wychodze za maz a nie podobami sie przyszly maz

Za dwa tygodnie biore slub.Przestal mi sie podobac pan mlody.Zupelnie mi sie odpodobal.Zauwazylam nim tyle wad i z wygladu i z charakteru.Mysle, ze odwolalabym tej slub ale jakos mi glupio...

No skoro się rozmyśliłaś to lepiej teraz zareagować niż za chwilę się rozwodzić. Skoro możesz uniknąć statusu rozwodniczki to na co czekasz?

marna prowokacja, to juz bylo :P:P:P

prowokacja niby marna, ale w moim przypadku to prawda. Ostatnio jakś inaczej patrze na narzeczonego. Widzę w nim marudę i nudziarza. A fizycznie to on nigdy jakos szczególnie mi się nie podobał, a teraz to nawet widzę, że jego 16-letni bratanek jest lepiej zbudowany niz on:(

nigdy nie znajdziesz, wygląd tez najwazniejszy nie jest. W miłosci nie chodzi o to aby wad nie widziec, ale je akceptowac. Nie akceptujesz partnera, nie podoba ci sie on, rezygnuj. Łatwiej teraz niz po slubie

Niby tak. Do tej pory mi wygląd nie przeszkadzał, bo co innego mi się w nim podobało. Ale teraz im bliżej ślubu, tym więcej wad widzę a nie zalet. Albo te wady przesłaniają mi zalety.

a może stres przedślubny. Ja miałam bardzo duży stres, ale mąż mi sie akurat niezmiennie podobał. Zwłaszcza, że zniósł te moje paniki, a to duzy wyczyn.

a to wczesniej go nie widziałaś

Ja widzialam te wady wczesniej ale jakby byly tez zalety.Dobry troskliwy chlopak.Z wygladu zupelnie nie moj typ.Wczoraj zalozylam buty slubne i jestesmy prawie rowni.Zawsze mowilam nie wezme faceta malego musi byc wysoki.I zaluje bo mam malego a wysoki to jest zawsze bardziej przystojny.Garnitur lezy na nim slabo patrze na mojego brata wysokiego chlopaka i wzdycham bo wyglada pieknie.Ech nawet moj zauwazylam osiwial to tez mnie przeraza taki dziadek sie zrobil.No i ten brzuch piwny ble....

ojej koturna mu kup!!!!

Mam to samo... a najgorsze że do ślubu zostały 2 msc