w ileu stopniach pierzecie ręczniki?

ja cały czas myślałam, ze pierze się je w 90stopniach, a przynajmniej w 60, a dziś na ręczniku na metce zobaczyłam prać w 40:o wiec jak mam to uprać:o kiedyś uprałam w 40 i ręcznik po jednym dniu pobytu w łazience zaczął strasznie niemiłosiernie cuchnąc-myślę, że to właśnie z tego:o

bo ręczniki i pościel powinno się wygotować tak naprawdę. A to jakaś ściema z tymi 40 stopniami

są czyste zawsze dop[rane, zachowują świeże żywe kolory używam dobrych proszków Ariel, Persil Wizir nie ma potrzeby gotowania ręczników :P

a co TY uważasz, że ja używam Dosi???????( nie obrażając tych to Dosię używają?!! po prostu też słyszałam, że ręczniki powinno się prać (wygotować) w przynajmniej 60stopniach. wybacz, ale w 40stopniachto raczej bakterii nie wyniszczysz:o p.s czyli co? olać 40st na metce i prac w 60-90?

jest na metce napisane ze prac w 40 stopniach ale ja zawsze piore w 90 stopniach i recznikow nie mam zniszczonych

jakich bakterii, kobieto? :( to co ile ty te ręczniki pierzesz, że baterie Ci się na nich lęgną? przcież ręcznika używa się po umyciu, więc nawet jeśli jakieś bakterie były na ciele to chyba poszły z wodą w trakcie mycia... u mnie ręcznik na wieszaku wisi góra 2 dni i uważam, że 40 stopni w zupełności wystarczy, by był czysty...

trzeba brac pod uwage zużycie pradu...wygotowc raz na jakis czas...

dokładnie... wygotować wystarczy od czasu do czasu, nie widzę potrzeby gotowania ręczników przy każdym praniu.

tluszcz z ciala, wigoc recznika, drobnoustroje w lazience...bakterei. wycieracie przeciez okolice intymne...min 60-pozwala zabic cale scierwo

ighkcujhk-- teraz piszesz - gotowanie raz za czas, a wcześniej, że pierzesz tylko w 40stopniach. a jak nie wiesz nic nt. bakterii które "uwielbiają"wilgoć i ręczniki to radzę trochę o tym poczytać hahaha:D a z tego co widzę większość pierze na 60stopniach, w 40 to ja piorę swoje bluzki:P żeby je odświeżyć bo brudne nie są:)

ale wy glupie jestescie--> racja:D

a ja piore w 60...tak jak pościel.... co dwa dni zmieniac reczniki to moi zdaniem troche przesada...no chyba, że w jeden reczik wyciera się cała rodzina....bo u nas kazdy ma swój ręcznik kapielowy i taki mały...zazwyczaj koło tygodnia wiszą...

ja piore w 60 i sa zawsze pachnace sliczne i milutkie

No własnie-jakie z tego morał? trzeba prać w 60 stopniach:) dzięki:)

ręczniki na 60 stopni czasem na 90 a 40 na metce napisane pewnie dlatego że może farbować i straci kolor piorąc go w tak gorącej wodzie.

tylko, że to był jasny (kremowy) ręcznik, a na metce prać w 40 no nic, nie będę zwracać na to uwagi:)

w 40 stopniach, jak cała resztę używam dobrych proszków pranie dzielę wg kolorów a nie wg rodzaju rzeczy do prania widzę, że mocno zakorzeniony jest pogląd o wygotowywaniu bakterii z bielizny, ręcznikowi poscieli... tyle, że on pochodzi z czasów szarego mydła i kąpieli raz na tydzień we wspólnej balii w XXI wieku, przy europejskich normach higienicznych (co do mycia się i częstości wymiany ww. ręczników itd) naprawdę nie ma potrzeby gotowania czegokolwiek, poza obiadem :)

ja piore w 60 st, uzywam plynnego REXa do bialego prania i jest ok.

ewa 33--> a możesz sobie prać nawet w 20st. widocznie inni bardziej dbają o higienę:P

a poza tym to zawsze się tu wymądrzasz uważasz, że wiesz wszystko najlepiej i jesteś najmądrzejsza tymczasem to co napisałaś trochę Cie ośmieszyło

chociaz rzeczywiscie przydazylo mi sie kupic tanszy recznik i jego musze prac w 40 stop. bo inaczej by kol puscil. Mam nauczke na tanioche juz wiecej nie pojde. ;)

tępaki :P

?

rozumiem sortowanie prania wg kolorów ale ręczniki zostawiają włókna an innych rzeczach, kiedy się je pierze razem nie wszystkie i nie na wszystkim, ale zalecałabym rozwagęw sortowaniu prania - to jest podstawa dobrego prania, a nie temperatura. Dzisiejsze proszki upiora nawet w 30 stoopniach

ja piorę ręczniki w 90 stopniach i w ogóle nie tracą kolorów

co do bakterii :) - one muszą na czymś bytować. Jeśli enzymatyczny proszek usuwa plamy z potu, tłuszczu i tp to nie wiem co mają te straszne bestie jeść:) Poza tym - zdziwiłybyście sie, ile bakterii kałowych macie w Waszych higienicznych kuchniach :p, a jakoś nie latacie z domestosem i wrzątkiem żeby wyparzać blaty i sprzęty kuchenne

może nie z domestosem, ale z innymi specyfikami do szorowania kuchni :) poza tym jeśli można z ręczników pozabijać większość bakterii, piorąc je w 90 stopniach, to czemu nie? Kuchni nie da się tak wyszorować, żeby było sterylnie czysto i w ogóle ahh i ohh.

ręczniki teraz robione są z różnych tanich włókien sztucznych, więc pisze na metce 40 st. Korzystajcie też dziewczyny ze słońca recznik wysuszony na słoneczku i powietrzu pięknie pachnie. Po ża tym dużo zalezy od płynu do płukania, nie które tylko pozornie pachną, a potem wydają dziwną woń...Czasami moze ręcznik nam żle wyschnąc i po 2 dniach śmierdzi...Dlatego dobrze żeby takie pranie wyschło na powietrzu albo w pzrewiewnym pomieszczeniu.....

ja piorę w 60 i wszystko jest w porządku :)

Ale temat, ha... ha... Pranie robi się zwykle wg wskazań na metce, po posortowaniu wg kolorów, inaczej pierze się ręczniki biale, co najmniej 60 a inaczej kolorowe - moze byc 40. Mysle,że podstawą jest jak taki ręcznik wyglada po. Musi być czysty i tyle. Ja mieszam proszek i plyn do kolorowych tkanin, czasem piorę w 40 ale zwykle w 60, bez wirowania, wiruję na końcu i staram się suszyć na powietrzu, tylko zimą korzystam z suszarki.