Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakakolwiek28

czy przezylyscie cos podobnego??

Polecane posty

Gość jakakolwiek28

witam! mam 28 lat maly bagaz zyciowy za soba, teraz siedze i mysle co bedzie, poniewaz moja 2 polowa wlasnie wrocila do domu... jestem ta trzecia juz widze zaraz jak kazdy na mnie wsiadzie zacznie umoralniac ale nie o to chodzi..chce zapytac czy ktoras z was wygrala z ta pierwsza zona? ja niby tak ona wie o mnie od wczoraj to wszystko nie bylo w planach a stalo sie inaczej... dzis dzwonila jak bylismy razem zaczela poslugiwac sie dzieckiem jako karta przetargowa chora kobieta... on przygotowal corke ze odchodzi jej powiedzial ze znalazl milosc zycia i sie zaczyna... najgorsze ze jej chodzi tylko o kase nie powiedzial zostan tylko kiedy sie wyprowadzisz i trzeba majatek podzielic... jestem zaszokowana...jak tam mozna...po 13 latach malzenstwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
czy to w ogole da sie przejsc? pierwszy raz w zyciu jestem w takiej sytuacji... ona zaczela gre nie chodzi jej o niego tylko o kase zawsze taka byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukrei
no wlasnie jak tak mozna ? po 13 latach malzenstwa zostawil zone dla innej ... zeby ciebie tez z dzieckiem nie rzucil bo znalazl jeszcze bardziej milosna milosc swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boze mnie za co
:O ciekawe co czuła jego córka, gdy powiedział jej, że znalazł miłość swego życia...:O już cie nie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat małżeństwa
czyli córka ma góra 12... Wytłumacz mi jak można takie dziecko przygotwać do odejścia taty, b znalazł "miłość życia"???? Gdyby twój ojciec w tym wieku tak ci powiedział, byłabys szczęśliwa? Przygotowana? Zrozumiałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
dodam ze poznalam jego rodzine: mame siostre chrzestna zaakceptowaly mnie od razu i powiedzialy ze jestem dla niego wybawieniem bo mial koszmar przez cale malzenstwo ze trafila mu sie taka harpia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat małżeństwa
za jakąś chwilę będą to sam mówic o tobie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
tak zrozumialam bo mialam 8 lat kiedy tata ze mna przeprowadzil taka rozmowe sama jestem z rozbitej rodziny...bylo ciezko ale dala rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
on powiedzial zonie nie corce ze poznal swoja milosc zycia..dodam ze mial 22 lata jak sie ozenil i to bylo za szybko tak teraz twierdzi..corke chroni ale przygotowal ja ze odchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniejsza z tym... weź się głupio nie dziw jego żonie :O skoro byli 13 lat małżeństwem, a jej gnidowaty mąż nie miał na tyle odwagi by wszystko zakończyc 'po ludzku', tylko jej dupę na boku obrabiał... to chyba oczywiste, że nie ma ochoty rozmawiac z nim o niczym więcej poza kwestiami 'formalnymi'? też by mi w takim wypadku chodziło tylko i wyłącznie op kasę... a jeszcze bym po ryju wystrzelała i Tobie i jemu... pff :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
do koloratki nie znasz sprawy...ta kobieta nie ma ambicji zjedli razem obiad i wtrakcie obiadu jej powiedzial ze mni ma ze odchodzi i ze spodziweamy sie dziecka a ona zjadla ten obiad i nic...jabym wyszla strzelila mu w pysk nie przelknelabym ani kesa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abruzja
Co za okreslenie \"wygrala z pierwsza zona\". Nie da sie wygrac lub przegrac. Jesli jej juz nie kocha to bedzie ok., a dziecko nie zawazy na jego decyzji. Bylam w takiej sytuacji i nigdy nie ingerowalam w ICH zycie i sprawy. W takich sprawach nie mozna naciskac ani tym bardziej doradzac. On musi sam rozwiazywac problemy z zona i na twoim miejscu nie ingerowalabym. Tez bywaly sytuacje, ze dzwonila, bo dziecko to, bo matka tamto.. itd. itp. W koncu zrozumiala, ze nie tedy droga i sa po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem o co Ci chodzi. 1.myślałaś, że będzie życzyła Wam szczęścia, odda mu cały majątek i kupi Wam zasłonki do sypialni? 2.wolałabyś, żeby zależało jej na czymś innym? na przykład na swoim mężu? czułabyś się lepiej, gdyby do niego dzwoniła, płakała i błagała o powrót? Jesteś zazdrosna i wypatrujesz w jej osobie zagrożenie. Dlatego ją oczerniasz, ot co! Ja nie widzę w jej zachowaniu nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to, że mu nie strzeliła to źle??? Zachowała się z klasą. Mi też szkoda by było ręki na takiego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż za to ma ambicję... powiedział jej w trakcie obiadu, że odchodzi... 🖐️ jaki taktowny :O wiesz... jak już sobie uwił gniazdko z Tobą, to się ODWAŻYŁ powiedziec... bohater... może jego żona jest takim typem osoby? może nie wyrzuca z siebie emocji? nie każdy reaguje emocjonalnie... jedna by go zwyzywała i dała po dzióbie, inna by się rozpłakała... a jeszcze inna- nie zrobiłąby zupełnie nic... przyjęłaby to na chłodno... nie jest jednak powiedziane, że tego nie przeżywa, bo 13 lat to kawał czasu... i nawet jeśli się już nie kochali, to pewno ona się do niego przyzwyczaiła... a z resztą... sama wiesz... :P ja ana Twoim miejscu bym się jego żonie absolutnie nie dziwiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakolwiek28
ja bym walczyla...ale kazdy jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja bym walczyła" Ty masz 28 lat, czy 8??? Chcesz, żeby o niego walczyła?! Masz do niej żal, że nie kocha męża, który ją zostawił?? A może chcesz, żeby zaczęła walczyć i żeby do niej wrócił, co? Nie jesteś zbyt normalna, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
o co ma walczyć jego żona? o kretyna, który myśli "drugą głową", ma na boku panienkę, zrobił jej dziecko i wtedy decyduje się na zostawienie swojej rodziny? i nie ma zamiaru walczyć o córkę, tylko "przygotowuje ją na swoje odejście" on sobie tylko zmienia rodzinę a jego żona zachowała klasę, przyjęła jego oświadczenie na chłodno, po co sobie psuć nerwy mężem-kretynem na jej miejscu tez interesował by mnie tylko szybki rozwód, z orzeczeniem o jego winie oraz podział majątku w innych kwestiach bym się z takim mężem nie kontakowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 lat a taka naiwniaczka z Ciebie... :( a ten Twój luby oby Tobie i waszemu dziecku , w ramach pzrygotowania, nie oswiadczył ze znalzal " milosc zycia" zal normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adwokat diabełka
No, żona pokazała klasę. Teraz powinna zawalczyć o alimenty dla dziecka. No i dla siebie też. Skoro taka łasa na kasę. A skoro o tej kasie tyle już było pisane, to znaczy, że facet był przy forsie... No własnie... był... jak bedzie bulił alimenty na byłą żone i dziecko to pewnie nasza niezbyt rozgarnieta jakakolwiek 28 latka kociej mordy dostanie, haha jakakolwiek - no tak, znalazł sobie jakąkolwiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefania kadziejowa
a moze rzeczywiscie ta jego zona byla straszna? czemu sie ma facet meczyc? nie jestem za rozbijaniem zwiazkow. ale mam taka sytuacje w mojej rodzinie. moj kuzyn byl kiedys siwetnym, pelnym zyciem facetem. po slubie jego zycie to koszmar. jego zona to taka wlasnei harpia na kase! zrobila z niego amszynke do robienia pieniedzy, zeby mogla zaspokojac swoje zachcianki. szkoda mi go..odcial sie od rodziny bo ona nas ma za prostakow a sama sie uwaza za hrabianne! rzycze mu zeby sobei znalazl kochanke i ja kopnal w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adwokat diabełka
Na kasę to mur beton jest łasa jakakolwiek28, ale mam nadzieję,z e była żonka potrafi o siebie i dziecko zadbać i oskubie frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoomała
"zjedli razem obiad" Pwnie ona go ugotowała... A on jej - znalazłem miłość swojego życia... Jako komentarz powiem jedno - wszystko to co dasz z siebie innym wróci do ciebie z nawiązką - i to dobre i złe... Obyś kiedyś nie przeżyła niemiłego deja vu - z sobą, nim i jakąś inną, młodszą kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×