Czy są tu jacyś warszawiacy?

Kayka- nie wcale tak nie mysle - cos Ty jak bym smiala. To tylko -odp. na twoje slowa powyzej///każda sroczka swoj ogonek chwali///. No i wiesz troche z zazdrosci- ze mieszkasz na Zabkowskiej w Warszawie - tez bym chciala . Serdecznie pozdrawiam Ciebie. Siedlecka

A ja kocham Warszawe cala, za to, ze jest, mimo, ze mialo Jej nie byc i kocham Polske za to, ze jest choc mialo Jej nie byc i dokladnie zwisa mi i powiewa kto gdzie sie urodzil i w ktorym pokoleniu.

-> Siedlecka - nie wiem jak do tego doszlaś ale do Ząbkowskiej mam daleko :) Milego dnia...

///// kayka -- chicagowiak ... zlituj się - ja WOLE mieszkac na Zabkowskiej niż w Chicago !!!!! Tam to dopiero JEDEN WIELKI SYF !!!!//////// wywnioskowalam z tej wypowiedzi - jesli zle - a z tego wynika ze zle wyczytalam - to juz Ci nie zazdroszcze. papa Pozdrawiam .

Ja tam tez Warszawe kocham cala. Wlasciwie bez Pragi i bez tych "drechow", to co to za w-wa by byla, normalna jakas tam miescinka...A Praga ma swoj urok...chociaz w nocy bym nie probowala spacerowac, pozdro dla wszystkich nowych i starych warszawiakow...

Śmieszni są ci tzw. rodowici warszawiacy, których rodzice pochodzą z zabitych dechami wsi w najlepszym wypadku. Więc nie piszcie proszę że jesteści warszawiakami bo to kojarzy się z przedwojennymi zacnymi rodzinami a nie ludźmi napływowymi. A jaki poziom kultury jest w Warszawie to wiemy i nie dziwimy się w reszcie Polski.

fajny temat na forum, rzeczywiście dziś prawdziwego Warszawiaka ze świecą szukać, najlepiej jest w święta, przykład święto zmarłych - kiedy odwiedzam rodzinne groby na Bródnie, Powązkach to tam są prawdziwi warszawiacy, reszta czyli Warszafka Przyszywana na cmentarzach w Koziej Wólce i Brzózkach Mniejszych , cóż dzięki napływowym, mnóstwo ich np na wspaniałym Ursynowie, to miasto wyglada dziś jak wyglada i trudno je lubić, ale Praga jest O.K, swojsko tu, trochę łobuzersko ale gdzie dziś nie jest, lubię ją odwiedzać, wybierzcie się koniecznie do Fabryki Trzciny, na Inżynierską, do Składu Butelek, obowiązkowo Pingwin i w oparach absurdu i na super jedzonko w Paście na Kamionku, na bazerze rózyckiego mozna czasem posłuchać kapeli podwórkowych - znam niektóre piosenki, babcia mi je spiewała, oczywiście też rodowita WARSZAWIANKA!!!

och, och - Bazar Rozyckiego - jak ja lubilam tam zagladac 30 lat temu , w obecnej chwili to tylko namiastka zostala . Dla mnie osobiscie Praga to jest serce Warszawy - bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich warszawiakow .