Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wagancja

stroj - moze mi cos doradzicie...

Polecane posty

Gość wagancja

Dziewczyny, mam nietypowy problem, moze mi pomozecie... Czeka mnie slub konkordatowy za rok i usiluje wymyslic, w czym bym mogla na tym slubie wystapic, a sprawa jest ciezka. Dlugo szukalam na sieci, ale kobiet o podobnym guscie jak ja jest chyba baaardzo malo (a moze nie ma ich wcale?) - Tak szczerze, moda slubna nie podoba mi sie i koniec. Raz, ze estetyka strasznie ograna, a dwa, ze biel ani ecru to nie dla mnie. Nie lubie bieli ani pastelowych kolorow, praktycznie nigdy ich nie nosze - toleruje ewentualnie biale bluzki, ale nie suknie. Moje barwy to zlamana zielen, khaki, oliwka, szarawy seledyn, granat i czern. - Mam 170 cm wzrostu, chlopieca figure (maly biust, szeroka talia w stosunku do bioder) i generalnie latam non stop w spodniach, bo w nich sie najlepiej czuje i wygladam. Sukienke ostatni raz mialam na sobie chyba na studniowce... 10 lat temu... Odpadaja wszelkie kola, krynoliny, odsloniete plecy i inne tego typu cuda. Stroj musi byc w miare skromny i fajnie by bylo, zebym w nim nie tonela, bo jestem szczupla, tylko kroj trzeba dobrze dobrac. - Mam sznyty na ramionach, ktore trzeba zaslonic, tak do 2 cm nad lokciem. Nie przejmuje sie kompletnie konwencja, zadnych welonow etc, ale jednak chcialabym wygladac w miare elegancko i ciekawie. Pastelowe garsonki - nigdy w zyciu. Myslalam o polaczeniu: czarna rozkloszowana spodnica, czarny gorsecik i biala ozdobna bluzka, stylizowana na czasy historyczne - tylko bedzie problem z doborem fasonow, krawcowej, ktora by to dobrze uszyla... Od biedy w gre wchodzi tez jakas wariacja na temat: skromna sukienka empire + bolerko, w kolorach szara zielen, ciemny zloty, ale jak to rozegrac, zeby wyszlo ladnie... Albo jeszcze odwazniej: granatowy kaftanik, rekaw do pol lokcia + granatowa spodnica. Juz sama nie wiem. Mam typowo polska urode, wlosy jasnobrazowe. Partner ma ciemne wlosy i bedzie ubrany klasycznie - koniecznie ciemny garnitur, jasna koszula, krawat, nie chcemy tu zadnych udziwnien. Moze ktos sie pokusi o doradzenie, jaki stroj powinnam wybrac i jak do tego dobrac mlodemu kolor koszuli, krawata etc... Impreza bedzie w dzien, raczej skromna - obiad, bez wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Stroje stylizowane na historyczne szyją np. architektki, może nawet będę mogła wspomóc namiarami ;) zależy jeszcze od rejonu Polski. Pomysł superciekawy, powodzenia + poszperam w swoich zasobach, może cos Ci się spodoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagancja
nie jestem stylistka - super, ze sie odezwalas!!! Przyznam, ze liczylam ogromnie na Twoje porady :) Czytalam Twoje wypowiedzi na innych topikach i jestem pod wrazeniem Twojego gustu. Z trzech podanych propozycji (bialo-czarna, zielono-zlota, granatowa), ktora Twoim zdaniem moze byc najbardziej udana? Czy jest sens lekko stylizowac historycznie sama panne mloda, jesli partner ma byc ubrany klasycznie, bez udziwniania? Jestem ze wschodniej Polski, duze miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym jednak doradzała coś
w stylu empire zielono złotego - bardzo eleganckie i będzie pasowało do normalnie ubranego pana młodego. Stylistyka historyczna jest fajna, ale pasowałaby gdybyście oboje byli utrzymani w takiej stylistyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
Czy jest sens lekko stylizowac historycznie sama panne mloda, jesli partner ma byc ubrany klasycznie, bez udziwniania? Nie, bo sztuką nie tylko jest sie ubrac ale też dograć prę do siebie aby pasowali ;) Moim zdaniem sukienka empire + bolerko to lepszy pomysł - bardziej klasyczny i niezależnie co włoży młody będziecie pasować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
co do stylistyki - nie tylko wy musielibyście byc wystylizowani ale też świadkowie i co najmniej sala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na ile sala
myślę, że ten drugi wariant będzie ok. Możesz założyć złotą suknię ale chyba lepsza będzie oliwkowa, jakiś jasny odcień. do tego bolerko w tym samym kolorze albo np. ciemniejsze, z rękawami nie długimi tylko tak trochę za łokieć. Ja się w sumie nie znam i gust mam średni ale chyba możesz coś takiego spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym ubrała albo coś odlotowego prosto od projketanta w swoim guscie tak zeby podkrelic ze to neicodzienna okazja albo po prostu kostium, osobiscie kiedy planowalam slub chcialam isc w kremowym kostiumie ale moj maz sobei tego nei umial wyobrazic ze panna mloda bez sukni i sie ugielam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagancja
Dzieki za wszystkie odpowiedzi :-) "Stylizacja historyczna" - moze zle sie wyrazilam, to miala byc po prostu szeroka czarna spodnica, czarny kaftanik bez rekawow i biala bluzka z ozdobnymi, falbankowymi mankietami. IMHO taki zestaw pasuje do garnituru. To nie jest doslownie, ani nawet w przyblizeniu :-) historyczny stroj, tylko delikatnie - nazwijmy to - niewspolczesny w stylistyce. Na tej samej zasadzie wszystkie suknie w stylu empire nawiazuja do epoki napoleonskiej, nie bedac doslownie kopiami sukien z tej epoki. Ale nie bede sie upierac :-) Dla mnie minusem tego stroju bylo raczej, ze biel-czern moze sie kojarzyc egzaminacyjnie :-P Suknia zlota to za strojnie. Pomysle o oliwkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagancja
myszsza - ja w przyplywie szalenstwa rozwazalam meski czarny kostium i biala ozdobna bluzke :-) Jakbym brala cywilny slub, to bym sie tak ubrala :-) Ale moze jednak do kosciola to nie. Damskich kostiumow nie lubie - jesli odpada czarny spodium, to juz wole byc w sukience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagancja
ale wy sie nakrecacie - dzieki za linki, ale nie, dla mnie te suknie wygladaja jak halki albo koszule nocne ;-) Ta krotka sukienka jest nawet fajna, ale nie rozwazalam krotkiej, zbyt nieformalnie. Sorki, wiem, ze wybrzydzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze znajdziesz jakis fajny inny jedyny w swoim rodzaju kostium czy spodium? niektore sa piekne z ozdobnych materialow, bialo czarne itp.. ja gdybym brala drugi raz slub na pewno bym poszla w kostiumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Hmmmm, jak dla mnie stylizacja a'la Carmen (falbaniasta spódnica, gorset "pod biust" plus bielutka bufiasta bluzka z rękawkami po łokieć) mogłaby być ciekawa, ale wtedy i partnera powinnaś wystylizować na Don Jose ;) Czyli - wąskie spodnie z wysokim stanem (w stylu pasa torreadora) i szeroka, biała, batystowa koszula z rozchylonym kołnierzykiem. Co do namiarów - kurczę, najbliżej to Ci chyba będzie do krawcowych z Warszawskiej Opery Kameralnej - mają szwalnię na ul. Nowogrodzkiej, w oficynie, blisko teatru "Roma"; kobiety szyją tam cuda!!! :) Co do wersji empire - sama niejednokrotnie przeglądałam książkę kostiumologiczną na temat tradycji ubiorów w Polsce, jest tam mnóstwo informacji, ciekawa byłaby zwłaszcza stylizacja na Zofię z Czartoryskich Zamojską (pani na Kozłówce, znana ze smukłej figury i kapryśnego charakteru ;) ). Niestety nazwisko autorki książki podam za kilka dni, bo akuratnie nie mam do niej dostępu, pożyczyłam... A w wersji oliwkowo (odcień sukni) złotej (szarfa pod biustem, skromna biżuteria, może wstążka we włosach?? we fryzurze a'la Madame Recamier :) ) mogłoby to wyglądać super. Wtedy Pan Młody w najklasyczniejszym czarnym garniturze z jednym pęknięciem z tyłu, bielutkiej koszuli i oliwkowozłotym krawacie. Zagwozdka byłaby tylko z kwiatami, bo przydałyby się też delikatnie oliwkowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagancja
nie jestem stylistka - dzieki za sugestie!!!! Przekonsultuje sprawe z narzeczonym :-) Chyba stanie na tej drugiej (oliwkowej) wersji, choc on nie lubi czarnych garniturow... A kwiaty moze biale z oliwkowozlota wstazka? Z jakims zoltym akcentem w bukiecie? Tak rzuce jako hipotetyczny pomysl - jakies wieksze biale kwiaty, a do tego dolozonych kilka malych herbacianych rozyczek? A la Carmen i Don Jose, to on by wygladal super - jak rasowy Hiszpan ;-), a mi sie ogromnie podobaja spodnice tancerek flamenco, tylko jest ten maly problem, ze ani on, ani ja nie umiemy flamenco tanczyc ;-) Bedziemy myslec. Zobaczymy, ktory pomysl jemu sie bardziej spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na ile sala
daj znać co wybrałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×