Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elwirkaaaa

Jak pofarbowac włosy? foto

Polecane posty

Gość elwirkaaaa

Hejka, nigdy nie farbowałam włosów i zastanawiam sie teraz na jaki. Na zdjęciu są ciemniejsze niż aktualnie i ogólnie mam teraz dłuższe. Poradźcie mi cos proszę. Moze jakaś zmiana fryzury? Myślałam nad jakąs czekoladą, albo jakiś lekki odcień rudego. http://photos.nasza-klasa.pl/234694/9/other/std/e9436577b8.jpeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
To jest najgłupsza decyzja jaką moglas podjąc bo masz b.ladny kolor i zdrowe włosy. Pamietaj ze jak raz pofarbujesz to juz caly czas musisz farbowac zeby nie bylo odrostu...błedne koło. Jezeli bardzo ci zalezy na zmianie, to poszukaj salonu marki matrix i zrob koloryzacje colorsync, czyli taka ktora po ok. 2 miesiacach schodzi...Mozesz w ten sposob przyciemnic wlsoy lub zmienic kolor dowolnie ale nie na jasniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
nie rob glupoty i nie farbuj w domu. Jak sie zafarbujesz to za pare lat wspomnisz moje slowa i powiesz sobie "k...dlaczego jej nie posluchałam" Ps. jestem fryzjerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanawasakurakimiwautsukushi
podpisuje się pod Anq25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak zgadzam sie
śliczna jesteś i masz bardzo ładny kolor włosów, nic nie zmieniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ogromne sutki
kolor wlosow jest bardzo pospolity,nie rozumiem tych zachwytow.... no ,ale ja poelcam jakis braz=czekoladowy moze byc dla ciebie za ciemny.raczej wybierz jakis sredni .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Nie jest pospolity, jest dosc ciemny i ma wyjatkowo cieply odcien jak na nasza slowianska nature...pospolity jest szaro-bury ni to blond ni to brąz... Tylko kretyn doradzilby farbowanie tej dziewczynie! I beznadziejny fryzjer dla ktorego praca to jedynie robinie kasy...absolutnie bym odradzala trwala koloryzacje. Jak potzrbujesz zmiany to toner ale tylko w salonie matrix sync ewentualnie wella color touche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anq
nie pierdol, chce zmiany to widocznie jej potrzebuje, a w tym kolorze jej nie najlepiej, choc sam w sobie dosc ładny. polecam casting cream gloss, absolutnie nie niszczy włosów, koszt - 20 zł farbujesz w domu ( u fryzjera zaplacisz 150zł, wiem bo byłam kiedys i pytałam). nie daj sie naciągac. Moja kolezanka farbowała sie u fryzjera i tylko kase straciła. A ja farbuje sie w domu od 7 lat, najzdrowszymi farbami, i włosy mam piekne i zdrowe. polecam casting cream gloss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Wiesz....uwielbiam jak ktoś kto się absolutnie nie zna gada bzdury...Nie ma czegoś takiego jak "najzdrowsze" farby...wszystkie niszczą włosy...i nie gadaj mi bzdur bo to ja jestem fryzjerką nie Ty. I to ja mam magistra chemii nie Ty. Choć w jednym muszę Ci rację przyznać...wierzę, że jak robisz castingiem to włosy są ładne i zdrowe....cóż...bo to nie jest trwała farba tylko szampon koloryzujący...Widać nie masz pojęcia co to jest farba do włosów...bo sama nakładasz toner a piszesz, że zdrowe farby używasz...tonerem tylko przyciemnisz włosy...nie ma właściwości podjaśniających. Co do naciągania przez fryzjerów...zobacz sobie jakie są ceny profesjonalnych farb (dobre salony w granicach 25-40zł tubka) do tego aktywator, woda, prąd, dobre szampony i odżywki...i gwarancja, że aktywator jest dobrany do twoich włosów a nie uniwersalny. Przy dość ciemnych odcieniach i niezbyt długich włosach to pewnie, że można kupić taki szampon typu casting i sobie zrobić w domu. Jak nie wyjdzie to za dwa miesiące się wypłucze...ale jak nałożysz trwałą farbę (a gwarantuję Ci, że jak będziesz chciała czekoladę i taką farbę nałożysz to Ci wyjdą prawie czarne....) to już nie ma odwrotu.... Mimo wszystko poleciałbym Ci znaleźć dobrego fryzjera w swoim mieście (przez serwisy internetowe np. www.myfryzjerzy.pl), możesz przeglądać ich profile, prace itd. Dobry fryzjer dobierze preparat do Twoich włosów i wybierze Ci kolor pod Twoją urodę...Świetny fryzjer odradzi trwałą koloryzację (nawet kosztem straty zarobku) na rzecz zdrowych włosów, fajnego strzyżenia i ewentualnie stonowania ich w celu nadania głębszego odcienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Acha..."u fryzjera zapłacisz 150zł"....wiesz co nie prowadzisz salonu i nie znasz się na tym, nie widziałaś jej włosów (gęstości, długości) więc nie wiesz ile farby będzie zużyte więc nie pisz jaka będzie cena...W firmowym salonie matrixa, w którym pracowałam koloryzacja kosztowała ok. 130zł zł na długie włosy i to była dość wysoka cena. W mniejszych salonach koszt waha się w granicy 70-100zł. A castinfg kosztuje teraz ok. 25zł a nie 20zł i na długie włosy 1 nie starczy do pierwszej koloryzacji. Jak już wyżej wspomniałam casting jest szamponem a nie farbą...i nie niszczy tak włosów jak farba (ale i tak wysusza!). Poczytaj sobie co piszą osoby, które tego używały... http://torebka.kafeteria.pl/index.php?mode=view&id=11767 i pamiętaj, żebyś nie ryczała jak wyjdą czarne...a dlaczego tak się dzieję...to już Ci nie zdradzę... tajemnica zawodowa, która daje nam przewagę nad sklepowymi pseudo farbami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale znów nie ma co przeginać
ja od kilkunastu lat farbuję włosy w domu, często (co 3-4 tygodnie), najczęściej farbami palette - bo inne nie pokrywają siwizny u mnie, zmieniam kolory (np. z czerwieni na blond i odwrotnie), nie dbam za bardzo o włosy - i jakoś mi ani nie wypadają, ani nie są przesuszone, ani nic złego im się nie dzieje. A kolory zawsze wychodzą takie jak na opakowaniu farby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
tak oczywiście...na czerwone nakładasz blond i wychodzi?...Szkoda tylko, że jest coś takiego jak zasada, która brzmi: "farba farby nie rozjaśnia!" i nie ma nic trudniejszego niż z wszelkich czerwieni zejść do blondu...z resztą nie ma co dyskutować jak ktoś używa najtańszej farby (fakt, pallet to chyba jedyna farba, która kryje zawsze 100% siwych...bo jest tak cholernie mocna i jak ktoś nie ma siwych to maltretuje nią włosy) i uważa, że sam sobie w domu z czerwieni robi blond farbą itp....do tego ma zdrowe, ładne włosy...to albo kłamie, albo nie rozróżnia kolorów, albo jest kosmitą...bo mogę się o wszystko co mam założyć, że nigdy nie zrobisz blondu FARBĄ gdy masz wcześniej nałożony ciemniejszy kolor...chyba, że je najpierw traktujesz rozjaśniaczem i na to farba...tyle, że nie uwierzę, że włosy są ładne i mają równy kolor... Na tym koniec mojego udzielania się w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale znów nie ma co przeginać
:-) Nie napisałam tego, żeby podważać czyjeś kompetencje - całkowicie się z tobą zgadzam! Piszę tylko, że farbowanie nie jest aż taką taką zmorą i czasami nie przysparza żadnych kłopotów. Z rudego schodzę tak, że 3 razy (2 dni pod rząd) nakładałam rozjaśniacz - zrobiły się takie lekko-marchewkowe, ale dla mnie to już ok. Na to dopiero farbę. Pewnie, że nie jest to jasny złocisty blond - ale nie czerwone. (bo przedtem to była rubinowa czerwień, szampon palette). A włosy mam ładne z natury, kiedy nosiłam warkocz :-) dawno temu - to jedna osoba nie była w stanie mi sama zapleść, taki był gruby - nie mieścił się w rękach. A długość - nie wiem, bo jak dochodził do kolan to podcinałam. Teraz mam po 40-ce i wiadomo, że noszę inną fryzurę i włosy też nie takie - ale gęste i ładne. Używam obecnie szamponu i odżywki Joanny - "z apteczki babuni". No właśnie - farbować zaczęłam tylko dlatego, że zaczęłam siwieć w okolicach 30-stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
No to widzisz jesteś ekstremalnym przypadkiem...bo mało kto ma zdrowe, gęste włosy...a zasada jest taka, że nie powinno się rozjaśniać włosów 2 razy dzień po dniu...a farby nie ściąga się rozjaśniaczem tylko dekoloryzatorem (na przyszłość radzę się w taki produkt zaopatrzyć)...większość klientek by po takich zabiegach jakie ty sobie domowym sposobem fundujesz pozwało by mnie do sądu o odszkodowanie bo by im zostały popalone strąki;) Gorąco odradzam farbowanie dziewczynom o brązowych oczach, ich kolor zazwyczaj idealnie pasuje do odcienia włosów i szkoda pakować się w drogie i ciągłe koloryzacje...zwłaszcza, że jeszcze przyjdzie na to czas jak pojawią się siwe włosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale znów nie ma co przeginać
Sama wiem, że nie robię dobrze :-) Ale jakoś nie mam "hopla " na punkcie włosów i świadomość, że zawsze można obciąć - nawet do zera - powoduje, że nie boję się eksperymentów. Pewnie, że fachowiec nie pochwaliłby moich dokonań i na pewno dostrzegłabyś to, czego ja nie widzę u siebie na głowie. Ale jak mówie - mam gęste włosy z natury i w dodatku kręcą mi się - więc różne niedociągnięcia są niewidoczne. A moją fryzjerką jest moja teściowa - więc niech tylko spróbowałaby coś na ten temat powiedzieć! ;-) Ja też nie polecam takich metod - bo zawsze jest ryzyko. Po prostu mnie to jest obojętne i zawsze (bo to nie mój pierwszy raz) się udawało. Chciałam tylko w sumie napisać, że jak się nie ma wyjścia i nastawienie, że jak się nie uda to nie będzie tragedii - to można coś tam podziałać na włosach - bo nuż się jednak uda! :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati ;)
Eee !! Lepiej nie farbuj ja farbowalam a teraz zaluje ;( Bo jak robie sobie nieraz zdjecia na nk to takie odrosty ze szok!! Ale teraz musze farbowac czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×