Gość Mashula Napisano Lipiec 24, 2009 Witam, Pewnie temat już kiedyś pojawił sięna forum, ale mimo to chcialabym Was zapytać o coś. Jestem z moim chłopakiem już prawie 1,5 roku. Oboje zbliżamy się do 30-tki. Kochamy się, wszystko jest między nami w porządku. W chwili obecnej pomieszkuję u niego. Niejednokrotnie mój luby poruszał temat wspólnego zamieszkania na stałe, ale ja mam wątpliwości. Odpowiedziałam mu, że nie chcę mieszkania "na próbę" i że przed zamieszkaniem powinniśmy siebie jakoś zapewnić o uczuciach. Nie zależy mi na papierku z USC ani na urządzaniu szopki w Kościele, ale na czymś w rodzaju oświadczyn (taki ślubowanie sobie miłości i wierności tylko przed sobą i Bogiem). Mówi mi, że jest pewien, że chce być ze mną i że mnie kocha, ale "na wszystko przyjdzie czas". Co to znaczy? To jest pewien czy nie? Jeśli jest, to najlepszym dowodem na to jest właśnie deklaracje, że będzie ze mną na dore i na złe. Jeśli tego nie umie teraz powiedzieć, to według mnie nie jest gotowy. A co Wy sądzicie o tym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach