martwię się... ktoś też tak miał?

Witam... mój problem to powiększone węzły chłonne pod pachami. Jakieś 2 tygodnie temu pod prawą pachą czułam ból, okazał się nim taki guzek ok 1 cm, po ok2 dniach zniknął. Wczoraj znowu mi się to powtórzyło tylko, że pod lewą. Jutro wybieram się do lekarza. Czy ktoś z Was miał podobnie? Jaki był powód powiększenia węzłów? Błagam o pomoc...:(

hmm być może to jakieś zakażenie

czasem od depilacji tak się robi Też siemartwiłam a nic mi nie jest

Może być bardzo wiele powodów powiększenia węzłów, łącznie z tym, że mogą się nie zmniejszyć po infekcji... U mnie prawdopodobnie takie zjawisko wystąpiło. Trzy lata temu wyczułam powiększony (ale niebolesny) węzeł po prawej stronie na szyi, kilka dni później - po lewej na obojczyku. Lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie do onkologa, bo było podejrzenie ziarnicy. Koniec końców zrobili mi szeroką morfologię, test na toksoplazmozę, mononukleozę oraz dwie biopsję z węzła na szyi. Żadne z badań nic nie wykazało. Nic mi nie jest od tamtej pory, więc chyba nie mam ziarnicy, ostatnio morfologia też wyszła mi w normie. A węzły powiększone (ale w ogóle nie bolały i nie bolą) jak miałam, tak mam. Lekarz powiedział, że tak się zdarza i że pewnie już takie zostaną... Idź koniecznie do lekarza. Prawdopodobnie to nic poważnego, ale lepiej sprawdzić. Powinien przede wszystkim zrobić Ci morfologię i dokładny wywiad...

mam nadzieję, że to nic takiego, bo we wtorek wyjeżdżam:P pech mnie znowu dopadł ;)