Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość big_mama

UŚNIJ WRESZCIE - proszę o opinię

Polecane posty

Gość big_mama

Drogie Mamy/Tatusiowie czy ktoś z Was stosował się do rad z książki "Uśnij wreszcie"? Jestem po pierwszym wieczorze walki z moim 21-mies. synkiem, wykończona psychicznie 2godzinnym płaczem. Napiszcie proszę o swoich doświadczeniach.. Wielkie dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big_mama
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja111111111111
no nie mialam nigdy problemów z usypianiem od skonczenia przez synka roku przesypia całą noc, usypiam Go kładąc się z nim na łóżku dając mu moją reke góra 15minut dzieciak spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big_mama
u nas zasypianie trwało do tej pory ok 50min (z tego ok 10 na bajki/kołysanki), potem było ujarzmianie małego potwora wariującego na łóżku, trzymanie za rączkę, głaskanie itp. Ale za miesiąc na swiat przychodzi siostrzyczka w związku z tym potrzeba zmiany trybu zasypiania na samodzielny stała się nagła :) Gryzzelda, napisz proszę coś więcej o Twoich postępach. Też walczyłaś w pierwsze dni tyle czasu, z emocjami swoimi i płaczącego dziecka? Zakryłaś wyjście z pokoju dziecka jakąś barierką, żeby nie biegał/a po mieszkaniu? Nie wiem, czy wszystko robię dobrze i boję się że nieświadomie zranię uczucia małej istotki.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, moje brzdące mają 3,5 miesiąca, więc o żadnym bieganiu nie ma mowy :) staram się od jakiś dwóch tygodni wprowadzać dobre nawyki zasypiania, jak tylko pożegnaliśmy się z kolkami. Na razie w miarę ok, zobaczymy jak będzie, jak będą mobilni :P Powodzenia Ci życzę i duuużo cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big_mama
no tak, nie spojrzałam na stopkę :) Dziś zmodyfikowałam trochę rady z książki - to ja byłam barierką. Mniej płaczu i przynajmniej uniknęłam wizyty wścibskiej sąsiadki (wczoraj proponowała krople uspakajające :) ). Zamierzam w kolejnych dniach odchodzić coraz dalej od pokoju dziecka tak, żeby mnie nie widział leżąc w łózku. Zobaczymy jaki będzie efekt. Jeśli żaden, to powrócę do drastycznych metod :(. Może ktoś jeszcze podzieli się cennymi doświadczeniami, jak nauczył zasypiać dziecko samodzielnie, będę bardzo wdzięczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rene5lux
Pierwsza noc 11.01.13 Początek 21.45 zasnął 22.45 (plakal do 22.15) obudził sie 2.45 zasnął 3.25 pobudka o 6.00 Dzień Początek 9.35 zasnął 10.00 ( płakał do 9.55) obudził sie 11.15 Początek 15.15 zasnął 15.37 płakał do 15.33 obudził sie 16.40 Spał w ciagu dnia 2h 15 m Druga noc początek 21.15 zasnął 21.45 płakał do 21.40 obudził sie 2.15 zasnął 2.20 obudził sie 5.45 pobudka Dzień Początek 9.45-10.45 nie zasnął druga próba 11.20 - 12.20 nie zasnął 12.35 zasnął na rękach przełożony do łóżeczka trzecia próba 15.20-16.45 nie zasnął 17.00 zasnął w samochodzie do 17.15 Spał w ciagu dnia 45 minut Trzecia noc Początek 20.30zasnął 20.50 płakał do 20.45 obudził sie o 00.05 zasnął 00.10 pobudka 6.20 Dzień spał nie w łóżeczko od 10.10 do 11.30 zasnął bez usypiania Spał w ciagu dnia 1h20 minut Czwarta noc Początek 20.00 zasnął 20.15 ( niespokojnie z przelozeniami do 20.40) W nocy nie płakał na tyle żeby trzebaby do niego iść. Obudzony o 6.20 Dzień Sam zasnął o 8.20obudzil sie 9.30 potem zasnął w samochodzie 14.20-14.45 Spał w ciagu dnia 1h35minut Piąta noc Początek 20.35 przestaje płakać gdy wychodzimy z pokoju usnął w około 10 minut Dzień spał 11.20-12.40 spał w ciagu dnia 1h20 minut Szósta noc Początek 20.55 przestał płakać od razu Spał w ciagu dnia 45 minut Siódma noc Początek 21.20 zasnął po 2 minutach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien zaczyna sie o 9:45?
raczej zaczal sie o 6, a potem juz byla drzemka w ciagu dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ninika
ja dziś czytałam ksiązkę i mój synek dziś kończy 21 miesięcy boję się bo on zasypia przy piersi, też walcze z nim żeby zrezygnował z mamy mleka ale on wygrywa....... może ktoś ma radę, a może ktośma lina do ksiązki Język dwulatka z góry dziękuję arletkaw85@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaMojaMi
ja tez mialam olbrzymi problem z usypianiem. tylko ze moj ma niespelna 3 mies. po pierwszym miesiacy stwierdzilam ze tak dalej byc nie moze. moj nie spal do 1 w nocy! z ogromnym placzem i lamentami. nie byly to kolki gdyz na rekach zasypial pozniej odkladanie do lozeczka i pobudka znowu placz usypianie na rekach do lozeczka i pobudka i tak od 21 do 1 w nocy... bylam juz wyczerpana i nie mialam sily ani ochoty na nic. W koncu przeczytalam jezyk niemowlakow.nie stosowalam sie do jej rad w 100% bo np stosuje smoczek i stosowalam melodyjki no i nie trwalo to do 2 tyg ale miesiac. l=kladalam go do lozeczka placz byl przerazliwy, ale siedzialam kolo niego cisialam, glaskalam trzymalam za reke po 3 a nawet 4 godziny... teraz tez nie jest tak ze klade i spi ale poplacze minute dwie i zasypia. czesto tez jest zabawa w smoczka ktora trwa 15-20 min i odlatuje na dobre. i zamiast zasypiac o 1 spimy juz o 20! ale teraz na rekach nie ma mowy aby zasnal i niestety ale nie zasnie np w lezaczku w pokoju gdzie siedzimy my czy gra telewizor... to tez nie jest takie dobre gdzy kazde wyjscie do znajomych to stres gdzie on tam pojdzie spac itp. moj maly ogolnie ma problemy z zasypianiem, jest marudny placze ale nie zasnie sam z niebie. zanosze go do lozeczka pomarudzi poplacze troche i tez musze mu po cisiac i tak do 5 kin zasypia, no ale tak jak pisalam i tak potrzebuje mojej pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_summer
Moja córeczka ma pół roczku. Kąpiemy ją po 19 , później butelka (jest nadal karmiona piersią, ale dokarmiamy ją od 3 miesięcy sztucznym tylko na noc) i najczęściej jest tak że zasypia przy butli od razu i nawet nie zdąży jej się odbić, ale zdarza się że się rozbudzi i potrafi płakać dopóki któreś z nas nie weźmie jej na ręce i nie polula :( Tylko tak potrafi zasnąć. Ale największym problemem jest fakt że zasypia 20-20:30 i śpi do 23:00 albo do 24, a później budzi się co 2 godziny aż do 7 rano. I za każdym razem gdy się budzi w nocy, zasypia przy piersi, czyli karmię ją co 2 godziny. Jeszcze nie doczytałam do końca tej książki, chyba podświadomie specjalnie to odwlekam, bo przeraża mnie fakt że będę musiała ją położyć w łóżeczku i zostawić płaczącą samą w pokoju... Czytając ją zdałam sobie sprawę ile popełniłam błędów : zasypia na rękach, kojarzy butelkę i spacer ze snem, jak się budzi w nocy to domaga się zasypiania przy tej samej czynności, tzn jeżeli usypiam ją przy piersi to budząc się chce znów zasnąć przy karmieniu. Niby ma stałe elementy kojarzące się ze snem: łóżeczko, miś, smoczek, ale to nic nie daje. Najgorsze jest to że nad ranem jestem tak wykończona tym wstawaniem co 2 godz. że biorę ją do nas do łóżka i wtedy się wtula i jeszcze pośpimy troszkę. Jak się obudzi o 7 to zasypia później o 9 i śpi godzinkę. Później ma drzemkę ok 12-13 , ok 1,5 godz. Później ok 16-17 śpi pół godzinki i o 19 kąpiel,butla i spać. Może są tu mamy o podobnym problemie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×