Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bejek

co dalej po rozwodzie

Polecane posty

Gość bejek

Witam, 3 miesiące temu rozwiodłem się z żoną. Dokładnie 5 lat po ślubie stwierdziliśmy że jednak nie pasujemy do siebie, w emocjach podjęliśmy decyzję o rozstaniu. W sądzie poszło gładko, pierwsza rozprawa i rozwód. Nie wiem teraz co mam z sobą zrobić , wszystko było poukładane w moim życiu jak do tej pory. nie mieliśmy dzieci, starałem się urozmaicać nasz związek, pewnie zona również ale jakoś tak się poskładało że oddalaliśmy się od siebie z roku na rok. Ja pracowałem ,dobrze zarabiałem-ona również - a mimo wszystko wszystko gdzieś w nas zgasło uczucie. Wydawało mi się że nie ma potrzeby dalej się męczyć ze sobą, teraz gdy siedzę sam w domu to dostaje takiego doła że normalnie płakać mi sie chce co wieczór. Kiedys nie miałem żadnego problemu żeby zarwać dziewczynę na imprezie czy gdziekolwiek. Teraz będąc sam rzuciłem się w wir portali randkowych - niestety jak na złość żadna z kobiet nie jest mną zainteresowana? Dlaczego ? Co się dzieje. Pragnę zapomnieć o przeszłości, pragnę spotkać inną kobietę z którą mógłbym ułożyć sobie życie, nie jestem gościem który szuka przygody, mam 33 lata, jestem odpowiedzialnym gościem na poziomie- zawsze słyszałem od kobiet że mogę mieć je na pęczki . Dlaczego teraz żadna nie chce nawet odpisać na żadną wiadomość??? Czy to jakaś zemsta?? Moi koledzy maja już rodziny, dzieci , swoje obowiązki, ja zostałem sam jak palec. Jestem człowiekiem towarzyskim, samotność mnie zabija. Może oszalałem, ale upijam się co wieczór żeby przeżyc to na wesoło. Wiem, powiecie ze to nic mi nie da, przepraszam ale zwariowałbym gdyby nie to. Ktoś powie - wróć do byłej żony - odpowiem - 2 razy do jednej rzeki się nie wchodzi. Dziewczyny gdzie jesteście - dlaczego taki facet jak ja jest sam?. może to za krótki okres, może mam pecha ale pragnę miłości bo wiem że zwariuje. Co to za motywacja jak wstaje rano i oprócz mojego psa nie mam dla kogo żyć ? Jestem normalnym gościem z Podkarpacia, nie mam dzieci-chodź bardzo chciałem - niestety tak się potoczyło. czy jest jeszcze ktoś taki na tym forum jak ja? piszcie, Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że podjęliście właśnie taka decyzje po 5 latach, a co robi teraz Twoja ex żona? Jak Ona się czuje? Ja bym nie przesadzała z tym wchodzeniem do tej samej rzeki...wyjdź do ludzi, spotkaj się z kolegami, najgorzej się użalać, stało się a życie toczy się dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejek
nie wiem co ona teraz robi, nie wnikam, szczerze to nie chcę nawet wiedzieć, chciałbym zacząć wszystko od nowa, ale jakoś ten start to falstart. Nigdy wcześniej nie miałem takiego doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy
nie desperuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobną sytuację, tyle, że jestem po 13-stu latach w małżeństwie i mam córkę. Nie mam jeszcze recepty na wyjście z tego stanu ale wiem jedno - nic na siłę. Szukasz kogoś, kto zapełni tą pustkę po żonie ale nie będzie to partnerka, z którą tak naprawdę chciałbyś być. Przemyśl dokładnie czego chcesz. Potrzebujesz czasu na ochłonięcie i zebranie się do kupy. Nie szukaj teraz nikogo, bo popełnisz ten sam błąd, co z żoną - po paru latach dojdziesz do wniosku, że to jednak nie ta osoba. Ja nie mam już ani czasu ani chęci na popełnienie kolejnego błędnego wyboru. Wiem, samotność przeraża i powoduje wielkiego doła. W sercu jest pustka, aż się chce wyć. Ale pamiętaj, że zawsze po burzy wychodzi słońce! Ochłoń i przeczekaj. |Dopiero potem buduj nowy związek - buduj go tak, aby nie okazał się kolejną porażką w życiu, bo ono i tak jest dość trudne. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejek
Mr Bad Guy - dzięki za słowa otuchy, pewnie masz rację z tym żeby się nie spieszyć, może i potrzeba czasu żeby to spokojnie przemyśleć i odczekać, tylko nigdy w życiu nie czułem się tak samotny jak teraz, cholernie ciężko jest mi się pozbierać, pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie babę
albo wal gruche, wybór nalezy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero 3 m-ce
a ty już wariujesz - weź się w garść. Co ci z internetu. Wyjdź do ludzi, pobaw się zaszalej, dlaczego od razu chcesz coś na poważnie, żeby równie szybko się wypaliło. Uwierz mi masz teraz okazję żeby zaszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bejek, nie pękaj. Ja mam o tyle gorzej, że pod koniec stycznia pochowałem ojca co się zbiegło z rozwodem, rozstaniem itp. Też jestem pierwszy raz w takiej sytuacji, ponieważ nigdy wcześniej nie byłem sam. Ale, cóż, takie jest życie. Trzeba wziąć się w garść i pokazać innym, a przede wszystkim sobie, że jest się mężczyzną i że ma się jaja. Jak z tego wyjdę o własnych siłach (a tak będzie), to będę tylko silniejszy. Tobie życzę tego samego, bo co nas nie zabije, to nas wzmocni! do: podłość ludzka nie ma granic - wiem, że idiotów nie sieją, bo sami sie rodzą i w tym masz rację, bo podłość ludzka nie ma granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35-latka
Do autora Z czasem przywykniesz do samotności,boli tylko na poczatku,potem zaczniesz dostrzegać plusy bycia samotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróc do żony
tam twoje miejsce, nie szukaj panienek w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×