Wyjaz a uczucie

Czesc, jestem z dziewczyna juz prawie 2 lata. Ma zaborczych rodziców, nigdzie jej ze mna nie puszcza np. na noc. Mamy po 18, prawie 19 lat. No i wiadomo nigdzie bez siebie nie jedziemy bo jestesmy para, jestesmy pewni ze bedziemy ze soba i ze kiedys tam razem bedziemy jezdzic. Ok 2 miesiace temu dziewczyna uganiala sie za pewnym chlopakiem, calowala sie z nim. Dowiedzialem sie wtedy o wszystkim. Od tamtej pory nie jestem juz pewien tego ze zawsze ze mna bedzie. No ale przejdzmy do setna sprawy: Zawsze chcialem jechac nad morze. Ostatni raz bylem tam w 2 klasie podstawowki. Pojawila sie okazja ze moge jechac ze swoimi kolegami. Oczywiscie mojej dziewczyny nie puszcza. Zdecydowalem ze pojade sam z nimi, bo z kad mam wiedziec czy zawsze z nia bede skoro odwalila takie cos? Odkad jej powiedzialem ze jade jest miedzy nami nie najlepiej. Ona twierdzi, ze to ze chce tam jechac znaczy ze nie traktuje jej powaznie, ze zastanawia sie nad moim uczuciem. Bo przeciez mielismy jechac razem. Odparlem no ok, ale to bylo wczesniej, po tym co zrobilas JESZCZE nie moge byc pewien ze bedziesz ze mna na zawsze. Chcialbym z nia jechac, ale niamam zadnego wplywu na jej rodzicow. Czy mam podstawy zeby bez niej jechac? Czy ona ma prawo watpic w moje uczucie, tylko dlatego bo chce zobaczyc *******one morze?

"Mamy po 18, prawie 19 lat. No i wiadomo nigdzie bez siebie nie jedziemy bo jestesmy para, jestesmy pewni ze bedziemy ze soba i ze kiedys tam razem bedziemy jezdzic. Ok 2 miesiace temu dziewczyna uganiala sie za pewnym chlopakiem, calowala sie z nim. Dowiedzialem sie wtedy o wszystkim. Od tamtej pory nie jestem juz pewien tego ze zawsze ze mna bedzie." ach te nastoletnie miłości, wiara w "bycie ze sobą na zawsze"... :D "Ona twierdzi, ze to ze chce tam jechac znaczy ze nie traktuje jej powaznie, ze zastanawia sie nad moim uczuciem." zapytaj czy ona traktowała Cię poważnie całując się z innym facetem. ogólnie - jedź nad to morze. jesli wasze uczucie jest tak słabe że głupie kilka dni z kolegami z dala od niej moze je wygasić, to szkoda czasu.