Witam i chciałabym się podzielić

z wami pewnymi moimi spostrzeżeniami otóż jestem z moim partnerem juz spory okres czasu po ponad roku zapytał się mnie czy może mi sie spuścić na twarz ja odpowiedziałam że nie. Od tamtego momentu minął jeszcze około rok gdy ja mu zaoferowałam sama aby mi sie spuścił na twarz i zrobił to. O dziwo bardzo ale to bardzo mi się to spodobało i teraz nie ma tygodnia abym choć raz nie miała jego spermy na twarzy i przy tym czuje sie świetnie , wspaniale po prostu cos co mi było potrzeba od poczatku naszego związku a co doznałam po około dwóch latach tego związku. Czy to jest normalne ?

NA DRUGI RAZ, JAK BEDZIESZ MIALA NASTEPNEGO FACETA TO JUZ NA PIERWSZEJ ROZBIERANEJ RANDCE POPROS, ZEBY SPUSCIL CI SIE NA TWARZ, WTEDY NIE BEDZIE BRAKOWAC TEGO 'CZEGOS' W WASZYM ZWIIAZKU :O

Kazdy robi to co lubi^^ Ja osobiscie popieram wypowiedzi kolezanek i kolegow wyzej, ale nie krytykuje, jezeli to Ci sprawia przyjemnosc Twoja sprawa, ja swojemu nigdy nie pozwolilabym na takie cos.

Pomaranczo szczegolow sie czepiasz ;p

Daj znać, jak facet poprosi Cię, żebyś pozwoliła mu postawić klocka pomiędzy cycki.

Sami zazdrosnicy chyba piszą. Kazdy robi to co mu odpowiada i lubi.

taaaa zazdrość :o :o wszędzie zazdrość.... skoro ktoś wywleka swoje życie intymne na forum i chce oceny , pyta się czy to normalne więc chyba osoby powyżej mogą wyrazić swoją opinię? czy tu też panuje włażenie w doope i słodzenie?