Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfsfdfgdgfg

Zachowanie kobiety po rozstaniu - stereotyp!!!

Polecane posty

Gość dfsfdfgdgfg

na przykladach przeczytanych tu na kafe, oto co nastepuje: 1. od razu po rozstaniu laska pisze na kafeterii ze chlopak ja rzucil i czy moze jeszcze wroci 2. on sie nie odzywa, ona zaczyna do niego wypisywac, wydzwaniac, nawet jezdzic i blagac o powrot 3. na kafeterii radza jej, by sie szanowala, ale ona nie slucha bo przeciez O MILOSC SIE WALCZY a ona go tak kocha, ze bedzie walczyc do krwi 4. on ją olewa, ona w koncu czuje ze sie poniza, luzuje, ale na kafeterii zaczyna go atakowac, juz nie jest tym kochanym misiem, jest teraz bucem, dzieciakiem, chamem ktory nie wie czego chce i po tylu latach śmie ją zostawić 5. po jakims czasie ona troche zapomina, brak kontaktu jej pomaga i staje sie silniejsza 6. on sie odzywa (bo mu sie nudzi, bo nie ma nikogo do ruchanka, lub inne rozne opcje) 7. ona jest w siodmym niebie, on jej mowi czule slowka, a ona robi sobie nadzieje na to ze on zrozumial swoj blad i chce wrocic 8. on najczesciej ma ją nadal w dupie i jej nie kocha, pisze dla zabawy albo dla zabicia wyrzutow sumienia i zeby dowiedziec sie, ze wszystko u niej ok 9. wszystkie uczucia u niej powracają i chce sie z nim spotkac, on sie zgadza, spotykaja sie jak przyjaciele (on tak do tego podchodzi), ona dalej kocha i nagabuje go do rozmow "o nas" 10. on twierdzi, ze nie ma "nas", a jesli jest wam pisane bycie razem, to bedziecie razem chocby za 100 lat, ale JESZCZE NIE TERAZ 11. ona zrywa kontakt definitywnie i na kafeterii rzuca w niego obelgami, ze zrobil jej nadzieje, ze jest dupkiem, ze nie chce go znac i ze jeszcze bedzie plakal i chcial wrocic ale wtedy bedzie juz za pozno 12. wszystkie inne porzucone z kafe jej wtoruja 13. ona mowi, ze nigdy juz z nikim nie bedzie a od teraz bedzie zimna suką i zołzą, nie chce sie z nikm wiazac 14. za miesiac poznaje faceta ktory zawraca jej w glowie i...sie zakochuje :D 15. ex nigdy nie wraca, ona jest szczesliwa az do kolejnego rozstania.. oczywiscie wiem, ze sa tez sytuacje kiedy ex wraca i wtedy mozna napisac: a)ex wraca b) ona jest super happy c) jakis czas jest ok, ale ona nie ufa d) on sie nie stara bo wie ze nie ma po co, ona i tak z nim bedzie e) ona robi mu awantury ze on sie nie stara f) on zaczyna miec znow dosc - odchodzi g) ona pisze na kafeterii ze rady, ze nie warto wracac bo facet to dupek i nie wykorzysta drugiej szansy i tak w kolko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ethgrh
u mnie to się naprawdę zgadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ethgrh
tyle, że punkt 15 brzmi "on nigdy nie wraca, ona jest nieszczęśliwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfdfgdgfg
dlaczego nieszczesliwa? moze przez jakis czas tylko bo wiadomo, to musi bolec i potrwac, ale potem to juz pies go srał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsbgsr
u mnie sie nie zgadza :P rozstanie, miesiac hm,ciszy z obu stron, nagle spotkanie i powrot do siebie, mija 2 lata i ejst super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ethgrh
No niestety, ale u mnie to trwa już lata. I "on nigdy nie wraca, ona jest nieszczęśliwa i stale czeka na znak. " :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfdfgdgfg
ojj to bardzo zle ze tyle czekasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za sciema8
u mnie punkt 15 inaczej brzmi! 15. ex nigdy nie wraca, ona jest nieszczesliwa i nigdy sie juz z nikim nie wiaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza się ws
wszystko się zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sseeddccc
dokladnie, bo ludzie nie szukaja winy i rozwiazania w sobie, tylko u innych,... na przyklad na kafe... niech zyje internet! zwiazki sa przez to udane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleś Ty naiwna
U mnie już się nie zgadza od pktu 1. Rozstanie to rozstanie i powrotu nie ma! A miłość jest jak sraczka i w końcu przechodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do naiwnej
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulla1201kotek
Fakt miłość odchodzi ale każda z nas chciała by uniknąć takiego bolesnego rozstania bo ma się doła przez pare tygodni ,miesięcy a nawet lat wiele osób taka miłość nawet zabiła;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek z Warszawy
U mnie też się zgadza tyle, że..... jestem facetem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....................
jednak to nie stereotyp bo kazdy czlowiek jest inny i inaczej sie rozstaje. jedno jest pewne, ze rozstania powoduja bol i o tym wiedza ci, ktorzy zostali kiedykolwiek porzuceni. nie dziwi mnie specjalnie, ze niektorzy zachowuja sie irracjonalnie w tym wypadku. kochali, a ktos schrzanil im zycie. moja kumpela np.byla ok.roku w przychiatryku i dotad z nia jest cos nie tak. nie robila niczego z tych rzeczy, ktore wypisujesz, jako znawczyniu tematu. ona po prostu zamknella sie w sobie, nie wychodzila nigdzie, z praca wlacznie. gdzyby nie jej rodzona siostra, ktorej otworzyla dzwi po tygodniu, mozliwe, ze juz by nikt jej nie zobaczyl. nie chrzan wiec STEREOTYPOW na podstawie tego, co jest ci obce, debilko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justYYnka91
Podobnie jest z facetami.. powiedzmy sobie prawdę! Ja mam przykład.: zakochał sie we mnie koleś. Nigdy oficjalnie nie byliśmy parą. Od 4,5 lat łazi za mną. jego zachowanie było fatalne i żalosne, chciał sie zucać z mostu;D bardzo duzoo pił... nie panował nad sobą. Ja traktowalam go jakprzyjaciela, on wyobrazal sobie Bog wie co i zadręczal się... miałam w tym czasie 4 gości, on cały czas MNIE KOCHAŁ:D kiedy powiedzialam mu wprost 'nic nie bedzie miedzy nami, nie kocham cie' plakaal jak dziecko... prubowal jeszcze potem podbijać ale nie dawałam mu szans. Nawet na koleżeństwo. Więc nie mowcie ze tylko kobiety to panikary, furiatki itp.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justYYnka91
Dodam jesycye na koniec ye sama teray pryezwam roystanie z chłopakiem.. rzucił mnie po roku. Ale nie robie tak jak Ty piszesz. Nie błagam go o powrót. Jak dziewczyna sie szanuje to sie nie odezwie pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasssszzzz
a mi sie spodobał tekst. Cos w tym jest bo miałem tak samo tylko moze nie bylo tyle opisywania na forum ;p. to pozostało czekac tylko na punkt 14:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek z Warszawy
A jak było ze mną? Po 3,5 roku bycia razem panna mnie rzuciła. Nic nie robiłem jak po studiach czy pracy siedziałem w necie do rana tylko śledziłem jakie Ona ma statusy na GG, zdjęcia na gronie czy Naszej Klasie a gdy znalazła jakiegos moja depresja się zwiększyła to planowałem samobójstwo byłem zapatrzony w Wertera (Seryjnie!) pragnałem Ją śledzić realnie, a każdy jakieś słowo pisane do mnie na GG od Niej było jak wielka nadzieja. Dziś juz to przeszło (Po prawie roku), przyjaźnimy się jak tamten Ją zrobił w balona ale nie postanowiliśmy wrócić do siebie. Jest mi (prawie) obojetna bo namiastki miłości już zawsze zostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfgdfgfgfghfiiik
ta, ktora wyzwala mnie od debilek - wiekszym debilem jest ten ktory traktuje to doslownie. wiesz co to jest stereotyp? stereotyp to cos na wzor jakiejs definicji, szablonu, wiadomo ze nie kazdy sie w takowy szablon wpisuje wiec Twoje wyzwiska w moja strone jedynie swiadcza o tobie, Twojej ignorancji i braku kultury przede wszystkim. owszem ludzie sa rozni, ale sa ludzmi i to ich laczy, lacza ich tez zdolnosci do odczuwania tych samych uczuc, do podobnych (nie identycznych) zachowan, pokus, popedow i innych wszelakich spraw, o ktrych jak widze Ty pojecia nie masz. ten post byl napisany z przymruzeniem oka, ja sama przez to przechodzilam i napisalam go ot tak, dla zartu, mialam akurat wene i nie rozumiem z czym masz problem. nie potrafisz zachowac dystansu to moze siebie nazwij emocjonalnym debilem? dzieki wszystkim za wpisy, nie chcialam oczywiscie nikogo tym tematem urazic, mam nadzieje ze go rozumiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam!!! Mam 30 lat i nie radzę sobie z życiem po rozstaniu w związku który trwał 11 lat.Byłam z mężczyzną którego kochałam za którego byłam gotowa oddać swoje życie za którego chciałam wyjść za mąż. Podjęłam nową pracę na początku było wszystko ok ale zaczęło się psuć nie dogadywalismy się nie tego oczekiwałam wracałam z pracy zmęczona i nie wiedziałam w co włożyć rece. przy dzieciach też nie miałam pomocy.wszystki się waliło i wtedy poznałam faceta który patrzy na mnie jak w obrazek który oddałby mi wszystko i zrobiłby dla mnie wszystko jest wspaniałym mężczyzna którego pokochałam ale on ma swoją rodzinę i jest w stanie zostawić swoją rodzinę dla mnie. Zostawiłam mojego partnera od miesiąca jestem sama ale mam wątpliwości cały czas a nawet czasami mam wrażenie że brakuje mi i jednego i drugiego . Całkowicie się załamałam nie wiem co mam robic. Do tego dochodzi chyba depresja i zle myśli nie wiem co mam robic.potrzebuje pomocy bo nie radzę sobie czekać na nową miłość która czeka mnie za miesiąc czy wrócić do starej miłości sama nie wiem pomocy !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma 100% racji, z tego co tu czytam w wątkach. Kobiety nie szanują się, ponizaja byle by facet wrócił, chcą rozmawiać o tym o czym facet juz nie chce słyszeć, chcą walczyć o miłość a facet im daje Nadzieje spowrotem byleby po....c jeśli jeszcze nie znalazł nowej laski a była nadal chętna ;). Ogarnijcie się i przeczytajcie w słowniku znaczenie słowa ,,godność" bo inaczej staniecie się obiektem kpin w gronie kolegów waszych byłych i nie tylko, jak im opowie jak się przed nim płaszczyłyscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×