Co sobie czterdziestolatkowie u licha wyobrazaja

ja rozumiem jeszcze jak ma się kasy jak lodu, albo wygląda jak młody bóg, ale te zwykłe szare twarze, wielkie brzuchy, klasyczny 40-latek i mi jeszcze gadają, że "młodo wyglądają" :o

eehhh,brak słów...głowa siwieje...d...szaleje... mnie 40letni wcale nie pociągają,są najczęściej obleśni z wyglądu są wyjątki ale rzadko

A co ja mmam powiedzieć? Jestem sympatyczną ,zadbaną i młodo wyglądającą 40-stką , jestem po rozwodzie i chciałabym jeszcze ułożyć sobie życie. Tymczasem nie mam szans na znajomość z równolatkiem, gdyż wszyscy szukają młodych lasek . Mną zachwycają się panowie w wieku 60-ściu lat...czyli też w wieku mojego ojca. Jestem załamana, świat zwariował!!!

że stare chłopy chcą młodych d..Spójrz na łapickiego :P , czy to jest normalne ?? świat oszalał :O

Jak to co ? sprawdzają czy rybka połknie haczyk i zamoczą :P

ja mam odwrotny problem, mam 31 lat i W OGÓLE nie interesują się mną starsi, tylko góra 25-26 latkowie. Zdarza mi się, że licealiści- haha! I jak tu się ustatkować?

Oj, temat mi urosl :) Czterdziestolatko, rozumiem Cie w pelni. Zauwazylam, ze duza ilosc zainteresowanych starszymi mezczyznami kobiet w moim wieku uwaza sie za lepsze od 40-latek, skoro ich mezowie czy mezczyzni w ich wieku czuja do nich pociag. Nie rozumiemm dlaczego, mnie to nie dowartosciowuje. Ja wiem, ze rowniez dobije magicznej czterdziestki i wielu panow w moim wieku bedzie mnie uwazac za zabytek. Znam wiele babek po 40 - zadbane, pachnace, z ladna cera. Kiedy sie z nimi gada, okazuje sie, ze ucza sie jezykow obcych, jezdza po swiecie, czynnie spedzaja czas. Natomiast panowie w ich wieku - szarzy, niewyrazni, zaniedbani, z wymaganiami i przerostem ego. Zanim poznalam obecnego partnera, zdarzylo mi sie kilka razy umowic z o kilka lat starszym panem z Internetu - czesto "trzydziestopieciolatkiem mlodo wygladajacym" byl czterdziestolatek wygladajacy na lat 50 :o Na pocieszenie powiem Ci, ze duzo kobiet z mojej rodziny znalazlo sobie partnerow za granica, w tym nawet mlodszych. Chyba tylko Polska to "taka dziwna kraj", w ktorym kobiety sie nie cenia i zgadzaja sie na nie sprzatajacego w domu podstarzalego pacana, byleby byl. Ja sie nie zgadzam i nie mam :P

Wiesz co, szukać sobie mogą :)! Wbrew temu, co pisze Autorka, młode dziewczyny już wcale nie są takie chętne do związku z 40-latkiam, a na pewno z niezbyt dobrz4e "ustawionym" :). A nawet te, które są, po kilku latach zaczynają szukać młodszego amanta :)

Albo staro wygladacie, albo tak, jakbyscie latwo dawaly pupy. Ja mam 30 lat i podrywaja mnie 20-stolatkowie, ale wygladam na 22-25 lat (wiecej niz 25 nigdy mi nie dano, zwykle mowia, ze 22-23). Styl ubierania tez mam mlodziezowy, moze wy sie ubieracie powazniej.

chyba raczej wkurza :) a co, zazdroscisz? :)

Kajko i kokosz, jakbys uwaznie czytala, widzialabys, ze mlodsi tez mnie podrywaja (ale to mi akurat nie przeszkadza :P). Nawet ci czterdziestolatkowie biora mnie za mlodsza niz jestem! Przeszkadzaja mi szaraki po 40, przekonani o swej nieziemskiej atrakcyjnosci, bo zadbanego zamoznego czterdziestolatka moge jeszcze jakos zrozumiec - cos tam do zaoferowania niektorym typom panieniek ma :)

Mysle, ze skoro Ciebie podrywają młodsi, myślą, że jesteś zdesperowaną nauczycielką sexu! :P

Zastanawiam sie, musztardo, dlaczego zatem Cie irytuje ten temat. Moze nikt Cie nie podrywa, nawet 40latkowie?

Przykro mi że tego nie widzisz ale jesteś już w wieku zwanym "pod trzydziestkę". Innymi słowy, jeśli chodzi o grupę wiekową to pasujesz czterdziestolatkom.

Nie wiem, co sobie wyobrażają, ale każdy ma prawo spróbować swojego szczęścia. (Zjawisko jest mi znane z autopsji, ale w tym wypadku szczęście nie dopisało próbującym. Pewnie tak jest przeważanie)

Tak sie sklada, ze nie mam jeszcze trzydziestki, do czterdziestki to mi daleko. A temat jest nie o tym, komu ja pasuje, tylko co taki pan wyobraz sobie, ze moze mi zaoferowac. Musztarda, a pisze drugi dzien, bo nie mam nic lepszego do roboty, a widze, ze temat sie nadal rozwija :P (dzieki za podbijanie :P)

*a do czterdziestki mi daleko :)

To się tylko tak zdaje, że daleko. Mam 43 lata i nadziwic sie nie moge, ze to już tyle i tylko tyle. Tak naprawde to nie wiek metrykalny sie liczy. Jestem teraz młodsza niż 20 lat temu.

Skoro dziewczny piszecie, że macie dobre prace i pieniądze i to jest ważne w wieku 25 lat to paujecie po prostu do 40-latków :-) Wiele osób w tym wieku jeszcze sobie studiuje, imprezuje, wyjeżdża na jakieś wymiany itd. a Wy spędzacie czas na szpilkach i w kostiumach w biurze - czy oczekujecie, że małolaty będą się za Wami oglądać?

Alez ja tez imprezuje :) Tylko tak sie zlozylo, ze aktualnie mam niezle platna prace, co sprawia, ze moge sie dobrze ubrac (nie w kostium, tylko w rzeczy dobrej jakosci). Nie pracuje w biurze - skad ten pomysl?! Prace mam tego rodzaju, ze moge przyjsc rozczochrana i w dziurawych jeansach :P Liczy sie to, co robie, a nie jak wygladam i to, ze robie, co lubie :) Tak ze ta teoria upada :)

jak patrze to nie rozumiem - w czym sie przejawia, ze z wiekiem jestes mlodsza?

zarysowałem teorię może zbyt ostro, ale po prostu może przez te dobre ciuchy, pewność siebie itd. trochę odstraszasz tych młodszych, którzy są na etapie mieszkania z rodzicami i brania od nich pieniędzy na imprezy..

Samopoczucie kochana, samopoczucie. Nigdy nie bylam tak beztroska jak dzis.

dfds Nie odstraszam :) Masz jakis pomysl, dlaczego mezczyzna po 40, bez dobrej pracy (sadzac po ciuchach), niekoniecznie erudyta :), niespecjalnie zadbany uwaza, ze moze czyms (czym) zaimponowac dobrze ubranej (a wiec samowystarczalnej), duzo mlodszej kobiecie? Tu chyba nie chodzi tez o tzw. doswiadczenie zyciowe - 26latka ma juz czesto jakis bagaz zyciowy. Nie chodzi tez o niedojrzalosc mlodsych mezczyzn - 26-letni i 30-letni faceci czesto juz sie wyszumieli, pracuja i mysla o zalozeniu rodziny. Wiec, co moze zaoferowac 40-latek? Tylko mi sie nie kazcie z nimi umawiac w celu sprawdzenia :)

Hm, a to cieszenie sie zyciem to domena nastolatkow? :P

nie musisz się z nimi umawiać :-) ale ja jako facet staję po stronie 40-latków - przynajmniej myślą pozytywnie o sobie i to jest dobre. Poza tym wiele dziewczyn lubi starszych facetów..

Zauważyłam, że młode kobiety przy kości z dużym biustem mają wzięcie wsród czterdziestolatków. Czy Ty jesteś szczupła i masz mały biust czy też jesteś potwierdzeniem moich obserwacji ?

Czyli wniosek, ze starsze kobiety powinny sie nauczyc pozytywnego myslenia, bo sa najwyrazniej niedowartosciowane? Myslisz ze to wynik tego, ze kobietom od dziecka wpaja sie, ze maja byc piekne i dobre, by byc wartosciowe, a mezczyznom - ze wystarczy, ze sa? :P Ja jestem po stronie kobiet :) Tez maja prawo do atrakcyjnego zadbanego partnera!

Nie jestem potwierdzeniem Twoich obserwacji :) jestem normalnie zbudowana, tzn. mam wage w normie (choc wg obecnej mody to moge byc uznana za przy kosci, hihi - 165 cm, 58kg) i maly biust :)

Tak, musztardo. Tacy MIEDZY INNYMI do mnie uderzaja :) Tez sie dziwie :)