Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vampire

Na prowincji...

Polecane posty

no ok wróciłem z biwaku i podzielę się z wami moimi przeżyciami;) czemu? Aby się pochwalić, wygadać, dowartościować i zaspokoić inne niecne, prymitywne uczucia niższego rzędu ( choćby takie że prawiczki mają tu gorzej:P). Otóż biwak jak to biwak, kąpiele w jeziorze, ogniska, wspolne patzrenie na gwiazdy leżąc na plaży, wódeczka, wspolny sen i noc, burza próba wyjechania samochodem z lasu drogami totalnie zabłoconymi i cholernie przemokniętymi;) Jednakże jedna rzecz bardzo zapadnie mi w pamięci (nie, nie chodzi o sex to swoją drogą;)) mianowicie w sobotę uparliśmy sie z moja partnerką na ognisko;) przed południem pogoda była cudna wiec nanosiliśmy drewna z lasu i czekaliśmy na wieczór. A wieczorem w sobotę każdy wie co sie działo:P (jesli nie wie to wyjaśniam - nadeszła kurewska burza i uewa:P każdy normalny człowiek by sobie wtedy odpuścił ognisko zakokonił sie w namiocie, ewentualnie ze starch spieprzyłby do domu, każdy normalny, ale nie ja:P Otóż moja dziewczyna bardzo chciała miec te ognisko, a ja bardzo chciałem wypić pół litra pzry czyms co dawało światło i ciepło (NIe! latarki nie miałem:P)... Drewno zmoknęło uspokoiło się wieć jak typowy facet zabrałem sie za rozpalanie ogniska:P nawet sprawnie to poszło , zasługa iglic z gałązek, mimo ze mokre to szybko schły i sie paliły;) No i w tym momencie znów nadeszła nawałnica!!! Noż kurwa sobie myślę. dziewczyna schowała sie w samochodzie a ja nie dałem za wygraną i mimo ulewy i bijacych piorunów walczyłem o ten pieprzony ogień aby niezgasł, nie mając nic poza zapalniczka i mokrym drewnem, kombinowałem jak tylko mogłem aby ogień przetrwał. I mi się kurwa udało:P mimo ze cały przemokłem:P Czemu napisałem to na uczuciowym? Ano dla tego że było to dla mnie nie typowe pzrezycie, człowiek po środku dwóch żywiołów walczy aby jeden z nich wygrał, poczułem pierwotną wieź z naturą (tak lubie kurwa wszystko co pierwotne, prymitywne itp.) mistycyzm, jaki człowiek jest mały wobec natury (wystarczyło ze pzresiąkłem do suchej nitki:P) a jednoczesna chęć pokazania naturze kto tu rządzi (walka o potzrymanie ognia mimo anwałnicy). chuj mnie to obchodzi czy anzwiecie to debilizmem, czy bedziecei mieli wąty co do iracjonalnego zachowania jednak na swój dziwny sposób do doświadczenie było zaskakujące dla mnie i pzryniosło w pewnym sensie spełnienie bylo napewno niepowtarzalnym pzrezyciem:) I zawsze mogłem powiedzieć dziewczynie \"żę chciała mieć ognisko, to je będzie miała;)\", no i moglismy wypić tą wódeczkę przy blasku i cieple... do godz 22:00 gdy nadeszła druga nawałnica:P a nam kończyo sie drewno:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne tylko za dużo harlequinów chyba w życiu przeczytałeś ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie za dużo komedi romantycznych;) i wierszy mckiewicza:P:P:P ale ludzie fajnie było;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak;) zwłaszcza jak sie widzi jak pioruny napierniczają w jezioro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypadek BB z Pittem dam jeden fecet opowiadal jak tafil go piorun chyba z 7 razy czy 8:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
auć:P mnie toi pioruny sie brzydza więc uz bluz i marynara;) co nie zmienia faktu ze wygladają bardzo majestatycznie i co tu kryć pięknie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, cos w tym jest dlatego ja nie uciekam przed burza tylko czasami sie na nia wystawiam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i o to chodzi, w zimowe wieczory będziesz miał co wspominać dobrze, że wybraliście wódeczkę a nie łódeczkę [ze względu na te pioruny] :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie;) wspomienia z biwaku - bezcenne;) wódeczka cóz całej nie zdążyliśmy wypić;) a łódeczka, cóz całe szczęście że nie byo łódek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj sorki tamarii ale ten biwak był jedyna szansą abym mógł coś mocniejszego wypić, ostatni raz wódeczke piłem na sylwestra;/ brakowało mi jz jej;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie zle kojarzy po tym jak ostanim razem wypilam prawie 0.5 litra:-O jednak wole piwo:) i martini:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martini tez dobre ale bardziej pasje do jakiś kolacji;) a piwko na codzień;) ehhh schłodzone piwko na plazy;) 9mielismy niepodal namiotu bar) ehhh wspomienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komicznie wypierdalaj dziadu;) i idź sobie dyskutuj sobie z miodkiem czemu Twój "żal" jest lepszy od mojego "zal", apotem pomasturbuj sie przy szlifowaniu elokwencji i formy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komicznie wypie**alaj dziadu" ten to nawet zacytować wybitnego :P Polaka nie potrafi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuj cię to powino obchodzić co pottrafię a co nie - lachociagu idź poczytaj sobie dostojewskiego, a potem podniecaj sie jaki to ty kurewsko elokwentny i an poziomie jesteś pajacu:Ppieprznij sobie akiś felieton z kurewsko trudnymi wyrazami (o ortografię chodzi) a nie wpierdalasz siew topiki co nie są dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze dizęki:) mam nazdieję ze ta okaże sie tą właściwą:) no jestem z nia od zcerwca, wiec kruciutko narazie ale bardzo dobrze czuję się w jej towarzystwie i co najwazniejsze czuję pzry niej spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż philzof to juz Twój problem - zresztą nie spodobało mis ie to twoje zdanie wiec spadaj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×