Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śnieżna dziewczynka

Ślub w zimie - za i przeciw!

Polecane posty

Gość śnieżna dziewczynka

Czy ktoś z Was brał ślub zimą? Jak to wszystko wyszło, jesteście zadowolone? Myślę o takim rozwiązaniu bo po pierwsze nie trzeba będzie czekać ok 2 lat na salę i nie będzie upałów, a na weselu to nie jest dobre, źle czułabym się w takiej sukience przy wysokich temperaturach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiz888
Ja wolałabym latem, zimą - za zimno, może być paskudna pogoda, suknia się może bardzo pobrudzić, nie można posiedzieć w ogrodzie na weselu itd..., poza tym nie lubię zimna :) ale każdy ma inny gust i co innego lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
Ja też lubię ciepełko, ale na weselu to chyba zamęczyłabym się gdyby było bardzo gorąco ;)) gdyby w zimie był śnieg i lekki mróz to było by bajkowo, ale obawiam się jakiejś "ciapy" - to byłoby chyba najgorsze. W ciepłe miesiące jest fajnie, ale z salą u nas to problem, nie wiem czy znalazłabym coś odpowiedniego na nst.rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
Ja biorę ślub w zimie :) przeważył fakt że nie trzeba zamawiać wszystkiego 2 lata wcześniej (albo i więcej, z tego co czytam na kafe). Nie chcieliśmy absolutnie tak długo czekać. Na całej oprawie nie bardzo nam zależy. Co do pogody wiadomo że latem ciepło, zielono itd. Ale z drugiej strony pogoda ostatnio jest baaaardzo niepewna. W czerwcu lało ciągle, we wrześniu ub.r. było 7 stopni :o w ukropie jaki panuje w ostatnich dniach nie chciałabym brać ślubu, bo wszyscy wykończylibyśmy się w takiej temp... Zimowe zdjęcia mogą być urocze, w wielkich zaspach śnieżnych :) no i są z pewnością bardziej oryginalne niż zboże, tory, plaża, słoneczniki itd. Choć na oryginalności mi nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
Hehe, dokładnie. Byleby nie było chlapy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele zima
w zasadzie takie wesele sie duzo nie rozni od wesela latem-bynajmniej na sali... najgorsze to pogoda-moze sie zdarzyc niesamowity mroz albo chlapa zamiast sniegu i wtedy jest po prostu paskudnie...no ale latem tez sie moze zdarzyc zimno i deszcz! jak pogoda nie wypali to i sesja w plenerze nie bardzo...a przyznaje ze sesje plenerowe zima czasami sa bardzo ciekawe i ladne...choc temu mozna zaradzic bo jest wiele fajnych miejsc na zimowe sesje-pub,centrum handlowe,zamek,fajne studio i mysle ze wiele innych...zalezy od zainteresowan i upodoban:) z sala napewno zadnego problemu nie ma ani zespolem czy fotografem bo raczej zimowych sluboiw jest niewiel.suknie mozna kupic taniej napewno i szybciej bo jest mniej zlecen... generalnie nie widze nic zlego w zimowym slubie-mysle ze moze byc rownie oryginalny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
Nio właśnie :) Podobnie myślę. W zimie też goście mogą sobie więcej zjeść i to wszystko nie psuje się tak szybko jak w lecie. Byłam kiedyś na weselu kuzyna w zimie i z tego co pamiętam było bardzo fajnie, w niczym to nie przeszkadzało a idealnej pogody to też chyba nie mieli - ale to było dawno. A z tym wychodzeniem do ogrodu np.to też jest tak, że w upalne dni dużo osób wychodzi na zewnątrz bo na sali jest gorąco i mało osób bawi się. Byłam 2 lata temu na takim weselu, było strasznie gorąco i wszyscy biegali na zewnątrz, mało kto tańczył. I to na sali z klimatyzacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
Zdjęcia można robić w innym terminie, nie koniecznie w dniu ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
My właśnie będziemy robić zdjęcia w tygodniu, już jesteśmy umówieni z fotografem że będziemy czekać na dobrą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
Wtedy jeszcze raz pójdziesz do fryzjera i kosmetyczki czy sama będziesz się czesała i malowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
Przypuszczam że pójdę raz jeszcze, zdjęcia to pamiątka na całe życie i chcę na nich ładnie wyglądać. A Ty jak planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
ja też tak zrobię bo sama nie uczeszę się ładnie i nie zrobię ładnego makijażu, ale mam znajomą początkującą fryzjerkę i ona już kilka razu=y czesała mnie więc może uczesze i na ślub a potem na sesję gdyby była i innym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że świetne miesiące to październik (złota polska jesień), marzec czy kwiecień, na pewno nie będzie mrozów, a może zdarzyć się ładny, słoneczny dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
Tylko że październik należy do popularnych miesięcy na ślub i nie jest traktowany jak miesiąc zimowy... Tym bardziej kwiecień. Marzec odpada bo wielki post;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sylwestra i bale karnawałowe sie chodzi zima, więc wesele czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, koniec października nie jest aż tak oblegany, z marcem różnie bywa, bo czasami Wielkanoc wypada wcześnie, końcóweczka jest już po poście. Nie wszyscy są też wierzący i może chodzić o ślub cywilny plus wesele. Cośtam można pokobinować, na pewno jest łatwiej o salę niż np. w sierpniu ;) A jeśli chodzi o pluchę, w naszym klimacie najwięcej opadów przypada na czerwiec i lipiec, byłby to kolejny argument za zimą. A poza tym emocje rozgrzewają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
koleżanka brała ślub w lutym i: plusy: - jak sie trafi ładna zima to będzie i ładne pogoda (słonce) i dużo białego puchu :) - dużo tańsze sale (zamiast 200zł od osoby latem w tym samym miejscu płaciła 150zł) - większy wybór sal - więcej wolnych terminów - plener w śniegu - pięknie wyszedł ;) - do sukni miała piękne futro -jedzenie nie popsuje sie na stołach w upale ;) minusy: -może byc paskudna pogoda - trzeba wydać więcej na ubranie (np. futerko, etola) -zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felunia
Ja planuje slub w tegoroczne swieta bozego narodzenia. spodobala nam sie ta data- pieknie ozodbiony kosciol, zawsze wolne w rocznice slubu, a do tego najbardziej rodzinne swieta w roku, a poniewaz planujemy tylko skromne przyjecie w hotelu rodzinna atmosfera murowana. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda nie jest najwazniejsza :) ja biore slub w listopadzie, nie powiem, troche się obawiamze będzie lało, no ale duzo ważniejsze jest to, że w końcu będziemy razem, nieważne czy wiatr, deszcz, śnieg czy grad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżna dziewczynka
Ślub w marcu (w czasie postu) odpada. Chyba zdecydujemy się na tą zimę (najlepiej w grudniu) - coraz bardziej podoba mi się to rozwiązanie i zaczynam dostrzegać dla siebie więcej plusów ślubu o tej porze roku ;) Zimna tak bardzo się nie boję bo na sali będzie o niebo lepiej, a jak znajdzie się ładną salę to nikt nie będzie chciał jej opuszczać :)) Dzięki za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altowiolistka01
Cybmbałka super to ujęłaś:) myślę dokładnie tak samo:) przecież o to chodzi w tym wszystkim... Jest jeszcze jeden plus - zawsze pod koniec sierpnia łapię doła że idzie jesień, koniec lata i słońca... A w tym roku będę się cieszyć bo po jesieni będzie zima:) i nasz ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felunia
Agucha-ropucha czy moglabys zdradzic czy wybralas suknie pod wzgledem pory roku, co planujesz ubrac jako okrycie i jakie masz kolory przewodnie :))?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne:). Suknia będzie w stylu greckim. Do kościoła planuję jakiegoś futrzaka, zapewne sztucznego. A kolorem przewodnim wesela jest srebro i takie też będę miała buty, ale nie jakie kozaczki tylko pantofle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felunia
Tez wlasnie nie zamierzam miec zadnych kozakowi tylko jakies polbutki, byc moze zlote bo u mnie kolorami bedzie bordo i zloto, co jeszcze nie jest pewne, ale te kolory mi sie kojarza ze swietami:) A co do okrycia to tez myslalam o futrzaku lub jakims plaszczyku czy zakiecie podszytym polarem zeby bylo cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biorę ślub w styczniu, to już będzie okres poświąteczny, ale kościół nadal będzie przystrojony choinkami:). Złota nie lubię więc go nie brałam pod uwagę. Ale ja się Tobie podoba to jak najbardziej dobry pomysł:). Buty już kupiłam i będzie to jedyna ekstrawagancja w stroju, bo sukienka sama w sobie jest bardzo skromna:). I tak chcę :). Co do okrycia to moja krawca mówiła mi o jakiejś piance, którą ona podszywa nawet żakiety i ponoć zimno nie jest. Ale ja chyba jednak zostanę przy futrzaku;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiak4-PRAWDZIWY.
- W KURNIKU JEZD ZIMNO + JEDZENIE W KURNIKU SIE NIE ROZPUSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolajjjnaaaaaaaaa
zosiak4-PRAWDZIWY. - W KURNIKU JEZD ZIMNO + JEDZENIE W KURNIKU SIE NIE ROZPUSCI Zorganizuj swoje w pięknej restauracji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania111111
My bierzemy ślub w Sylwestra 2009. Zdecydował termin - lato 2009 było za wcześnie, a 2010 za późno. Bardzo się cieszę na świąteczną atmosferę w kościele i - mam nadzieję - szampańskie wesele. Choć zgodzę się, że pogoda może być baardzo różna. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×