młodszy ze starszą

Witam, mam pytanie do pań >30 czy lubicie zabawy z młodszymi facetami? 3 lata temu nad morzem poznałem fantastyczną kobietę starsza o 10 lat, świetnie się bawiliśmy i miło to wspominam:) proszę o jakieś wypowiedzi konkretne

konkretne to usłyszałam ostatnio w radio, robiono badania i wyszło na to, że mężczyźni którzy związali się z co najmniej 10 lat młodszą partnerką mają o 30% mniejsze szanse na zawał.. natomiast kobiety w analogicznej sytuacji mają o 50% WIĘKSZE szanse na przedwczesne zejście z tego padołu :P

o kaman wypowiedzcie się!

mój mąż jest ode mnie prawie 10 lat młodszy :) nie narzekam ;)

ja 30 on 24.....

starsza z młodszym: i jak jest? chętnie bym spotkał się ze starszą kobietą, z tamta niestety kontakt się i trochę ryzykowne to było bo miała męża i dwójkę dzieciaków ale była piękna:)

chcesz zarobić? wystarczy się zalogować na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary . codziennie minimum 25 reklam do obejrzenia . zarobek gwarantowany a na stary dostajesz 6zł. warto

ja 31 on 24,spotykamy się tylko dla sexu,ale muszę przyznac że ten małolat duuużo potrafi!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4150752 to ja założyłam ten temat,chcesz to poczytaj,ale wiem jedno...to co da ci młodszy facet starszy nie ma szans:)

jesli pytasz o łóżko - idealnie... jesli o życie - ja czasem odczuwam róznice w poglądach ale trudno mi ocenic czy one mają zawsze związek z wiekim...

właśnie co do sexu to jest świetnie ze starszą partnerką, mam taka ochotę że mógłbym w każdej chwili się kochać

młodsi są namiętni,pełni życia,pomysłów...a my...mamy doświadczenie i klase czego brakuje małolatkom i to was do nas ciągnie;)

rany co ja robię: to właśnie Wasza niezależność i doświadczenie oraz świadomość własnych potrzeb są najbardziej pociągające:)

widzisz...na tamtym topicku niektórzy mnie krytykowali...a ja wiem swoje:)wiem ze nigdy nie zapomnę tych chwil spędzonych z młodszym...na samo wspomnienie robi mi sie mokro...a wcale taka rozbudzona kiedys nie byłam...

ja bym nie krytykował, sam tego doświadczyłem i było zaje***, też sie podniecam jak myślę o tym

widzisz mam tak samo,kazdy pocałunek,dotyk pamiętam i przeżywam go wciąż na nowo:)...to niesamowite..poza tym jego spontanicznośc była czyms czego nigdy nie doświadczyłam...zawsze byłam dość zimna ale on obudził we mnie pożądanie;)

sex jest nie samowity...to mój trzeci partner w zyciu...z całej trójki najmłodszy...ja byłam jego pierwszą ..choć bardzo długo nie zadwałam sobie z tego sparwy...bo juz nasz pierszy raz był niesamowity...to było 3 lata temu... obecnie jest jzu takim perfekcjonista ze odlatuje i czekam na każde spotkanie....

zobacz,były i takie wypowiedzi...a ty jak to skomentujesz? "25 latek dla nas nie ma latwiejszej zdobyczy niz taka 30,40 tka,wystarczy opanowac pare chwytow,o ktorych zapomnieli ich mezowie,nie nalegac na sex i sluchac tego co one mowia i mowic to co chca uslyszec i masz gwarantowne pukanie ile chcesz napisalem pukanie bo to zadna finezja,finezje to ja odstawiam z 20 tkami o aksamitnej skorze,bialymi zebami,sterczacymi piersiami a gdy takich braknie,zostajecie wy,z braku laku,sex ze mna to dla was spelnienie marzen,dla mnie fizjologiczne zaspokojenie,nie lubie sam sobie robic pozdrawiam"

niesamowity:)

25 latek bzdury pisze żadna małolata nie da tego co dojrzała kobieta i to na pewno nie jest zwykłe "pukanie"

Ja mam jak CII,ja 31 on 24 i też się spotykamy tylko dla sexu! chociaż on by ze mną chciał byc,mówi że mnie kocha i myśli cały czas o mnie itd,ale ja kogoś mam już! No właśnie ten ktoś jest ode mnie 10 lat starszy i co?? i jeden numerek i 2 godziny dochodzenia do siebie,mam porównanie teraz,młody za to długodystansowiec! z młodym sex jest ok,ale z nimi trzeba uważc ,bo się szybko angażują!

my robimy wszytko....od romatycznych uniesien po megaszybkie "pukanie" w restauracyjnej toalecie..i o to chodzi:)

no właśnie,ja też myślę że doświadczona kobieta może dać więcej i nie tylko chodzi o sex

pewnie że nie chodzi tylko o seks, a może jakaś pani by chciała popisać?

rany co ja robię: a może masz jakieś rady ja poderwać starszą i gdzie najlepiej w poznaniu?

kiedyś poznałem kobietę o 9 lat starszą, dzieliło nas wiele(500km odległości, Ona po 3 rozwodach z 3 dzieci) więc nie było szans na myślenie o związku- i to było najpiękniejsze. Byłem prezentem od losu dla Niej, a Ona dla mnie... To było coś cudownego, spotykaliśmy się okazyjnie raz na jakiś czas, do tej pory(mimo że od pierwszego spotkania minęło prawie 10 lat) utrzymujemy kontakt. Wspaniałe doświadczenie!!

Czy może jakaś pani z Poznania chciała by się spotkać albo pogadać?