi? co się z nim działo? wiadomo, że on umarł - znaleźli ciało w rzece, ale najczęściej nie udaje się odnaleźć ani ciała ani tym bardziej osoby żywej... okropne to jest... straszna tragedia

czesto jest tak ze osoby takie wychodza z domu i np zostaja napadniete, dostaja cios w glowe a pozniej traca pamiec i znajduja sie w innym miescie i nie wiedza kim sa ani kim jest jego rodzina (niedawno byl taki przypadek chyba we wroclawiu), albo tez trafiaja niefartem na lowcow skór.. lub organow albo maja cos z psychiką, swoja droga tez mnie to interesuje

zastanawialiśmy się, co mogło się stać z tym chłopakiem. był na dyskotece, potem wyszedł, jakieś osoby go widziały, jak wychodził, a potem ślad się urywa. a może ktoś nie chciał mówić... tyle miesięcy go szukali.. a on leżał w rzece, ale tyle czasu niepewności.. pewnie to samo dzieje się w wieloma innymi zaginionymi.. może potrącił samochód, a wystraszony kierowca rzucił ciało w jakiś dół... młode dziewczyny mogą same uciekać z domu - chodzi mi o takie podan 20 lat. często mają małe dziecko, są samotnie nie chcą się męczyć - lepiej uciec za granicę. oglądałam program, jak dziewczyna po iluś latach wróciła, w kiedyś zostawiła dziecko babce na wychowanie.. dziecko rosło nie znając matki, myślalo, ze nie żyje.. ale to szok dla rodziny.. smute.. nawet na grób nie można pójść znicza zapalić...