Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciekawska999

Śmierć Taty

Polecane posty

bo własnie czasami odczuwam wrazenie ze ktos to odbiera "aaa nie dawno umarł jej tata a teraz juz co? chodzis mieje sie zapomniala o Nim.." w sumie to nie rpzejmuje sie opiniami innych bo w tej calej załobie nie chodzi o to zeby chodzic na czarno.. lwiem ze liczy sie to co mam w sercu a nie to w co jestem ubrana.. ale poprostu czasami sie zastanawiami czy oni nie maja racji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotkass- masz rację, nie ma osoby, ale pozostaną cudowne chwile. Współczuję, że jesteś, byłaś w takiej sytuacji, Twoich ran nie wyleczy już życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...dot...
jasne że jak masz okazje to sie śmiej a gdy masz chęć to płacz... prawda jest taka że życie toczy się dalej...a ty musisz żyć... zreszta Twój Tata nie chciałby zapewne żebyś przestała się uśmiechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się, nie robisz źle, po prostu żyjesz dalej. Przecież tylko Ty wiesz co czujesz tam w środku i jak bardzo brakuje Ci taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, Twój tata nie byłby szczęśliwy, gdyby widział Cię ciągle zalaną łzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...dot...
Ciekawska ludziom zawsze będzie coś nie pasować... tak to już jest przyczepią się do wszystkiego co się da...a dotego potrafią być bezczelni nawet w takiej sytuacji. matka dziewczyny co chodzila z moim bratem do klasy pytała czy to prawda bo nekrolog czytała... więc nie patrz na ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym dla wielu osób, tak niestety jest, przeświadczenie, że rok chodzenia w czerni, unikania jak ognia innych, albo co gorsza zamknięcie się w domu to dobrze przeżyta żałoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak ludzie potrafią byc bezczelni mojej sąsiadki zmarł mąż w lipcu a następnego roku latem może maj czerwiec, było bardzo gorąco moja sąsiadka założyła letnia czarną sukienkę w białe drobne kwiatuszki, a jedna znajoma do niej mówi tak: a co juz żałoby nie nosi? ja to 3 lata nosiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnei i macie racje:) a ludzie to własnie ludzie niektórzy nie maja w sobie odrobiny samokrycytyzmu i nie widza nawet jak moga dobić słowami.. Najbardzije i tak ciesze sie ze było mi dane przezyc z nim ostatni tydzien jesgo "zdrowego" życia to był najlepszy tydzien w moim zyciu i nie zapomne go nigdy!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he.. ja jeszcze bylam jescze w takeij sytuacji ze dokładnie 11 miesiecy wczesniej zmarl moj dziadek (ojciec mojego taty) ktorego tez bardzo kochałam.. wiec jeszcze jedna rana sie nie zagoila to teraz zycie zadalo mi nowa o wiele wiele razy głębsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego korzystaj, z każdego uśmiechu, który pojawia się na Twojej twarzy, bo nie wiadomo co przyniesie jutro. Może głupio to zabrzmiało, ale piszę to z własnego doświadczenia. Ja teraz też staram się żyć każdym dniem i wyciągać z niego co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...dot...
ja to nazywam czarną serią rok po śmierci taty umarła jego mama (moja babcia) pewnie z tęsknoty za nim. z tym że ja poczułam autentyczną ulge jak babcia umarła... po śmierci ojca strasznie się rozchorowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowi sie ze jesyna sprawiedliwoscia na tym swiecie jest smierc.. a ja wcale tak nie uważam.. bo co to za sprawiedliwosc jezeli umiera dziecko w wieku np 10 lat i człowiek ktory ma 85 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolek79
ciekawska bardzo serdecznie Ci współczuje... Opiniami innych ludzi sie nie przejmuj, gadaja i zawsze beda gadac. Piszesz,ze Twoi znajomi nie poruszaja tematu smierci Twojego Taty, cóz, mi sie wydaje,ze zwyczajnie nie wiedza jak sie w tym temacie odnalezc, wiedza,ze Cie to boli i nie chca Ci sprawiac przykrosci, poza tym nie doswiadczyli tego co Ty, wiec trudno im na pewno zrozumiec co czujesz, co nie znaczy,ze nie wspólczuja i nie staraja sie podniesc Ciebie na duchu w inny sposób. Kiedy umiera ukochana osoba, to najtrudniejsze co nas moze spotkac, mówia,ze musi minac czas, tylko ile tego czasu? Tego nikt nie wie, nie ma na to recepty. Jakies 10 lat temu zmarła moja Ukochana Babcia, bardzo mi jej brak do dziaiaj. A poczatki mojego zycia bez niej były koszmarem, wyobraz sobie,ze przez długi zcas ona była w moich myslach i w sercu ciagle zywa. Kiedy rodzice mówili, chodzmy na cmentarz, ja zaprzeczałam, po co, przeciez Babcia jest tu ze mna, ja nigdzie nie musze isc. Ktos by powiedzial,ze to była utrata zmysłow, psychoza jakas, a ja po prostu nie potrafiłam sie pogodzic z jej smiercia. Nie chodziłam, na cmentarz przez jakichs 5 lat, nie mogłam, nie byłam w stanie, sama mysl o pójsciu tam, była dla mnie ruzgocaca. Ja nadal za nia tesknie, czesto mi jej brak, jej madrosci, troski, ciepła, nikt nigdy nie zastapił mi Babci. Wierze jednak,ze jest szczesliwa w tym drugim,lepszym swiecie,ze czuwa nade mna. Jakis czas temu poznałam mojego obecnego narzeczonego i wyobraz sobie,ze poznalismy sie w 2 rocznice śmierci jego Mamy. Zbieg okolicznosci? Dla mnie to było przeznaczenie i znak,ze Jego Mama nad nim czuwa. Tez jest mu ciezko. Tez go to bardzo boli, choc mineło juz 3 lata od jej smierci. Musi zyc dalej, cały czas mu powtarzam,ze ma dla kogo. Ostatnio sie rozkleił, jak rozmawialismy o naszym dziecku, planowalismy sobie przyszłosc, i powiedziałam,ze bedzie uczył mówic nasze dziecko mówic mamo. Wypowiedział to słowo i rozkleił sie zupełnie, mówiac,ze juz zapomniał jak ono brzmi po prostu. Bardzo smutne sa takie chwile, nie wiadomo jak sie zachowac. Rozmawiamy o jego mamie, o tym co on czuje, o jej smierci ale nie jest to łatwe,tym bardziej,ze on mi cały zcas powtarza,ze ja nie wiem jak to jest stracic któregos z rzodziców. Moze nie wiem,ale wiem jak jest stracic kogos kogo sie kocha nad zycie, tak jak rodziców. Ktos napisał,ze jest wtedy taka pustka, której nie da sie niczym wypelnic, jest.. Ale mysle,ze trzeba nauczyc sie zyc dalej, usmiechac sie i próbowac sobie radzic z tesknotą, z żalem... Zycze duzo, duzo sił i pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Tobie i wszystkim za te mile slowa duzo to dla mnie znaczy naprawde.. :) A Twojemu narzeczonemu zazdroszcze ze ma przed kim się rozkleic z kim o tym porozmawiać i potrafi to zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a jeśli chodzi o to czy pogodziłam się z tym.. to tak jak już pisałam ze czekam na telefon od Niego, raz nawet po wynikach z matury zdarzyło mi sie wykręcić do Niego numer.. ale niestety szybko doszło do mnie że przecież on nie odbierze już nigdy tego telefonu..nadal czekam keidy pryzjedzie na urlop i wydaje mi sie ze nadal jest za granica jak kiedyś.. i mam uraz do lotniska na balicach... jak narazie nie jestem w satnie tam pojechać bo tam zzawsze ciesyzłam sie ze wraca do domu.. a teraz? juz nigdy.. mam nadzieje ze jak najszybciej teraz on odbierze mnie na "lotnisku wieczności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolek79
I Ty znajdziesz taka osobę i przyjdzie czas,ze bedziesz o tym potrafiła porozmawiac, wypłakac sie na czyims ramieniu, tego Ci zycze :) Ja uwielbiam mysl śp. Jana Pawła II : " Miłosc mi wszystko wyjasniła, miłosc mi wszystko pokazała, dlatego uwielbiam te miłość gdziekolwiek by przebywała "... Pamietaj,ze Twojego Taty juz nie ma na tym świecie,ale patrzy na Ciebie z góry i opiekuje sie Toba, tego jestem pewna. I nie pzowoli Ci się smucić, na pewno tez pomoze Ci w tej samotnosci i poznasz kogos, kto bedzie dla Ciebie oparciem w tych trudnych bardzo chwilach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolek79
Przepraszam,ze pytam, a Twoja Mama? Nie mozesz z nia porozmawiac, tez na pewno jej ciezko,ale we dwie chyba razniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Mama jest bardzo wierzącą osobą i ona się z tym pogodziła bo podchodzi do tego do strony wiary.. pozatym jest silna.. u mnie w domu nie okazuje się tego co dzieje sie w srodku nas.. siostry też unikają tego tematu.. a ja jestem najmłodsza i byłam córeczka Tatusia i wydaje mi się, że najbardziej to rpzezyłam.. pozatym nie chce sprawiać mamie kłopotów bo ma ich jak narazie zbyt duzo.. tymbardziej ze ja nie umiem sie otworzyć zabardzo.. nie weim może sie wstydze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam to kiedys juz.. tylko o nim zapomnialam.. cała prawda o śmierci: \"Nie sposób oswoić się ze śmiercią. Żołnierze, lekarze i przedsiębiorcy pogrzebowi widzą ją bez przerwy i przyzwyczajają się do pewnych jej aspektów, lecz nie do jej istoty. Nie sądzę, aby ktokolwiek to potrafił. Dla mnie otrzymanie wiadomości o śmierci bliskiej osoby jest jak droga w dół po znanych, lecz pogrążonych w mroku schodach. Chodziłeś nimi milion razy i wiesz, ile stopni jeszcze przed tobą, ale gdy chcesz stanąć na następnym, okazuje się, że go nie ma. Potykasz się i nie możesz w to uwierzyć. I od tej pory będziesz się tam potykał często, ponieważ, jak wszystkie rzeczy, do których przywykłeś, ten brakujący stopień stał się cząstką Ciebie.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIEM CO MÓWIE WIEC ZAUFAJ
Zmarła osoba najprawdopodobniej trafiła do czyśca (najczęstszy przypadek) i wymaga pomocy gdyż może tam być męczona i torturowana, to że ktoś jest niewierzący nie chroni go absolutnie, ja też mogę nie wierzyć że jak zjem 50 pączków to przytyję a to się i tak stanie, powtarzam NIEWIARA NIE CHRONI NIKOGO PRZED TAMTĄ RZECZYWISTOŚCIĄ wygoogluj i sprawdź na youtube info dotyczące duszcz czyścowych, przykładowy link poniżej: https://www.youtube.com/watch?v=ZCxpENyXAFs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×