Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agaska1979

co robic

Polecane posty

witam jestem tu nowa ale moze tutaj znajde jakies rozwiazanie co ro bic jak rozwiazac moj problem który coraz bardziej mnie przerasta jestem mezatka moj maz nienawidzi moich rodziców i siostry do tej pory było znsnie jezdził ze mna do nich a teraz kategorycznie powiedział ze nie ma zamiaru tam jezdzic ja moge jak mam powiedziec moim rodzicom dlaczegotak jest ! moi rodzice mysla ze jest wszystko ok ale tak nie jest .. poradzcie comam robic mozeznacie jakies rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
podal ci jakis powod tej nienawisci??skad to sie wzielo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu moi rodzice nigdy nie ineresowali sie mna jak tylko skonczyłam 18 lat i on to widzi aa moja siostra niewiem ale tak mi sie wydaje cały czas cos ma od nich a ode mniiew ymagaja duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najsensowniejszym rozwiązaniem jest porozmawianie z nim, dlaczego, o co mu chodzi? Nie ma tak , że "nie" bo nie i koniec. Musi byc jakiś powód, a znając powód możesz spróbować problem rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to że byłaś mniej adorowana/zauważana/kochana przez rodziców to przecież Ciebie dotyczy w znacznej mierze a nie Twego męża. Dlaczego to on się obrusza?! A na dodatek robi Ci problem, bo Ty mimo wszystko jak mniemam, chcesz jeździć do rodziców, rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam jakies miesiac była z tego powodu taka awantura ze szok jego rodzina tz rodzice brat nawet przy tym byli ja wezwałam po miłym tz sptkaniu jechalismy do domu juz i oczywiscie gadka na temat moich rodzicow ze sa głupie moja siostra równiez itp ja sie wstawiłam a on na to zr ja mam czelnosc sie jeszcze wstawiac za nich oni nie interesuja sie mna tylko ciekawosc wielka a po za tym tez mam inne problemy zdrowotne nie mozemy miec dzieci i potrzeba na to wiele pieniazkow niezstety zostało inwitro a moi rodzice nigdy nie wyrazili checi zadnej pomocy tylko pytania kiedy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak i nie ma zadnych sprzeciwów poprostu jestem taka ze nie potrafie sie gniewac mimo ze tez mam zal do rodziców ze tak mnie traktuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja zrobilam? choc bez przesady my sie tylko klocilismy o obojga rodzicow... ja zaczelam jego rodzicow traktowac tak samo, wypominac mu najmniejsze ich bledy, albo staralam sie zeby myslal ze tez ich tak traktuje... troche to potrwalo ale dzis wie ze chocby niewiem co to sa nasi rodzice i obojga trzeba szanowac, dzis to wyglada tak ze\ ja sie zakumplowalam z jego rodzicami a on z moimi, moze sa jeszcze miedzy nami niesnaski ale nie wprowadzamy ich w nasze zycie malzenskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko problem jest taki ze ja mieszkam z jego rodzicami i tak naprawde to oni duzo nam dali kupili auto urzadzili i na nasze problemy zdrowotne tez pomagali a moi nic kompletnie to jak ja mam porównywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tlumacz tlumacz tlumacz... tzn. ze twoi tescie nigdy ci z niczym nie przygadali? w jakis sposob docieli? nie dali czegos odczuc, albo nie twracali sie w wasze sprawy - w to nie wierze ze nigdy tak nie bylo, skoro z nimi mieszkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze sa jakies problemy nie powiem ze jest jak w bajce ale doradzili czasami jak sie kłoce z moim mezem to szczegolnie tesc jest za mna bardzo nigdy mi ne ublizył choc teraz stosunki sie troche pogorszyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a twoi rodzice wiedza jaka macie sytuacje??tzn, ze jedyna nadzieja to invitro i ze to sporo kosztuje??Bo to troche nie na miejscu ciagle sie pytac kiedy i kiedy w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedza oczywiscie ze tak ale nawet nie probuja pomoc tylko co dalej co zamierzacie robic itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tlumacz tlumacz... to sa twoi rodzice, nie porzucili cie na bruku, wychowali, dbali o ciebie i zawsze beda twoimi rodzicami nawet jesli nie zawsze bedziesz sie z nimi zgadzala, nawet jak bedziesz miala zal w sercu, ale to sa twoi rodzice, powiedz mu jak jest ci przykro tego sluchac, jak on by sie czul na twoim miejscu? nie jestes winna tego ze twoi rodzice nie rzucaja wam kasy pod nogi a krzywdzi ciebie tez-pewnie przede wszystkim ciebie takim postepowaniem... powinniscie sie starac zeby byc razem szczesliwi a nie przyprawiac sobie trosk, wiem ze to nieuniknione ale akurat tych przykrosci i klotni mozecie uniknac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiamy nieraz o tym wie ale co z tego on stoi twao przy swoim ze oni nawet nie probuja zeby nam pomoctylko jezadza na wczasy sobie kupuja telewizory nowe niepotrzebnie to fakt ojciec moj kiedys powiedział ze corki poszły to teraz sobie bedzoe uzywł zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym porozmawiala z rodzicami. Wyobrazam sobie, ze nie latwo sluchac Ci ciaglego kiedy i kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtralalalabum
agaska1979 - ja nie rozumiem, skoro rodzice cie wychowali i wam nie dokladaja kasy to znaczy, ze sa gorsi od tych drugich u ktorych meiszkacie? moim zdaniem skoro jestescie malzenstwem, powinniscie sami dbac o siebie i nie wymagac pomocy od zadnych rodzicow. ja nie jestem mezatka - jeszcze - mieszkam juz od kilku lat poza domem i nie biore nic od rodzicow, ba! nawet sama im daje - zeby odwdzieczyc sie za wychowanie. za miesiac mamy slub i wesele - sami za nie placimy - z naszych oszczednosci. rodzice beda dla nas goscmi. sorry, kobieto jestes dorosla powinnas sama i mezem zadbac o swoja rodzine - a nie wymagac pomocy od rodzicow, ile ty dziecko masz lat? bo raczej 79 to nei jest twoj rocznik urodzenia prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×