Krępujące pytanie, pomóżcie mi!

wyprowadzam się w tym roku z domu, będe mieszkała z koleżanką na stancji, i mam pytanie czy jeśli mam 4 staniki. a zmieniam każdy raz na 3 dni, to to jest normalne? czy może za rzadko je zmieniam i trochę wstyd tak nosić? a może powinnam dokupić ich więcej? dodam (o ile to istotne) że mam bardzo mały biust i wcale się nie pocę. ale nie chcę wyjść na niechlujną

kiedyś spotkałam się z opinią, że biustonosz powinno się prać po każdym uzyciu, co dla mnie jest totalną bzdurą. mając 4 staniki, nie wyrobiłabym z ich praniem. ja w sumie robię tak jak ty. piorę mniej więcej po 3-4 uzyciach

Ale masz problem ---spadaj!!!!

Zamieszkaj z chlopakami. Napewno nie bedzie im to przeszkadzalo.

ja w staniku potrafię tydzień przechodzić i jakoś moje współlokatorki problemu nie robią. robią za to rzeczy, które dla mnie są niechlujne. pierz, kurwa, codziennie jak masz taki dylemat.

może jestem nienormalna, może jestem fleją i brudasem, ale... jeśli nie jest gorąco, nie spociłam się jakoś szczególnie i stanik nie jest biały, to piorę go raz na tydzień, może nawet raz na 10 dni. przecież myję się codziennie (a nawet 2 razy dziennie), a cycki to nie tyłek, stanik to nie majtki :P co innego latem... a tak w ogóle mam 8 staników, które są dobre i w których chodzę. oczywiście, dobieram też kolor i fason biustonosza do ubrania. czasem więc używam kilku staników "równocześnie" (tzn bez prania, nie kilku na sobie) o Tobie na pewno nie powiedziałabym, że jesteś fleją ;)

zresztą współlokatorka chyba nie będzie zaglądać ci w tzytzki, no nie? ;-)

:D