twarzy i ciała

jakiś czas temu przekroczyłam magoczną trzydziestkę. Czuję sie świetnie w swojej skórze, jestem szczupła i wysportowana. Niestety czas robi swoje, ale zastanawiam się jak go trchę oszukać. Chcę zainwestować w siebie pierwszy raz w życiu - zahamować pojawiające się zmarszczki mimiczne, zmniejszyć widocznośc porów skóry, zamknąć popękane naczynka. Jeśli w sprawie naczynek jestem mądra:) i wiem, że na to będzie czas po lecie - to w sprawie zabiegów na twarz jestem zielona. Poradźcie proszę, na co warto wydać pieniądze w gabinecie kosmetycznym, zeby był efekt. Może przyda się też to innym kobietom Myslałam o peelingu kawitacyjnym na początek :)

dba się o ciało od małego a nie od 30 http://www.youtube.com/watch?v=DsOoVJBrvHE

no dobra ale co my mamy jesć? Surowe jedzenie, no spoko tylko ja się jakos nigdy jabłkiem, albo samym pomidorem i ogorkiem nie najadłam... Fasolki czy kalafiora lub bobu na surowo zjeść się nie da. Nie mówiąc że wszystko jest pełne azotanów i innych związków

merkaba - jestem zadbana, dbam o siebie od zawsze, w sposób "holistyczny" - zadałam konkretne pytanie, wiesz coś na ten temat?

Kurcze :), szkoda, że jakoś nikt się nie orientuje. Trzeba na żywioł iść i sprawdzać na własnej skórze ....

Ja swój remont generalny twarzy zaczełam od stosowania kosmetyków profesjonalnych, stosowanych w gabinetach kosmetycznych, ponieważ to wychodzi znacznie taniej.I dopiero zobaczę , jakie będa efekty.

loris - opowiedz o tym, proszę :)