Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qubexa

Wchodzić facetowi do toalety?

Polecane posty

Gość qubexa

Mam do Was pytanie, ktore mnie troszke nurtuje. Jesteśmy z moim chłopakiem razem już ponad pół roku. Sypiamy ze sobą, nie wstydzimy sie siebie, ogólnie wszystko jest ok :) Nie ma dla nas tematów tabu. Od początku wyszło tak, że sikalismy przy sobie bez problemów, np przed wspólna kapiela, na imprezie czy w domu jak rozmawialismy i nie chcielismy przerywać. Kiedy moj chłopak idzie do toalety robic kupe to mi o tym mówi. Ja go o tym jakos specjalnie nie informuje, ale też nie ukrywam tego faktu. A teraz przejde juz do pytania. Czy wchodzicie swoim chlopakom do toalety jak robia kupe? Jesli tak to po jakim czasie zaczeliście im tak wchodzic? Zastanawiam sie czy moge juz sie posunac na taki krok czy moze moj facet sie wkurzy ...? jak myslicie i jak u Was wygladala ta toaletowa sprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robimy przy sobie kupę bez problemu ;) ale jestesmy już 10 lat ze sobą - nie pamiętam kiedy się przestałam krępowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj tak...
wchodzimy wchodzimy :D ogolnie to moj ma taki odruch ze jak idzie do lazienki to siada i odpala szluge...siedzi na tym tronie az spali i sie wtedy wkurzam i mu mowie ze sika jak baba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarabara
zal pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście porąbani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenaza
ja jestem z chlopakiem juz 5 lat ale nie wchodzimy sobie do toalety jesli zalatwiamy tam jakies swoje sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kieronia
nie nie wchodzę, cenie sobie prywatność i jego i moja, ja np. nie moglabym sie za cholere zalatwic siedzac na tronie gdyby ktos byl w lazience, nawet jak bylam mlodsza to wyganialam matke z lazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie no kupa to już przesada,siku tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgvfgdfgfdg
siku tak, uważam że przy tym drugim należy się odrobina intymności nie wchodzimy wtedy do wc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnjvxckvl
siku tak, kupa nie, ewentualnie na klate :D hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qubexa
My w tym tygodniu lecimy do Tunezji, więc temat kupy juz nas nie opuszcza :P stad to moje pytanie bo smiem twierdzic, że troszke czasu w toalecie spedzimy.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupa jest spoko, generalnie fajnie sobie posiedzieć razem w takim aromacie. Ja z moją kicią też często uprawiamy seks podczas oddawania stolca. Bardzo gorąco polecam, orgazm gwarantowany!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qubexa
Czytając niektóre wypowiedzi chcialabym zaznaczyc, że nie chodzi mi oczywiscie o zadne doznania erotyczne. Nie jestem teraz pewna czy na dobrym forum umieściłam pytanie. Oczywiście chodzi mi tylko o wejscie w jakims celu, np po szczoteczke do zebow, zapytac o cos waznego, czy podac dzwoniacy telefon, a nie o asyste od poczatku do konca. Ciekawa jestem po jakim czasie w Waszych zwiazkach byliscie ze soba na tyle blisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jemu to nie bedzie przeszkadzac..., ale nie widze powodu zeby pchac sie do klopa kiedy ktos robi... klopa, juz nie badzcie tacy swobodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy bliskość to możliwość wejścia do toalety podczas robienia kupy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qubexa
Moim zdaniem to jeden z jej aspektów, ale masz racje, że nie najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość para_34_35
My nie mamy z tym problemu. Czasem jak ktoś ma zbyt twardą kupę i nie chce wyjść partner pomaga chwytając ją ręką i wyciągając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat i tylko raz się zdarzyło robienie siku przy sobie, podczas gdy nocowaliśmy u koleżanki po jej weselu i była gigantyczna kolejka do łazienki, że wchodziliśmy parami. Jakoś nie mam potrzeby żeby mu wchodzić do klopa kiedy on robi kupę czy sika i nie życzę sobie żeby on mi wchodził w takiej sytuacji, nawet nogi jak sobie gole to wole w samotności, chociaż przy nim też to robiłam jak nie było innych warunków i nie sprawia mi to problemu, ale żeby na siłę przyzwyczajać go do takich widoków to wole nie. Zresztą u mnie w domu nie było nawet zamka w łazience i nikt nikomu nie wchodził nigdy bo tak nas wychowano. Zresztą bądźmy szczerzy nie każdy lubi takie atrakcje oglądać i nie ma co kogoś na siłę przyzwyczajać do tego tylko dlatego że jesteśmy parą i że jesteśmy ze sobą blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie za 100 punktow
ktore mi sie nasunelo po przeczytaniu tego tematu: Jaki jest zwiazek kupy z Tunezja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooler...
S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:S R A M W A M D O R Y J A :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki zenek
Siusiu tak, kupka nie ewentualnie na twarz. gicior jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldi150
ta co przyjechala w fiacie lubi klocka miec na klacie ta co przyjechala w fordzie lubi chuja trzymac w mordzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mąż do tej pory nie może się nadziwić jak widzi że trzy panny ida do jednego kibla w jakimś barze, raz mnie nawet pytał co one tam robią we trzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczaczek
ten cooler to niezly zbok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia to mało powiedziane
No sorry, ale bliskość i zaufanie do partnera nie zależy od tego, czy mam ochotę robić przy nim kupę. Chyba są jakieś granice, nie? Zaraz się okaże, że mój mąż mnie nie kocha, bo nie towarzyszę mu przy oddawaniu stolca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeryk
Chciałbym (jako jeden z nielicznych w tym wątku) odpowiedzieć MERYTORYCZNIE. Piszesz "nie ma dla nas tematów tabu". Chyba jednak są? Najprostszym rozwiązaniem byłoby porozmawiać z chłopakiem (bezpośrednio lub pośrednio - tzn. "wyczuć" go). Piszesz: "Kiedy moj chłopak idzie do toalety robić kupę to mi o tym mówi". Pytanie: dlaczego? Czy znaczy to: "będę teraz "zajęty", nie przeszkadzaj mi", czy też "jeśli chcesz przyjść - droga wolna"? Przypuszczam, że nie zamyka się w łazience na klucz (oczywiście dotyczy to sytuacji np. w hotelu lub w mieszkaniu - gdy nie ma osób trzecich, np. kogoś z rodziny). Czy w ogóle zamyka drzwi, tzn. czy jest różnica między sikaniem a kupą? Gdyby odwrócić sytuację - czy autorka wątku dopuszcza sytuację, że akceptuje wejście chłopaka do łazienki? Problem można rozpatrywać w różnych aspektach. Otóż przyjęło się (co i w wypowiedziach powyżej jest widoczne), że sikanie jest "niewstydliwe" (lub mało wstydliwe) w przeciwieństwie do defekacji. Gdzieś pośrodku jest puszczanie bąków. A przecież jest to tylko umowne - nie ma jednej uniwersalnej reguły i każdy lubi co innego i może też mieć inny pogląd w każdej sprawie. Jak wiadomo są takie ludy, u których wstydliwe są nie czynności fizjologiczne, ale spożywanie posiłków (co robią w ukryciu). Ale to tylko dygresja. Wracając do tematu: w każdej takiej sytuacji jest strona "czynna" i strona "bierna". Dam przykład autentyczny jednego (już dość dawnego) wątku w Kafeterii. Chodziło o puszczanie bąków. W pewnej sytuacji (dla uproszczenia pominę szczegóły) okazało się, ze mąż lubi tego posłuchać (a i nawet powąchać) w przeciwieństwie do żony. Powstał wię consensus: ona robi to przy nim bez skrępowania, on wychodzi do łazienki (jeśli zdąży...). Autorka wątku zastrzega, że pytanie nie ma podtekstu erotycznego. Być może - nie mam powodu, aby w to wątpić. Faktem jest jednak, że w zasadzie każdy ma swoje fantazje, czy też preferencje erotyczne, co chociażby widać w cytowanym wyżej przykładzie. Jednego "kręci" kupa (zwłaszcza od ukochanej osoby), inny uważa to za obrzydliwe. To nie jest zboczenie - bądźmy tolerancyjni! Z pewnością jest wiele przypadków, gdzie partner nie ma odwagi powiedzieć wprost (lub nawet dać do zrozumienia), że chciałby to czy owo. Stąd rodzą się frustracje... Innym aspektem tej sprawy (rzadko branym pod uwagę) jest satysfakcja z faktu, że partnerzy nie mają przed sobą żadnych tajemnic i nie wstydzą się siebie w ŻADNEJ sytuacji, inaczej mówiąc świadomość, że mój ukochany / moja ukochana nie tylko całuje się TYLKO ze mną, uprawia seks TYLKO ze mną, ale i do innych intymnych czynności dopuszcza tylko mnie... Oczywiscie "nic na siłę", więc jeśli OBOJE partnerzy uzgodnią, że robienie kupy czy puszczanie bąków to czynności wymagające prywatności - to niech tak będzie, jak najbardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×