Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przykree-----

Co mam myśleć o swoim facecie, kiedy w moje urodziny doprowadził mnie...

Polecane posty

Gość Przykree-----

do płaczu, nerwów... PO drodze obroniłam swoją mgr i nawet tego nie uczciliśmyyy. O urodzinach wiedział, pytał (głupio) co chce dostać. Gdy ja jemu wręczałam prezent nie chial otworzyć. Powiedział: zobacze w domu, bo jakby mi sie nie spodobało to nie chciałbym robić Ci przykrości. CO o tym myśleć? Jest mi cholernie przykrooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziny były Twoje a Ty jemu wręczałaś prezent??nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykree-----
Nieee Ja wręczyłam mu prezent, bo jego urodziny były zaraz po moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę to egoistyczne, ale może chłopak nie jest jakiś wylewny.No ale trochę nie grzecznie się zachował ja ty mu dałaś prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no to w takim razie dziwnie się zachował;(ale tak sobie myślę, że może nie chodziło mu o nic konkretnego, głupio palnął, myslał, że może to będzie śmieszne a Ty poczułaś się dotknięta;/ Niestety faceci tak mają, że powiedzą głupotę i nie pomyślą o konsekwencjach. No chyba, ze macie poza tą sytuacją jakieś problemy. Mój ex powiedział mi kiedyś jak dawał mi prezent na imieniny: "Ciesz się, że nie zapomniałem" a za kilka dni mnie zostawił;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykree-----
Owszem , mamy problemy. Ogólnie to patowa sytuacja. Mam ochotę rozstać się z nim, wygarną c wszystko. Tylko on pewnie nie będzie chciał słuchać. Może lepiej list mu napisać albo nic nie pisac , nie mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro się nie układa to może lepiej spotkać się z Nim i powiedzieć krótko i na temat co o tym wszystkim uważasz. List to dobry pomysł, ale tam co najwyżej użyjesz wielu słów ale brak emocji, które towarzyszą rozmowie. Musisz zdecydować co wywrze większe wrażenie, czy słowa czy obraz, dźwięk i emocje;) Takie moje zdanie. Ja osobiście wybrałabym rozmowę, nie dyskutowała tylko powiedziała, ze jest źle bo tak i tak, więc może lepiej się rozstać lub dać sobie czas. Ciągnięcie czegoś na siłę jest zgubne w skutkach, wiem z własnego doświadczenia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_ja__0
kochana mialam to samo w moje urodziny sie poplakalam i to nie ze szczescia ale potem on dzieki bogu opanowal sytuacje i juz bylo wszystko ok. moze przeczekaj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pringels women
ja bym go olała! to kretyn i wcale później nie będzie lepiej. wiem co piszę , trochę przeszłam. znacie to: mieć tamte lata a ten rozum? no właśnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×