Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bochenka 28

Z 8 miesiecznym dzieckiem na wesele

Polecane posty

Gość Bochenka 28

Da się? Czy za duży stres dla maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krann
a moze bys pomyslala o mlodych, ktorzy nie chca, aby jakis rozwszeszczany bachor zepsul im wesele?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja idę w sobotę na wesele, własnie w sobotę moja córcia konczy 8 miesiecy. około 18 tej zawieziemy ją do domu i położymy spać, zostanie z nią szwagierka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej idiotki powyżej - nie wszystkie dzieci są rozwrzeszczonymi bachorami :o może twój bachor wrzeszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie dawno byłam z dzieckiem w tym wieku na weselu.podobnie jak mea- tylko około 20 odwieźliśmy dziecko do domu a sami wróciliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam na weselu z 6 miesiecznym synkiem i musze powiedzieć że to był zły pomysł . głosna muzyka sprawiła że mały płakał po godzinie wróciłam do domu . może 8 miesięczny maluch inaczej to zniesie ale ogólnie nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bochenka 28
Dzięki dziewczyny też chcemy zostać tak do 18-20, synek jest grzeczny więc myslę, że będe ok a Tobie krann już dziękujemy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale idiotyzm
a dziewczynę dla niego masz. Wiecie co, te matki to już swoją głupotą przebijają naprawdę chore osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego -jeśli młodzi są związani z dzieckiem i ucieszy ich jego obecność- proponuję zabrać dziecko a godzinę czy 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bochenka 28
Wesele zaczyna się o 11.30 a niedaleko miejsca imprezy mieszkają tesciowie, więc żadnego przewijania przy stole nie będzie, oczywiście jeśli maluszek by miał się męczyć to pojedziemy do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zaczyna się o 13 tej :) to wesele mojego brata, który jest chrzestnym małej i on nie wyobraża sobie, zeby jej mogło nie byc :) ja też nie wyobrażam sobie zostawić jej na cały dzien ze szwagierką z którą nie jest związana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że kran ma rację
co to dziecko wyniesie z wesela, oprócz zarazków różnego rodzaju (tyle ludzi w jednym miejscu i z różnych środowisk), strachu i stresu, a matka dziecka psuje imprezę najczęściej młodym, pytając sie co chwila, gdzie może przewinąć, gdzie może nakarmić, gdzie może dziecko położyć itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my byliśmy u mojej siostry.oboje byli chrzestnymi.wesele zaczelo sie po 17. przewijalam dziecko w aucie. dostalam miejsce przy brzegu stoly zeby nie krecic sie ciagle.dziecko bylo pogodne.nie sprawialo problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio byłam na ślubie, gdzie kilkumiesięczne dziecię rozwrzeszało się podczas przysięgi małżeńskiej :))))))))))) Porażka. Młodzi byli wściekli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfvbghn
co to dziecko wyniesie z wesela swinska grype :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rocca
Byliśmy dziecko było w pokoju ze szwagierką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotyzm
pytasz o opinie, a jak ktoś Ci mówi byś nie zabierała (i słusznie!) to się obruszasz, rany, chciałaś by wszyscy piali, że 'zabierz zabierz' to trzeba było spytać wśród rodziny której głupio by było odmówić. Tu ludzie mówią obiektywnie. Szlak mnie trafia jak się rozryczają dzieciaki w kościele;/ nawet czasem ksiądz skomentuje, bo to PRZESZKADZA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsbvtyytb
meaa myjesz sie sto razy dziennie?? ps. wesela nie sa dla takich malenkich dzieciaczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie taka prawda
"wśród rodziny której głupio by było odmówić" - święte słowa :) i tak mówią wszyscy moi znajomi, którzy brali ślub, na moim dziecko wrzeszczało prawie całą mszę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w poszukiwaniu wiosny
Ja ostatnio 2 latkę zostawiłam w domu z babcią. Nie wyobrażam sobie targania ze sobą tak małych dzieci. Nawet przy najspokojniejszym dziecku można się na weselu umęczyc a rodzice się nawet nie pobawią...głośna muzyka, tłum ludzi - przecież to męczarnia dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nicki sie nie zapisuja
ja ostatnio pracowalam na weselu na ktorym bylo kilkoro dzieci :O od jakichs 3 do ok 12 lat, wrzeszczaly, biegaly miedzy stolami, okropnosc, na szczescie po 22 padly kompletnie i zasnely :P lezaly na kanapach i spaly jak zabite hehe a rodzice pili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikkina
dzieci na imprezach dla dorosłych być nie powinno. Dzieci się męczą i przeszkadzają innym. Uważam, że matki powinny chronić swoje dzieci, a nie zabierać wszędzie, gdzie wypada, lub gdzie one chcą iść. Ja moją Mała córeczkę nie zabieram na żadne imprezy, ani miejsca gdzie jest dużo ludzi. Być może dzięki temu ani razu nie była chora, a ma 2 latka. Poza tym sznuję moich znajomych i rodzinę i nie wyobrażam sobie pakować się wszędzie z dzieckiem, wiedząc że to poniekąd zepsuje atmosferę (nie mówcie że nie - dziecko jest ma prawo do pewnych zachowań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie uwazam ze to dobry
pomysl... To ze dziecko jest grzeczne nie znaczy ze halasy weselne nie sprawia, ze zacznie plakac i marudzic. Mlodzi moga sobie nie zyczyc obecnosci dzieci na ich weselu. Jezeli rodzice nie maja z kim zostawic malego albo nie chca zostawic to po prostu na wesele nie ida. Ciekawe czy autorka w ogole zapytala czy obecnosc jej dziecka nie bedzie przeszkadzala mlodym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąśnie to wszystko zależy od sytuacji. Jak bardzo młodych się zna. Moja siostra chciałą, zeby dziecko do nich przyszło. Oprócz mojego dziecka było tam kilkoro innych. Młodzi sie cieszyli bo dziecko jest też częścią rodziny.Owszem, zdarzyło się, ze jeden niemowlak zaczął płakać na mszy, ale każda mądra matka, zanim dziecko rozkrzyczy się na dobre, bierze je pod pachę, wychodzi z kościoła i uspokaja na zewnątrz. Co do samego wesela, to też nie uważam , zeby było to najlepsze miejsce dla dzieci, jak już impreza rozkręci się na dobre. Toteż my wzięliśmy dziecko na część bardziej oficjalną,tj.na obiad, chwilę posiedzieliśmy i odwieźliśmy do domu, gdzie mógł spać sobie w spokoju całą noc a my spokojnie mogliśmy się bawić. Uważam , ze wszelkie nieporozumienia na weselu to kwestia niedogadania sie z młodymi oraz braku wyobraźni rodziców. No mi nie przyszłoby do głowy przewijać dziecka przy stole. To jest już po prostu skrajny brak kultury. Dodam jeszcze że na moim ślubie też były dzieci. Żadne w kościele nie ryczało, co najwyżej głośniej się odezwało, ale ja nie widziałam w tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety niektorzy goscie
uwazaja to ze oczywiste, ze jak sie ich zaprasza to razem z dzieckiem... A glupio na zaproszeniu pisac, ze bez dzieci. Przeciez mozna sobie nie zyczyc, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku lipca moj brak sie zenił Moja kuzynka przyjechała na slub i wesele z malutkim 4 miesiecznym synkiem. Powiedzieli wczesniej ze tak bedzie, wiec brat usadził ich nieco na uboczu, tylko dlatego by mieli wygodnie dojsc do wozeczka z dzieckiem. Bawili sie do 1 w nocy. Mały spał spokojnie w wozeczku, a jak nie spał to słuchał muzyki, był grzeczny jak aniołek. Nikomu to nie przeszkadzało. Podczas wesela mama dyskretnie w toalecie go przebrała. Ogolnie było ok!! Nikomu to nie przeszkadzało, mały wyraznie był zadowolony, dzieci podobno lubia hałasy, a szczegolnie ,muzykę. Fakt mały miał dopiero 4 miesiace , ale było wszytsko ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×